Kategorie
Pomorski Przegląd Gospodarczy

Interwencja publiczna – pomoc czy przeszkoda?

Informatyzacja a wzrost gospodarczy Unia Europejska dąży do przekształcenia się w „system gospodarczy oparty na szeroko rozumianej wiedzy” (knowledge economy), w którym szczególnie ważną rolę ma odgrywać informatyka i telekomunikacja. W marcu 2000 r. Komisja Europejska przedstawiła ambitny plan, znany jako agenda lizbońska, którego celem jest stworzenie w UE warunków do rozwoju bardziej dynamicznej i konkurencyjnej gospodarki opartej na powszechnym dostępie do technologii informatycznych i telekomunikacyjnych. Pochodną tych działań jest Narodowy Plan Rozwoju (NPR 2007-2013), a następnie Regionalne Programy Operacyjne (RPO 2007-2013). Ale czy wpływ informatyzacji, obecnej w wielu dokumentach strategicznych UE, na gospodarkę jest oczywisty?

Komentowane i analizowane w prasie ekonomicznej opinie pozwalają na wskazanie najważniejszych czynników stymulujących wzrost produktywności będącej skutkiem wykorzystania technologii informatycznych i telekomunikacyjnych. Ekonomiści dostrzegają opóźnienie między wdrożeniem w poszczególnych krajach infrastruktury telekomunikacyjnej i informatycznej a początkiem jej produktywnego wykorzystywania. Nie jest do końca jasne, dlaczego niektóre kraje europejskie zaczęły czerpać korzyści gospodarcze z tej infrastruktury, a inne nie. Kluczem do działania jest zrozumienie powiązań między wzrostem PKB, rozwojem i stosowaniem technologii informatycznych i telekomunikacyjnych oraz specyficznymi czynnikami środowiskowymi niezbędnymi do osiągnięcia odpowiedniego poziomu rozwoju. W ramach Economist Intelligence Unit, należącego do tygodnika „The Economist”, opublikowano raport pt. „Czerpanie korzyści z infrastruktury informatycznotelekomunikacyjnej podstawą wzrostu produktywności: wyzwanie dla Europy” . Przytoczone w raporcie badania przyniosły następujące wyniki:

Po pierwsze, potwierdziły się obserwacje, że istnieje mierzalny związek między rozwojem informatyki i telekomunikacji a wzrostem gospodarczym oraz że w Europie związek ten jest słabszy niż w innych krajach należących do Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) . Po drugie, zarówno badania empiryczne, jak i analizy jakościowe doprowadziły do zidentyfikowania podstawowych czynników środowiskowych niezbędnych do tego, aby gospodarka mogła zaadaptować i produktywnie wykorzystywać technologie informatyczne i telekomunikacyjne. EIU kończy raport wnioskiem, że stymulujący wpływ na rozwój informatyki i telekomunikacji wywiera sześć następujących podstawowych czynników:

  • kultura innowacji i podejmowania ryzyka przez przedsiębiorstwa,
  • zaawansowane kwalifikacje kadry kierowniczej w zakresie informatyki i telekomunikacji,
  • nieograniczona konkurencja,
  • zwiększony dostęp przedsiębiorstw do kapitału wysokiego ryzyka i do wyników prac badawczorozwojowych, bezpieczeństwo,
  • zgodność ze standardami i ochrona własności intelektualnej.

Głównym wnioskiem jest stwierdzenie wyraźnego związku między poziomem rozwoju krajów OECD, mierzonym poziomem PKB per capita kraju (wartość Produktu Krajowego Brutto podzielona przez liczbę mieszkańców), a tzw. nakładami na przyszły rozwój, czyli poziomem majątku (kapitału) trwałego, poziomem „kapitału wiedzy naukowej” (reprezentowanym przez zakumulowane nakłady na B+R) oraz „kapitału wykształcenia” reprezentowanego przez poziom wykształcenia społeczeństwa. Każdy z wymienionych czynników produkcji w różnym stopniu współdecydował o poziomie rozwoju kraju, a więc istniały różne „ścieżki rozwoju” krajów osiągających podobny poziom PKB per capita. Generalnie jednak wzrasta znaczenie wiedzy i nakładów na wiedzę (nakłady na B+R i edukację) jako czynnika decydującego o tempie rozwoju. Wciąż jednak bardzo ważnym elementem w tej kwestii są nakłady na środki trwałe. Dotyczy to szczególnie krajów słabiej rozwiniętych gospodarczo, czyli o relatywnie niskim poziomie PKB per capita.

Ciekawą pozycją zajmującą się wpływem technologii informatycznych i telekomunikacyjnych na wzrost gospodarczy jest referat Dirka Pilata i Anity Wölfl z OECD, w którym przedstawiono dowody na istnienie silnych zależności pomiędzy wykorzystaniem technologii informatycznych a przyśpieszonym wzrostem gospodarczym w wybranej grupie krajów OECD w latach 90. XX w. Autorzy referatu argumentują, że warunkiem wykorzystania potencjału nowoczesnych technologii nie jest wyłącznie produkcja technologii informatycznych i telekomunikacyjnych, ale przede wszystkim umiejętność ich produktywnego wykorzystania w pozostałych sektorach gospodarki. Efektywne użytkowanie technologii informatycznych i telekomunikacyjnych na poziomie przedsiębiorstw nie jest jednak możliwe bez wprowadzenia odpowiednich zmian organizacyjnych i podniesienia poziomu kwalifikacji pracowników.

Istnieje bogata literatura analizująca i badająca powyższe relacje i zależności. Bez wdawania się w skomplikowane dywagacje, na potrzeby artykułu posłużę się uproszczonym wnioskiem, mówiącym o wpływie sektora teleinformatycznego na gospodarkę:

  • sektor teleinformatyczny (telekomunikacja i informatyka) jest siłą napędową globalnego i regionalnego rozwoju gospodarczego,
  • sektor oprogramowania jest głównym stymulatorem wzrostu sektora teleinformatycznego.

Inwestycje publiczne na potrzeby własne są pożądane

W celu klarownego przedstawienia mojego stanowiska postanowiłem wprowadzić dwa pojęcia: popyt wewnętrzny i zewnętrzny. Generowanie przez administrację popytu dla zaspokojenia potrzeb własnych, tzn. zakup technologii informatycznych i telekomunikacyjnych na potrzeby własne administracji, często określanych jako e-urząd, e-powiat, e-gmina, jest działaniem zdecydowanie pożądanym i określam je jako popyt wewnętrzny. Każde tego typu działanie pozwalające na sprawniejsze funkcjonowanie administracji, skrócenie czasu skutecznej obsługi skutkuje zmniejszeniem kosztów działalności gospodarczej, wprowadza pozytywny klimat gospodarczy, poprawia jakość otoczenia biznesowego.

Takie trendy należy utrwalać poprzez upraszczanie procedur administracyjnych, zmniejszenie zatrudnienia w administracji, stosowanie odpowiednich rozwiązań fiskalnych (poziom i przewidywalność obciążeń podatkowych, czytelność prawa podatkowego) oraz konsekwentne kontynuowanie reform strukturalnych w poszczególnych branżach.

Dodatkowym efektem o mniejszej wadze i krótszym czasie trwania będzie wzrost sprzedaży produktów związanych z informatyzacją przez przedsiębiorstwa.

Wyręczanie rynku jest niepożądane

W przypadku generowania przez administrację popytu w celu zaspokojenia potrzeb teleinformatycznych mieszkańców budowa np. infrastruktury teleinformatycznej danego obszaru jest działaniem niepożądanym, określam je jako popyt zewnętrzny. Czy ma sens budowanie przez administrację sieci dostępowych, szkieletowych, świadczenie usług informatycznych lub telekomunikacyjnych? W takim wypadku możemy spodziewać się wielu problemów natury ekonomicznej i prawnej. Pojawią się liczne protesty przedsiębiorców i operatorów, którzy odbiorą to działanie jako konkurencyjne. Z obserwacji i doświadczenia wiemy, że instytucje dysponujące „władzą” sądzą, iż posiadają również wiedzę niezbędną do oceny projektów i dystrybucji środków finansowych. To niemal gwarancja podjęcia błędnych decyzji, a w konsekwencji chybionych inwestycji. Czy nasi urzędnicy są od tej ułomności wolni? Niestety, nie. Taką działalność powinny prowadzić podmioty gospodarcze lub spółki partnerstwa publiczno-prywatnego, kierując się rachunkiem ekonomicznym. A działania te powinien regulować rynek, czyli prawa popytu i podaży.

Konieczność interwencji w szczególnych przypadkach

Czy mimo mechanizmów rynkowych są u nas obszary zagrożone wykluczeniem informatycznym, marginalizacją społeczną? Czy mając na naszym obszarze wielu operatorów telekomunikacyjnych, internetowych i światowych potentatów telekomunikacji i informatyki, nie jesteśmy w ogonku Europy pod względem dostępu do Internetu? Czy nasze systemy bezpieczeństwa: „telefon 112”, Centrum Zarządzania Kryzysowego (CZK), Centrum Powiadamiania Ratunkowego (CPR) nie są w powijakach?.

Jest dużo przyczyn, które spowodowały taki stan rzeczy. Mamy świadomość, że potrzeba czasu, aby mechanizmy rynkowe pokazały swoją skuteczność. A właśnie czasu brakuje nam najbardziej, ze względu na ograniczony okres dostępności środków unijnych oraz nadchodzące Euro 2012. Skoro stwierdzamy, że istniejące od 19 lat mechanizmy rynkowe nie gwarantują nam szybkiej poprawy, to powinniśmy postawić pytanie: jak postępować dalej? Jak stworzyć szybką ścieżkę rozwoju opartą na ekspansji społeczeństwa informacyjnego i gospodarkę opartą na wiedzy?

Powinniśmy ze względu na bezprecedensową w naszej historii dostępność środków unijnych wykorzystać szansę na gwałtowny rozwój. Korzyści z rozwoju społeczeństwa informacyjnego i gospodarki opartej na wiedzy mają charakter nieliniowy, tzn. że ze względu na istnienie tzw. efektów sieciowych wartość korzyści dla społeczeństwa i gospodarki płynących z wykorzystania technologii teleinformatycznych i wiedzy rośnie szybciej niż proporcjonalnie. Wiedza i technologie teleinformatyczne w tym zakresie różnią się od innych rodzajów aktywów ekonomicznych. Należy pamiętać, że rozwój regionu nie może być oderwany od specyfiki lokalnej, od funkcjonujących na naszym terenie podmiotów gospodarczych. Żadne wyższe racje nie usprawiedliwią użycia środków publicznych w celu osłabienia konkurencyjności przedsiębiorstw lokalnych. Politykę sterowania ręcznego powinniśmy Inwestycje publiczne na potrzeby własne są pożądane W celu klarownego przedstawienia mojego stanowiska postanowiłem wprowadzić dwa pojęcia: popyt wewnętrzny i zewnętrzny. Generowanie przez administrację popytu dla zaspokojenia potrzeb własnych, tzn. zakup technologii informatycznych i telekomunikacyjnych na potrzeby własne administracji, często określanych jako e-urząd, e-powiat, e-gmina, jest działaniem zdecydowanie pożądanym i określam je jako popyt wewnętrzny. Każde tego typu działanie pozwalające na sprawniejsze funkcjonowanie administracji, skrócenie czasu skutecznej obsługi skutkuje zmniejszeniem kosztów działalności gospodarczej, wprowadza pozytywny klimat gospodarczy, poprawia jakość otoczenia biznesowego. Takie trendy należy utrwalać poprzez upraszczanie procedur administracyjnych, zmniejszenie zatrudnienia w administracji, stosowanie odpowiednich rozwiązań fiskalnych (poziom i przewidywalność obciążeń podatkowych, czytelność prawa podatkowego) oraz konsekwentne kontynuowanie reform strukturalnych w poszczególnych branżach. Dodatkowym efektem o mniejszej wadze i krótszym czasie trwania będzie wzrost sprzedaży produktów związanych z informatyzacją przez przedsiębiorstwa. Wyręczanie rynku jest niepożądane W przypadku generowania przez administrację popytu w celu zaspokojenia potrzeb teleinformatycznych mieszkańców budowa np. infrastruktury teleinformatycznej danego obszaru jest działaniem niepożądanym, określam je jako popyt zewnętrzny. Czy ma sens budowanie przez administrację sieci dostępowych, szkieletowych, świadczenie usług informatycznych lub telekomunikacyjnych? W takim wypadku możemy spodziewać się wielu problemów natury ekonomicznej i prawnej. Pojawią się liczne protesty przedsiębiorców i operatorów, którzy odbiorą to działanie jako konkurencyjne. Z obserwacji i doświadczenia wiemy, że instytucje dysponujące „władzą” sądzą, iż posiadają również wiedzę niezbędną do oceny projektów i dystrybucji środków finansowych. To niemal gwarancja podjęcia błędnych decyzji, a w konsekwencji chybionych inwestycji. Czy nasi urzędnicy są od tej ułomności wolni? Niestety, nie. stosować jedynie w punktowo wybranych obszarach, tam gdzie zysków można spodziewać się w długim okresie, gdzie przedsiębiorcy lokalni nie chcą inwestować w obawie o brak krótkoterminowych zysków. Nie należy też zapominać, że koncepcje punktowych inwestycji powinni przygotowywać ludzie, którzy są ekspertami w danej dziedzinie, związani z ośrodkami naukowymi i eksperckimi Pomorza. Konieczne jest, aby koncepcje te oparte były na rzetelnej wiedzy o istniejących na danym obszarze sieciach szkieletowych i dostępowych, Naszym celem powinno być:

  • zwiększenie dostępu do szerokopasmowego Internetu na obszarach wiejskich zagrożonych wykluczeniem informatycznym, zmniejszenie dysproporcji w zakresie dostępu i wykorzystania Internetu oraz innych technik informacyjnych, w szczególności pomiędzy dużymi ośrodkami a obszarami wiejskimi i małymi miastami;
  • zwiększenie zakresu usług teleinformatycznych dostępnych on-line (np. e-urząd), zapewnienie powszechnego, szybkiego i bezpiecznego dostępu do wiedzy, usług elektronicznych oraz informacji oferowanych poprzez Internet mieszkańcom, przedsiębiorcom, inwestorom, turystom, a także instytucjom życia publicznego po jak najniższych kosztach;
  • tworzenie warunków rozwoju konkurencyjności gospodarki opartej na wiedzy i przedsiębiorczości, zapewniającej wzrost zatrudnienia i poziomu życia.

Wnioski

Realizujmy koncepcje dobrze przygotowanych punktowych inwestycji, podejmując ryzyko sterowania ręcznego, nie czekając na wynik działania rynku. Administracja powinna tworzyć spółki partnerskie z podmiotami gospodarczymi na podstawie kodeksu cywilnego, zanim zacznie funkcjonować ustawa o partnerstwie publiczno-prywatnym, w celu budowy i świadczenia usług tam, gdzie biznes związany z informatyką i telekomunikacją samodzielnie nie działa. Sieci szkieletowe, dostępowe, przewodowe i bezprzewodowe to elementy pozwalające na usunięcie wcześniej wymienionych braków, umożliwiające świadczenie usług telekomunikacyjnych i informatycznych. To platforma do tworzenia systemu bezpieczeństwa, w szczególności Centrum Powiadamiania Ratunkowego (CPR), Centrum Zarządzania Kryzysowego (CZK), „telefonu 112”.

Wielu przedstawicieli administracji mówi o popieraniu przedsiębiorców, zwłaszcza lokalnych. Ale co to znaczy? Jakie praktyczne działania potwierdzają te słowa? Daleki jestem od imputowania złej woli czy też populistycznych gestów. Ale dla wspólnego dobra może trzeba coś zmienić w dotychczasowej praktyce? Inicjatywa leży w rękach tych, którzy z mocy prawa dysponują unijnymi środkami finansowymi, oraz tych, którzy generują popyt wewnętrzny i zewnętrzny. Podmioty gospodarcze oczekują na rzeczywistą współpracę.

1 Reaping the Benefits of ICT: Europe’s Productivity Challenge.

2 OECD – Organization for Economic Cooperation and Development.

Kategorie
Pomorski Przegląd Gospodarczy

Jakie pieniądze na informatyzację Pomorza?

Z Janem Szymańskim , p.o. dyrektora Departamentu Polityki Regionalnej Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego, rozmawia Leszek Szmidtke , dziennikarz PPG i Radia Gdańsk.

Leszek Szmidtke: W poprzednim programie regionalnym, czyli w ZPORR, samorządy mogły ubiegać się o środki na informatyzację swoich urzędów, tworzenie gminnych lub powiatowych sieci oraz portali. Jak te pieniądze zostały wykorzystane?

Jan Szymański: Zainteresowanie było bardzo duże, gdyż z jednej strony wisi nad nami perspektywa wprowadzenia podpisu elektronicznego i chociaż sprawa się nieustannie odsuwa, to jednak samorządy muszą się do tego przygotowywać. Z drugiej strony nie można uciec przed rozwojem informatyki, Internetu. Oczywiście to zainteresowanie jest większe w dużych miastach czy powiatach, ale również małe gminy bywają bardzo aktywne. Przykładem takiego zaangażowania jest bardzo interesujący projekt gminy wiejskiej Kościerzyna.

Te projekty powinny być teraz – finalizowane.

Rzeczywiście, większość projektów, które były realizowane ze Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego, jest w tej chwili rozliczana. Zazwyczaj beneficjentami były pomorskie powiaty. Celem projektów było i jest integrowanie gmin danego powiatu. Tak między innymi było w powiecie człuchowskim. Również w powiecie wejherowskim realizowano dwa projekty informatyzujące tamtejsze miasta i gminy oraz usprawniające system ratowniczy. Także powiat lęborski i Pruszcz Gdański wykorzystały możliwość usprawnienia obsługi ludzi oraz połączenia różnych urzędów poprzez Internet. Duży projekt przygotował Gdańsk.

Czy oprócz tego, że kupiono komputery, że spięto je w sieć, można zauważyć poprawę jakości obsługi mieszkańców tych powiatów, sprawniejsze działanie urzędów?

Co tu kryć, częściowo jest to okazja do wymiany komputerów w urzędach. Zmiany następują bardzo szybko, więc i sprzęt starzeje się w błyskawicznym tempie. Mamy i mieliśmy tego świadomość, dlatego preferowaliśmy projekty, w których stawiano na poprawę usług dla mieszkańców poprzez sieć internetową. W Gdańsku na przykład łatwiej zorganizować takie usprawnienia, gdyż liczba osób mających dostęp do komputera i Internetu jest dużo większa niż w powiecie człuchowskim lub puckim. Ale w takich powiatach zysk dla mieszkańców jest może nawet większy, bo pozwala im unikać długich podróży.

W jakim stopniu ta preferencja została uwzględniona?

Samorządowcy, z którymi rozmawiamy, często podkreślają, że ich projekty nie były realizowane w próżni. Równocześnie powstawały i zmieniały się ustawy regulujące wiele dziedzin związanych z informatyzacją. Przykładem są choćby zmiany zachodzące w zarządzaniu kryzysowym. Powiat wejherowski przygotował projekt usprawniający przepływ informacji między różnymi służbami na swoim terenie. Jednak niemal wszystko trzeba było zmieniać, gdyż rząd przyjął inną koncepcję zarządzania kryzysowego. Do tego należy dołączyć problemy z tzw. specyfikacją. Zmiany w sprzęcie i programach zachodzą tak szybko, że niekiedy były kłopoty z rozstrzyganiem przetargów.

Czy w ZPORR istniały projekty infrastrukturalne, których celem było na przykład doprowadzenie szerokopasmowego Internetu do miast lub gmin?

W latach 2004-2006 nie było dużych projektów. Mieliśmy do dyspozycji niewiele ponad 15 milionów euro. To stanowczo za mało, by myśleć o poważniejszych inwestycjach. Zwykle były to jakieś rozwiązania dla powiatów lub gmin. Gdańsk budował punkty dostępu, tzw. furtki internetowe, w punktach obsługi mieszkańców. Osoby, które nie miały dostępu do Internetu lub chciały uniknąć długich kolejek, mogły z tego skorzystać, aby np. wypełnić jakieś formularze, poszukać pracy. W Urzędzie Wojewódzkim oraz w Urzędzie Marszałkowskim przygotowano projekty wdrażające elektroniczny obieg dokumentów. Natomiast nie budowano nigdzie infrastruktury w postaci dostępu do szerokopasmowego Internetu. Taki projekt przygotowujemy w nowym okresie programowania 2007-2013.

Czy to jedyna różnica?

Największa, chociaż muszę podkreślić, że nie będziemy operatorem. Chcemy stworzyć możliwość dostępu do szerokopasmowego Internetu na obszarach, które są pomijane przez firmy telekomunikacyjne. Będzie to zarówno sieć światłowodowa, jak i bezprzewodowa. Jest to zapisane w naszym programie i przykładamy wielką wagę, by tereny oddalone od aglomeracji miały nie tylko dobre drogi czy połączenia kolejowe, ale i szybki Internet. Będzie to duży projekt, do którego tworzenia i realizacji zostaną zaangażowane powiaty ziemskie oraz mniejsze miasta. Trójmiejska aglomeracja nie zostanie objęta tym projektem, gdyż zainteresowanie operatorów na tym obszarze jest duże. Przy takiej liczbie potencjalnych klientów opłaca się im inwestować w budowę infrastruktury.

Niektóre samorządy w poprzednim okresie przygotowały jednak projekty budowy sieci światłowodowych – tak zrobiła Gdynia. Czy teraz władze tego miasta mogą się już ostatecznie pożegnać z budową takiej infrastruktury za środki europejskie?

Teoretycznie szanse mają wszyscy. Jednak w Regionalnym Programie Operacyjnym preferuje się obszary omijane przez operatorów. Dlatego samorząd województwa musi podjąć się tego zadania.

A jaka suma została przeznaczona w RPO na szeroko rozumianą informatyzację Pomorza?

Na budowę infrastruktury przeznaczono 24 miliony euro. W tym, jak wspomniałem, jest sieć światłowodowa, bezprzewodowa, także tzw. hotspoty, czyli punkty bezpłatnego dostępu do Internetu w miejscach publicznych, szczególnie tych atrakcyjnych turystycznie. Niektóre samorządy już coś takiego budują. Drugą częścią jest wspieranie rozwoju usług. Sama budowa sieci światłowodowej niewiele przyniesie, jeżeli nie zostanie wykorzystana. Chcę podkreślić, że ta sieć nie będzie budowana dla administracji państwowej lub samorządowej. Użytkownikami mają być mieszkańcy, firmy, szkoły, instytucje. Powstaną internetowe biblioteki, informacje turystyczne, gospodarcze, będzie się można zarejestrować w przychodni. Na rozwój tych usług, wsparcie budowy różnych baz danych itp. przewidziano ponad 16 milionów euro.

Czyli na informatyzację województwa w najbliższych latach zostanie przeznaczonych ponad 40 milionów euro. Ta kwota nie rzuca na kolana, co więcej, nie jesteśmy w krajowej czołówce.

To prawda, kwota nie jest zbyt wielka, zwłaszcza gdy patrzymy na rozwój i potrzeby. Dlatego będziemy szukać pieniędzy również gdzie indziej. Jest na przykład krajowy program „Innowacyjna gospodarka”, są programy związane z edukacją i rynkiem pracy finansowane z Europejskiego Funduszu Społecznego. Tych źródeł jest wiele.

Tak więc programy: „Kapitał ludzki” oraz „Innowacyjna gospodarka” mają być uzupełnieniem programu regionalnego?

„Innowacyjna gospodarka” to głównie środki dla instytucji rządowych. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji przygotowuje projekty dotyczące systemów administracyjnych, między innymi dowodów osobistych, PESEL 2, ewidencji nieruchomości. Także fundusze skierowane do wyższych omijają samorządy. Natomiast w programie „Kapitał ludzki” Europejskiego Funduszu Społecznego jest sporo środków na rozbudowę i tworzenie tych usług. Regionalny program ma służyć do zbudowania infrastruktury. Jej wykorzystanie będzie możliwe dzięki takim wła- śnie programom jak „Kapitał ludzki”. Przecież unijne dotacje umożliwią rozwój nowych technologii również przedsiębiorstwom.

W ZPORR samorządy tworzyły i realizowały swoje projekty niezależnie od siebie. Teraz samorządy wojewódzkie będą budowały infrastrukturę, wspierały zarówno regionalne, jak i lokalne rozwiązania. Tylko czy za kilka lat nie okaże się, że poszczególne części nie współdziałają ze sobą?

Rzeczywiście, projekty, które otrzymały dofinansowanie z ZPORR, miały i mają charakter wyspowy. Kupowano sprzęt, tworzono jakieś elementy infrastruktury. Nie było wspólnej koncepcji, standardów na poziomie województwa. Teraz właśnie chcemy to zmienić. Poprzez budowę sieci światłowodowych do większości stolic pomorskich powiatów, współpracę samorządów powiatowych oraz gminnych chcemy stworzyć jednolity system.

Można się domyślać, że podobne programy powstają też w innych województwach. Czy granice administracyjne nie staną się jakąś barierą dla użytkowników, kiedy trzeba będzie na przykład załatwić coś w województwie śląskim?

Samorządy wojewódzkie kroczą różnymi drogami i tworzą różne rozwiązania. U naszych sąsiadów, w województwie kujawsko-pomorskim, stworzono na przykład szerokopasmową sieć internetową. Jednak przyjęte rozwiązania doprowadziły do tego, że powołana przez tamtejszy samorząd instytucja konkuruje z firmami komercyjnymi. Dlatego samorząd pomorskiego województwa zaprasza do rozmów operatorów telekomunikacyjnych, by wspólnie stworzyć warunki do jak najlepszego wykorzystania budowanej infrastruktury. Została już podpisana wstępna umowa z Telekomunikacją Polską, oczywiście będą umowy o podobnym charakterze z innymi operatorami. Różnice w poszczególnych systemach będą czasami spore, ale wydaje mi się, że obywatel załatwiający swoje sprawy w innych województwach czy gminach nie będzie miał większych problemów. W końcu systemy te powstają z myślą o użytkownikach – zarówno obywatelach, jak i urzędnikach.

Dziękuję za rozmowę.

Kategorie
Pomorski Przegląd Gospodarczy

Pomorskie e-MŚP

Symbolem nowoczesności i innowacyjności gospodarki kraju i regionu jest stopień wykorzystania nowoczesnych technologii, w tym technologii teleinformatycznych (ICT). Stymulowanie ich wdrażania wymaga nie tylko innowacyjnych pomysłów i rozwiązań, ale i pomiaru stopnia adaptacji. Rozwój gospodarki opartej na wiedzy zależy od szybkości i efektywności wprowadzania opartych o technologie internetowe modeli i rozwiązań e-biznesowych. Podczas gdy duże przedsiębiorstwa szybko wdrażają nowe rozwiązania z zakresu technologii teleinformatycznych, małe i średnie firmy mają więcej problemów z wymaganiami i wyzwaniami gospodarki elektronicznej. Jest to rezultat podstawowych barier takich jak: ograniczenia finansowe, umiejętności techniczne pracowników, niewystarczająca pomoc agencji rządowych oraz duże ryzyko biznesowe. Jednocześnie MŚP, z powodu większej elastyczności oraz możliwości adaptacyjnych, są ważnym źródłem innowacji w każdej gospodarce.

Celem niniejszego artykułu jest prezentacja i analiza wybranych wyników badań nad rozwojem gospodarki cyfrowej pomorskich MŚP. Badania te powstały w ramach Obserwatorium Gospodarki Elektronicznej Pomorza dla MŚP, realizowanego w Katedrze Informatyki Ekonomicznej Uniwersytetu Gdańskiego w okresie listopad 2005 – kwiecień 2007. W artykule omówiono funkcje stron internetowych pomorskich MŚP, analizę zakupów i sprzedaży internetowej, scharakteryzowano bariery sprzedaży internetowej oraz zanalizowano wykorzystanie e-bankowości przez MŚP. Rozwój gospodarki elektronicznej jest złożonym zjawiskiem, toteż przy jego badaniu wzięto pod uwagę czynniki o charakterze technologicznym, ekonomicznym, społecznym i politycznym. Czynniki te zostały zbadane i uzyskały syntetyczny wymiar liczbowy na podstawie przeprowadzonej ankiety wśród wybranych losowo 341 pomorskich MŚP. Badaniu poddano firmy małe (10-49 pracowników) i średnie (50-249 zatrudnionych); pominięto mikroprzedsiębiorstwa (1-9 pracowników). Ponadto przeprowadzono badanie jakościowe, składające się z wywiadów z osobami decyzyjnymi w przedsiębiorstwach. Wiązały się one bezpośrednio z pytaniami ankiety dotyczącymi badania ilościowego. Dotyczyły w szczególności szkoleń w przedsiębiorstwie, korzyści płynących z Internetu oraz wykorzystania narzędzi e-biznesu.

Dwa modele rozwoju

Obecnie w literaturze prezentowane są dwa modele adaptacji e-biznesu w firmach:

  • model liniowy („drabiny”),
  • model zależnościowy, warunkowy „transportera”).

Pierwszy model – liniowy – zakłada stopniowe, etapowe wdrażanie technologii teleinformatycznych przez małe i średnie przedsiębiorstwa. Sekwencja ta zgodna jest z generacjami e-biznesu [1]. Najczęściej wdrażanie ebiznesu w MŚP składa się z następujących kroków:

  • dostęp do Internetu (e-mail i przeglądarka internetowa),
  • strona internetowa przedsiębiorstwa,
  • e-commerce – sprzedaż i zakupy przez Internet,
  • e-biznes – e-commerce wraz z systemami informatycznymi optymalizującymi działanie przedsiębiorstwa,
  • tworzenie sieci z innymi przedsiębiorstwami (elektroniczne ekosystemy przedsiębiorstw).

Drugi model – warunkowy – wychodzi z założenia, że wdrażanie ICT w małych i średnich przedsiębiorstwach nie przebiega w sposób liniowy, lecz zależy od dwóch najważniejszych czynników:

  • prognozowanego wzrostu przedsiębiorstwa,
  • oczekiwanej użyteczności technologii związanych z Internetem.

Podstawowe założenie drugiego modelu oznacza, że adaptacja e-biznesu nie musi przebiegać liniowo. Określone rozwiązania, modele e-biznesu, mogą być adaptowane bez procedury sekwencyjnej, lecz po akceptacji kierownictwa firmy. To ono decyduje o modyfikacji struktury firmy, biorąc pod uwagę oczekiwane korzyści, gotowość i możliwości zmian w przedsiębiorstwie oraz czynniki zewnętrzne, takie jak presja ze strony klientów lub kontrahentów [2].

Komputeryzacja i Internet

Wyniki badań ilościowych wykazały, że pomorskie MŚP zaadaptowały wyposażenie w komputery i Internet zbliżone do 100%. Jest to wynik porównywalny z innymi regionami Unii Europejskiej. Pod tym względem jedynie szybkość połączenia z Internetem wymaga jeszcze poprawy (wykorzystywanie łącza modemowego, zbyt mała liczba firm posiadających dostęp szerokopasmowy o przepustowości powyżej 2 Mbit/s).

Posiadanie strony www

Gorzej przedstawia się sytuacja pod względem posiadania strony internetowej przez pomorskie MŚP. Dotychczas jedynie 67% ma własną witrynę www, a często firmy, które ją posiadają, nie wykorzystują w pełni jej możliwości (niewiele informacji na stronie, uboga szata graficzna, rzadkie aktualizacje). Jak wykazało badanie jakościowe, strona internetowa ma coraz większe znaczenie w pozyskiwaniu klientów. Firmy udzielające wywiadów wskazywały następujące korzyści z posiadania strony internetowej: możliwość reklamy przedsiębiorstwa, przedstawianie ofert, dokonywanie sprzedaży, nawiązywanie kontaktu z klientami, poprawa wizerunku firmy. Przy tym żadne z nich nie wyraziło negatywnej opinii na temat korzystania z Internetu. Funkcje, jakie pełnią strony internetowe pomorskich MŚP, przedstawia rysunek 1. Wciąż dominującymi formami wykorzystania strony są: wizytówka, możliwość kontaktu internetowego oraz umieszczenie katalogu.

Wiele przedsiębiorstw, które zainwestowały w uruchomienie strony internetowej (obecnie są to dla instytucji niewielkie koszty), dostrzegło jej wymierne korzyści dla funkcjonowania firmy i nie wyobraża sobie działalności bez istnienia w sieci.

Zakupy przez Internet

Natomiast jeżeli chodzi o handel elektroniczny (e-commerce), to mimo że co trzecie przedsiębiorstwo deklarowało korzystanie z możliwości zakupów przez Internet (rysunek 2), większość z nich przyznała, że zakupy te mają charakter sporadyczny i nie dotyczą głównej działalności przedsiębiorstwa. Wskazywano jedynie towary pomocnicze typu: elektronika, meble, książki, usługi turystyczne. Można stwierdzić, że w tej kwestii możliwości Internetu nie zostały w pełni wykorzystane przez pomorskie MŚP.

Jedną z podstawowych barier zakupów przez Internet jest mniejsze zaufanie do tego typu transakcji. Osoby decydujące o zakupach w przedsiębiorstwie chcą obejrzeć produkt przed zakupem lub przeprowadzić całą transakcję drogą tradycyjną, np. telefonicznie. Według badanych przedsiębiorstw, daje to większe możliwości negocjacji warunków oraz wypełnia potrzebę kontaktu osobistego. W przypadku dóbr związanych z działalnością podstawową barierą może być charakter towaru, który nie nadaje się do sprzedaży on-line. Częstym przypadkiem jest deklaracja pomorskich MŚP do nabywania dóbr drogą elektroniczną, jednak barierą okazuje się niskie upowszechnienie sprzedaży przez Internet wśród dostawców.

Rysunek 1. Funkcje stron internetowych pomorskich MŚP

6_1_s28_imagelarge

Źródło: Obserwatorium Gospodarki Elektronicznej Pomorza dla MŚP.

Rysunek 2. Handel elektroniczny pomorskich MŚP

6_2_s28_imagelarge

Źródło: Obserwatorium Gospodarki Elektronicznej Pomorza dla MŚP.

Sprzedaż przez Internet

Kolejny element gospodarki elektronicznej, jakim jest sprzedaż przez Internet, wskazuje na ogromny niewykorzystany potencjał tkwiący w pomorskich MŚP. Jedynie niewielka część instytucji prowadzi sprzedaż za pomocą Internetu (ok. 6-7%). W wielu przedsiębiorstwach Internet wspomaga sprzedaż – przez pozyskiwanie nowych klientów oraz komunikację z kontrahentami – jednak ostatecznie transakcja zostaje dokonana drogą tradycyjną.

Podstawową przyczyną wpływającą na mały stopień wykorzystania sprzedaży przez Internet jest koszt wprowadzenia odpowiednich systemów informatycznych, potrzebnych do sprawnej sprzedaży drogą elektroniczną. Pomorskie MŚP są często zbyt słabo zinformatyzowane pod względem procesów wewnętrznych. Istnieje małe wykorzystanie systemów typu ERP CRM, SCM czy BI powiązanych z systemami zarządzania gospodarką materiałową, finansami i księgowością. Dodatkowo, aplikacje dotychczas używane nie są przystosowane do prowadzenia sprzedaży przez Internet, a ich integracja z programami księgowymi sprawia wiele trudności natury technicznej i organizacyjnej. Z tego względu przedsiębiorstwa te musiałyby zmienić całą infrastrukturę informatyczną, co jest bardzo kosztowne. Jednak, jak pokazały badania jakościowe,część firm, które dostrzegły zalety gospodarki elektronicznej, zdecydowało się na inwestycje w nowoczesne systemy i wprowadzanie zautomatyzowanej sprzedaży przez internet. Częstym powodem jest presja rynku w branżach, w których sprzedaż przez Internet stała się koniecznością.

Rozwój sprzedaży przez Internet w pomorskich MŚP może nastąpić, gdy ta forma handlu upowszechni się, dając impuls do zainwestowania środków w rozwój narzędzi gospodarki elektronicznej w przedsiębiorstwie. Na rysunku 3 przedstawiono główne bariery rozwoju sprzedaży internetowej przez pomorskie MŚP. Wciąż dominują : brak zapotrzebowania odbiorców oraz specyfika oferty sprzedaży produktów i usług nieadekwatnych dla sprzedaży internetowej.

Rysunek 3. Bariery sprzedaży internetowej w pomorskich MŚP

6_3_s29_imagelarge

Źródło: Obserwatorium Gospodarki Elektronicznej Pomorza dla MŚP.

e-bankowość

Ogromnie optymistyczną konkluzją wynikającą z badań jest szeroka akceptacja e-bankowości przez Pomorskie MŚP. 80% badanych przedsiębiorstw stosuje tę formę rozliczeń finansowych. Nie dziwi 100% wykorzystania e-bankingu w pośrednictwie finansowym, natomiast zaskakuje znakomity wynik branży handel i naprawy, gdzie niemal 100% przedsiębiorstw korzysta z e-bankingu, a stanowi ona 24% pomorskich MŚP. Najmniej otwarte na e-bankowość branże to rolnictwo i rybołówstwo (rysunek 4).

Wnioski

W niniejszym artykule przedstawiono jednie wybrane wyniki badań nad gospodarką elektroniczną pomorskich MŚP. Stanowią one elementy obszernego raportu opartego na badaniach ankietowych. Na ich podstawie można jednak stwierdzić, że zmiany, jakie przyniosło wykorzystanie technologii ICT w pomorskich przedsiębiorstwach, są widoczne, jednak potencjał firm nie został do końca wykorzystany. Najważniejsze wnioski płynące z przeprowadzonych badań:

  • komputery i dostęp do Internetu są obecnie powszechnie wykorzystywane przez pomorskie MŚP;
  • aż co trzecie przedsiębiorstwo z sektora MŚP nie posiada strony internetowej;
  • handel za pomocą Internetu nie jest popularny w pomorskich MŚP, jedynie co trzecia firma robi zakupy przez Internet i tylko 7% prowadzi sprzedaż (głównie z branży pośrednictwa finansowego),
  • ponad 20% pomorskich MŚP korzysta z rekrutacji pracowników za pomocą Internetu,
  • ponad trzy czwarte (80%) przedsiębiorstw korzysta z e-bankowości, najsłabiej pod tym względem prezentuje się rolnictwo i rybołówstwo,
  • zaawansowane wykorzystanie narzędzi e-biznesu jest obecnie znikome, badanie nie wykazało ekosystemów przedsiębiorstw opartych na relacjach e-biznesowych.

Rysunek 4. e-bankowość w pomorskich MŚP wg branż

6_4_s30_imagelarge

Źródło: Obserwatorium Gospodarki Elektronicznej Pomorza dla MŚP.

1 Autorzy, jak Costello i Tuchan oraz Teo i Pian, proponowali różną liczbę (od 3 do 6) szczebli rozwoju e-biznesu; szerz. Costello, G. and Tuchan, J. (1998). A comparative study of business to consumer electronic commerce within the Australian insurance sector. Journal of Information Technology, 13 (3), 153-167.

2 Levy, M., Powell, P. (2005). Strategies for Growth in SMEs – The Role of Information Systems. Elsevier.

Kategorie
Pomorski Przegląd Gospodarczy

Z sąsiadem najlepiej przez Internet

Ze Sławomirem Kuncewiczem , twórcą portalu MojeOsiedle.pl rozmawia Leszek Szmidtke , dziennikarz PPG i Radia Gdańsk.

Leszek Szmidtke: MojeOsiedle.pl to wyłącznie forum dyskusyjne czy też są tam informacje ułatwiające poruszanie się w miejskim gąszczu?

Sławomir Kuncewicz: MojeOsiedle to ponad sto osiedlowych stron, serwisów z całego Trójmiasta. Na niektórych bardziej rozwiniętych znajdziemy informacje, gdzie można zamówić coś do jedzenia, dokąd i na którą godzinę pójść do kościoła. Najczęściej na forum przedstawia się jakiś problem i po pewnym czasie ktoś podpowiada. Zdarzają się też pytania spoza Trójmiasta, na przykład jak gdzieś dojechać.

Czy takie miejsca, gdzie można się wymienić poglądami, zdobyć informacje, pomoc, stanowią jakiś element społeczeństwa obywatelskiego?

Jak najbardziej. Żyjąc najczęściej w budynkach wielorodzinnych, z sąsiadem spod „4” spotykamy się na schodach raz na dwa miesiące. To oczywiście wariant optymistyczny, bo często nie wiemy nawet, kto mieszka obok. Przy takim trybie życia i częstotliwości spotkań platforma internetowa będzie najskuteczniejszym narzędziem w kontaktach. I to wcale nie z kimś z innego kontynentu, ale właśnie z sąsiadem. To szansa nie tylko na wymianę uwag o pogodzie, ale też pomoc przy wszelkich obywatelskich inicjatywach, jak na przykład przedłużenie linii autobusowej. Właśnie platformy, fora internetowe pozwalają natychmiast poznać, co myślą o takich potrzebach sąsiedzi, umożliwiają też szybkie zorganizowanie się i przesłanie na przykład sprawy do urzędu. W ostatnich tygodniach na osiedlu Zakoniczyn coraz więcej osób skarży się na kradzieże z pocztowych skrzynek. Wcześniej zdarzały się tam włamania do mieszkań i, co ciekawe, nie było śladów otwierania okien czy drzwi. Zamki pozostawały nienaruszone, a rzeczy z mieszkań ginęły. Dla kogoś, kto szuka mieszkania, może to być bardzo ważna informacja, podobnie jak dla mieszkańców, którzy wspólnie mogą coś zrobić.

Czy takie fora są odbiciem tego, czym rzeczywiście żyją mieszkańcy poszczególnych osiedli?

Są dokładnym odbiciem, a z moich obserwacji wyłaniają się dwa typy dyskusji. Inaczej rozmawiają mieszkańcy tzw. starych osiedli, jak na przykład Oliwy czy Nowego Portu, inne problemy mają ci, których czeka przeprowadzka do nowo wybudowanych osiedli. Ci ostatni pytają na przykład o położenie danego osiedla, terminy odbioru mieszkań, na co zwrócić uwagę podczas odbioru, jak zaaranżować przestrzeń w mieszkaniu, gdzie kupić meble, czy przewidziano place zabaw dla dzieci, jak wygląda sprawa parkingów itp. W pierwszym przykładzie mieszkańcy starych osiedli często rozmawiają o budynkach popadających w ruinę, są też wspomnienia ludzi, którzy tam mieszkają do wielu lat, ale też osób, które się wyprowadziły.

Jakie dzielnice najbardziej tętnią życiem na internetowych forach?

Sopockie osiedla są najmniej aktywne. Gdynia jest bardziej ożywiona, ale najaktywniejsze są fora gdańskie. Być może wynika to z największej liczby mieszkańców, a może też z największej liczby nowych osiedli. Najbardziej prężne jest forum osiedla Zakoniczyn. Tam domy wznosi kilku deweloperów i zapewne dlatego tyle tam pytań i gorących dyskusji. Wśród tra- dycyjnych osiedli najaktywniejsze to wspomniany już Nowy Port oraz ostatnio Oliwa. W Oliwie próbuje się zawiązać rada dzielnicy i forum służy do mobilizacji oraz dyskusji.

W Gdyni każda dzielnica ma swoją radę, a w Gdańsku tylko kilka.

To rzeczywiście paradoks, ale może to wynikać z tego, że portal MojeOsiedle.pl zaczynał działalność od Gdańska, w Gdyni jest słabiej zakorzeniony.

Czy wzrasta aktywność? Czy internetowe fora są rzeczywiście coraz częściej miejscem publicznej debaty o najbliższych sprawach?

Ludzie wciąż więcej pracują, są bardziej aktywni zawodowo, chcą zarabiać więcej i mają coraz mniej czasu na towarzyskie spotkania z sąsiadami. Może dlatego rozmowy częściej niż dawniej przenoszą się do Internetu. Jednocześnie coraz więcej osób ma do niego dostęp, i to też ma ogromne znaczenie. A poruszane tematy zmieniają się tak jak nasza rzeczywistość. Pierwsze dyskusje na stronie Oruni Górnej dotyczyły właśnie dostępu do Internetu. Założenie osiedlowej sieci było poważnym problemem. Później doszły inne tematy, między innymi sprawa bardzo uciążliwej fermy lisów, problem bezpieczeństwa, próba zorganizowania drużyny piłki nożnej.

A czy pomysły, inicjatywy, które pojawiają się na forum, były później realizowane?

Zdarzało się. Pamiętam, że pojawiały się kopie odpowiedzi na sprawy poruszane na forum, które użytkownik skierował do urzędu. Udało się na przykład przedłużyć linię autobusową. Żadnych statystyk nie prowadzę, ale od czasu do czasu zauważam skopiowane pisma wysyłane do urzędów oraz odpowiedzi. Warto wspomnieć, że użytkownikami są też radni z Gdańska i Gdyni. Dwie panie: Agnieszka Owczarczak i Agnieszka Pomaska wykazują na forum największą aktywność. Wsłuchują się w głosy mieszkańców i widać tego efekty.

A gdyńscy radni czy urzędnicy?

Też jest kilku. Źle natomiast wspominam forum Dąbrowy, doszło tam do zaciętej kłótni politycznej ugrupowań działających w Gdyni.

Jest przecież regulamin i administrator?

Oczywiście, ale czasami trudno nakłonić uczestników dyskusji do przestrzegania zasad. Staram się, jako administrator, nie dopuszczać do zbyt zaciętych sporów, ale też nie chcę być sędzią. Niekiedy jednak wymiana poglądów jest tak agresywna, że decyduję się na usunięcie tematu. Internet jest podatny na kłótnie. Rozmawiający się nie widzą i kiedy piszą, nie zawsze można się zorientować, że to na przykład żart. Gdy rozmawiamy, widzimy, czy nasz rozmówca jest poważny, czy się śmieje. W Internecie tego nie ma.

Czy konkurencja w postaci podobnych oddolnych inicjatyw jest duża?

Są w Trójmieście inne fora. Niektóre wykazują się dużą aktywnością, inne mniejszą. Natomiast nie ma platformy o podobnym charakterze. MojeOsiedle. pl daje niespotykane gdzie indziej możliwości. Pani Pomaska nie musi na przykład zakładać kilkunastu kont, by być obecna w interesujących ją dyskusjach na forach różnych osiedli.

Ilu jest użytkowników?

Miesięcznie portal odwiedza około 70 tysięcy użytkowników. Na całej platformie jest aktualnie 140 tysięcy postów i te liczby wciąż rosną. Moim zdaniem to bardzo dużo.

Czy tylko lokalne tematy budzą zainteresowanie użytkowników portalu? Gdańsk żyje na przykład Euro 2012, budową Trasy Sucharskiego, Europejskim Centrum Solidarności.

Oczywiście te tematy są również obecne. Chociaż najczęściej dyskusje dotyczą spraw bardziej lokalnych. Trzeba też pamiętać, że czytających jest znacznie więcej niż piszących. Liczba nieaktywnych uczestników jest kilkakrotnie wyższa niż aktywnych.

Na początku była to zapewne pasja. A teraz?

Byłem jedną z osób, które na Oruni Górnej nie miały Internetu. Założenie tej strony dało początek całemu portalowi. Po prostu w miarę upływu czasu coraz więcej osób z innych osiedli prosiło o umożliwienie założenia czegoś podobnego. Na dziś jest ponad sto serwisów, kilkudziesięciu moderatorów. Nadal jest to hobby, jednak problemów organizacyjnych jest tak dużo, że nie mam czasu na aktywne uczestnictwo w dyskusjach.

Czy takie inicjatywy w dalszej perspektywie będą się rozwijać?

Oczywiście od załatwiania konkretnych czy urzędowych spraw będą specjalistyczne portale. Natomiast dyskusyjne forum o lokalnym charakterze będzie pomocne niemal w każdej sprawie. Wystarczy zapytać i zazwyczaj ktoś pomoże. Wciąż rośnie liczba użytkowników i merytorycznych dyskusji. Natomiast na pewno trzeba będzie położyć większy nacisk na promocję. Wielu mieszkańców Gdańska, Gdyni i Sopotu nie wie, że jest taki portal.

Dziękuję za rozmowę.

Kategorie
Pomorski Przegląd Gospodarczy

Czy Pomorskie skorzysta na informatyzacji?

Zasięg oddziaływania

Informatyzacja, system informatyczny, sieć teleinformatyczna, społeczeństwo informacyjne i system informacyjny, a także Internet, gospodarka elektroniczna i gospodarka wiedzy to elementarne pojęcia dotyczące funkcjonowania życia społeczno-gospodarczego XXI wieku. Wszystkie one mają bezpośredni związek z potocznie rozumianą informatyzacją w kontekście szybkiego rozwoju technologii informacyjno-komunikacyjnych (ICT, ang. Information and Communication Technologies). Nie wnikając w szczegóły, można uogólnić, że społeczeństwo informacyjne (lub informatyczne) to zarówno skutek, jak i przyczyna informatyzacji spełniającej się wraz z doprecyzowywaniem pozostałych pojęć (bytów, zdarzeń, zjawisk). Obecnie obejmuje ono całą przestrzeń cywilizacji lub kultury rozumianej poprzez jej cztery filary: naukę, moralność, sztukę i religię. Ponadto coraz częściej eksponowany jest kierunek ewolucji [1] społeczeństwa informacyjnego ku społeczeństwu wiedzy.

Zagrożenia i korzyści

Jak niewiarygodna groźba brzmi codziennie weryfikujące się przekonanie, że zaniedbanie zastosowania technologii ICT będzie stanowiło istotną barierę rozwoju w każdej dziedzinie życia i dla każdej społeczności państwowej, regionalnej i lokalnej, a także organizacji. Niestety, nie dla wszystkich jest to przesłanie wiarygodne i z całą odpowiedzialnością można zapewnić, że trwa przyspieszona (aczkolwiek nie zawsze widoczna gołym okiem) degradacja społeczno-gospodarcza z powodu tego zaniedbania. Skutki tej degradacji to narastanie groźnego zjawiska marginalności (wykluczenia), które dotyczy różnych sfer wytwórczości, spożycia, kultury i polityki socjalnej (grup społecznych, organizacji, jednostek). Owo wykluczenie oznacza rozwarstwienie społeczeństwa poprzez pozbawienie znacznej jego części dostępu do zinformatyzowanych instytucji: pracy, edukacji, kultury i rekreacji, ochrony zdrowia, wymiaru sprawiedliwości, zabezpieczenia socjalnego i innych.

Wobec powyższego poszukiwanie korzyści z informatyzacji może wydawać się pretekstem uzasadniającym owo zaniedbanie. Jednak trzeba podkreślić, że zagrożenia wiążą się nie tylko z brakiem uczestnictwa w lawinowo narastających procesach informatyzacji życia społeczno-gospodarczego, ale także (a może przede wszystkim) z niewłaściwym przebiegiem tych procesów oraz z nieodpowiednim współudziałem w ich tworzeniu i funkcjonowaniu. Tak więc bardzo istotny jest rachunek korzyści i zagrożeń przedstawiony z różnych perspektyw.

Informatyzacja a strategia rozwoju Pomorza

Trudno w krótkim artykule z wystarczającym przekonaniem wyeksponować korzyści dla województwa pomorskiego wynikające z informatyzacji, gdyż zarówno one, jak i ich uzasadnienie mają charakter wieloaspektowy. Niemniej warto ustawicznie podejmować takie próby, aby wciąż monitorować i kreować owe korzyści. Jest to szczególnie istotne, gdyż nie można także ukrywać zagrożeń i wysokich kosztów związanych z zastosowaniem technologii ICT. Warto spojrzeć na zjawisko informatyzacji z perspektywy Strategii rozwoju województwa pomorskiego [2], która w międzynarodowym, konkurencyjnym i stojącym wobec poważnych zagrożeń otoczeniu szczególną rolę postrzega w wyzwaniach cywilizacji informacyjnej i globalizacji. W tym kontekście warunkami rozwoju województwa pomorskiego są przede wszystkim:

  • lawinowy wzrost informacji i liczby ich źródeł, zwiększenie szybkości przesyłania informacji i równie szybko rosnący popyt na nowoczesne technologie gromadzenia, przetwarzania, selekcji i przesyłania danych;
  • wzrost znaczenia informacji jako zasobu, rosnąca rola jakości kapitału ludzkiego oraz współpracy sieciowej w tworzeniu nowej generacji przewag konkurencyjnych;
  • przewartościowanie relacji między znaczeniem doświadczenia i ciągłości z jednej strony oraz zdolności do innowacji czy adaptacji – z drugiej [3].

Strategia zakreśla wizję rozwoju województwa pomorskiego do 2020 roku oraz proponuje priorytety, cele strategiczne, kierunki działań i wskaźniki ich monitorowania. Tablica 1 obrazuje 14 celów strategicznych w ramach trzech priorytetów.

Gdzie w Strategii jest miejsce dla informatyzacji?

Na pytanie o miejsce informatyzacji w priorytetach i celach strategicznych rozwoju województwa pomorskiego można odpowiedzieć, że jest ono wszędzie. Niemniej działania i wskaźniki do monitorowania poziomu tego rozwoju nie precyzują, jakie priorytety i cele są najbardziej uzależnione od poziomu (stanu) wspomagania przez stosowną informatyzację. Trzeba podkreślić, że ogromna dynamika rozwoju technologii ICT powoduje dużą zmienność w szacowaniu, gdzie inwestycje w informatyzację zapewniają największą efektywność czy korzyści. Oczywiście szacowane miary są też uzależnione od przyjętej perspektywy (państwa, społeczeństwa, gospodarki), ale wydaje się, że warto opracowywać taki – w miarę potrzeb aktualizowany – suplement do strategii (może nawet o charakterze wojewódzkiej strategii sektorowej). Obecna Strategia rozwoju województwa pomorskiego rozstrzyga kwestię fundamentalną, gdyż zakłada, że nie może się ona obyć bez ciągłej poprawy funkcjonowania infrastruktury teleinformatycznej (tablica 1: priorytet DOSTĘPNOŚĆ, cel 2) oraz przewiduje monitorowanie i ocenę odsetka gospodarstw domowych/firm z dostępem do Internetu. Ustala także liczbę monitorowanych instytucji administracji publicznej prowadzących usługi e-administracja (tablica 1: priorytet KONKURENCYJNOŚĆ, cel 4).

Czy są korzyści?

Na pytanie o korzyści z informatyzacji nie ma uniwersalnej i jednoznacznie obiektywnej odpowiedzi. Są też duże rozbieżności pomiędzy korzyściami przewidywanymi i uzyskiwanymi w praktyce (odnoszącymi się do konkretnego podmiotu). Analiza korzyści daje lepsze rezultaty, gdy jest ukierunkowana na konkretny obszar (dziedzinę) zastosowania rozwiązań informatycznych, gdyż każdy obszar informatyzacji ma swoją specyfikę (choć twarde prawa rynku starają się doprowadzić do możliwie najdalej idącej uniwersalizacji). W praktyce jest wiele dowodów wskazujących, że nawet najlepsze rozwiązania informatyczne mogą być dobrze lub źle wdrożone i użytkowane. W jednym podmiocie społeczno- gospodarczym mogą one przynosić ogromne korzyści, a w innych (bliźniaczo podobnych) są ogromnym obciążeniem i przyczyną częściowej lub całkowitej destrukcji. Niemniej z całą mocą trzeba podkreślić, że istnieją rozwiązania lepsze oraz gorsze, a nawet złe, których tworzenie, wdrażanie i funkcjonowanie trzeba eliminować. Oceny i porównania rozwiązań są często bardzo złożone i pracochłonne. Podobnie jest ze wskazaniem i pomiarem korzyści.

Tablica 1. Strategiczne priorytety i cele rozwoju województwa pomorskiego.

t5_1_s23_imagelarge

Źródło: Strategia rozwoju województwa pomorskiego.

Jak mierzyć korzyści?

Ogromny walor poglądowy mają wyniki badania korzyści z informatyzacji w krajach wysoko rozwiniętych sprzed kilku lat. Opracowano dwie proste miary oceny objętych badaniem projektów informatycznych: udany lub nieudany (rys.1) oraz rentowny lub nierentowny (rys.2). Badania te obrazują znane informatykom zjawisko trudnego usatysfakcjonowania wszystkich użytkowników (tylko 40% ocen projektów jako informatyzacja udana) oraz stereotyp spodziewanej obniżki kosztów i rzeczywistego kłopotu z wykazaniem rentowności informatyzacji (tylko 10% rentownych projektów).

Komentarz do wyników badań jest złożony, ale można go sprowadzić do przestrzegania przed uproszczeniami (pamiętając m.in. o konieczności klasyfikacji ocen korzyści wg grup użytkowników, zgodnie ze starym porzekadłem, że „jeszcze się taki nie narodził, co by każdemu dogodził”). W przypadku poszukiwania korzyści z informatyzacji trzeba pochylić się nad wieloma aspektami jakościowymi informatyzacji. W niniejszym wydaniu PPG szerokie jest spektrum analiz i refleksji. Choć z perspektywy celów strategicznych rozwoju województwa pomorskiego (tablica 1) nie wyczerpują one tematu, niewątpliwie sygnalizują istotne obszary informatyzacji (administracji, przedsiębiorstw, edukacji etc.) w życiu społeczno-gospodarczym oraz eksponują interesujące kwestie jakościowe informatyzacji, pozostawiając czytelnikom możliwość zakwalifikowania ich (lub nie) do korzyści.

Pomorskie priorytety – przemysł okrętowy?

W pomorskim priorytecie KONKURENCYJNOŚĆ jednym z celów strategicznych jest rozwój gospodarki wykorzystującej specyficzne zasoby regionalne (tablica 1, cel 3). Takim postindustrialnym zasobem regionalnym jest niewątpliwie przemysł okrętowy i warto odpowiedzieć sobie, czy pragniemy jego rozwoju, czy też akceptujemy jego upadek. Jeżeli wybierzemy rozwój, to nie można pominąć stanu, miejsca i korzyści z informatyzacji. W aktualnych warunkach transformacji społeczno-gospodarczej powinno powrócić tradycyjne, sprawdzone w świecie doświadczenie, że każda branża ma potrzebę istnienia rzetelnego i jednorodnego punktu wymiany informacji. Do tej pory w branży przemysłu okrętowego taką funkcję pełniły instytucje (w przeszłości Zjednoczenie Przemysłu Okrętowego i Zakład Informatyki Przemysłu Okrętowego, a obecnie Forum Okrętowe, PRS, CESA i inne) oraz spotkania, konferencje i sympozja. Natomiast w rzeczywistości, w której podstawową rolę komunikacyjną pełni Internet, takim punktem wymiany informacji może być także portal branżowy przeznaczony dla pracowników i firm. Przy wspólnym wysiłku może on stać się doskonałą platformą pozyskiwania i publikowania istotnych informacji. Dostęp do takich treści jest dużo bardziej efektywny niż do innych form publikacji podobnych informacji i treści.

Rysunek 1. 40% udanych projektów

5_1a_s24_imagelarge

Źródło: INFOVIDE.

Margines czy istota informatyzacji branży okrętowej?

Jednym z działań, które podjęło Partnerstwo na rzecz rozwoju zdolności adaptacyjnych pracowników przemysłu okrętowego EUROSTER [4], jest opracowanie Portalu Branżowego Przemysłu Okrętowego SHIPORT [5]. Trwa etapowe opracowywanie poszczególnych obszarów portalu. Wydaje się, że zainicjowany eksperyment może przynieść dobre efekty firmom branży okrętowej. Niemniej sukces zależy nie tylko od jakości opracowania, ale przede wszystkim od przyjętych zasad jego użytkowania przez firmy z branży i instytucje z nimi współpracujące.

Choć słowo portal brzmi w języku polskim swojsko i przyjaźnie, to jest sporo rozbieżności w jego rozumieniu. Portal nie jest jakąś nową i wyszukaną koncepcją, lecz sprawdzonym w praktyce rozwiązaniem systemowym, w którym ciągle aktualizowane są technologicznie komponenty narzędziowe. Omawiany projekt nie jest rozbudowaną stroną www. To „inteligentne wrota” do zasobów informacyjnych i oprogramowania, to także łatwy i uporządkowany dostęp do zewnętrznych źródeł danych oraz platforma komunikacji z otoczeniem poprzez sieć Internet.

Zasięg oddziaływania portalu SHIPORT

Truizmem wydaje się twierdzenie, że w szybko zmieniających się warunkach gospodarczych przetrwanie i rozwój firm w znacznym stopniu zależą od zdolności do pozyskiwania, zarządzania i rozpowszechniania informacji, a w konsekwencji od umiejętności współpracy i współdziałania. Niemniej w codziennej praktyce jest to dla firm potężne wyzwanie i potencjał do zagospodarowania przez narzędzia informatyczne wspomagające pracowników w tym zakresie. Środowisko branży przemysłu okrętowego szacuje się na ok. 1000 firm, a w warunkach koniunktury warto, wykorzystując portal branżowy, usprawnić kooperację, aby wykorzystać powstające możliwości. Jako uczestników współpracy poprzez portal zaplanowano głównie: pracodawców (stocznie, MSP”okołostoczniowe”); pracowników (kadra kierownicza, techniczna i administracyjna, pozostali); pośredników pracy (urzędy pracy, pośrednicy komercyjni); dostawców wiedzy (mentorzy, jednostki naukowo-badawcze, instytucje szkoleniowe, doradcy, urzędy); klientów (tradycyjni, potencjalni); otoczenie (państwo/prawo, e-gospodarka, związki zawodowe, konkurenci, banki).

Czy to są korzyści z informatyzacji?

Zaproponowany zakres portalu (rysunek 3) wspiera funkcjonalnie kształcenie, doradztwo, rekrutację, pracę i wiedzę z branży okrętowej. Tak więc w ramach portalu firmy mogą współpracować np. w jednym obszarze dotyczącym kształcenia pracowników na odległość (np. e-learning w dziedzinie bezpieczeństwa i higieny pracy), stanowiąc swego rodzaju szkoleniową firmę wirtualną przemysłu okrętowego. Możliwości funkcjonalne są ściśle związane ze specyficzną wiedzą w tej branży, ponieważ zarówno informacje, jak i ludzie, którzy je posiadają, są rozproszeni (liczbę zatrudnionych w tym przemyśle szacuje się na 130-140 tysięcy osób, w tym ok. 25 tysięcy w stoczniach), a portal SHIPORT może być platformą integrującą. W pierwszym etapie portal udostępni wiedzę zebraną przez firmy Partnerstwa, a w okresie użytkowania można będzie liczyć na szybkie powiększanie się zasobów. Zaplanowane są następujące podsystemy wiedzy: badania i analiza branży, monitorowanie branżowego rynku pracy, elastycznych form zatrudnienia, kultury organizacji i motywowania, kształcenia ustawicznego. Funkcjonuje już oprogramowanie do prowadzenia bazy danych firm przemysłu okrętowego, która ma służyć instytucjom nie tylko do niekomercyjnych kontaktów, ale przede wszystkim do celów promocji, marketingu i sprzedaży. Rysunek 3. Zakres funkcjonalny Portalu Branżowego Przemysłu Okrętowego SHIPORT.PL

Rysunek 3. Zakres funkcjonalny Portalu Branżowego Przemysłu Okrętowego SHIPORT.PL

5_2_s25_imagelarge

Źródło: EUROSTER.

Przypisy:

1 Na wzór dobrze nam znanego rozwoju społeczeństwa pierwotnego, feudalnego, industrialnego.

2 Załącznik do uchwały nr 587/XXXV/05 Sejmiku Województwa Pomorskiego z 18 lipca 2005 roku w sprawie przyjęcia Strategii rozwoju województwa pomorskiego, http://www.woj-pomorskie.pl/downloads/ ASRWP_tekst%20jednolity%20ostateczny%20180705.pdf , styczeń 2008.

3 www.equal-euroster.pl

4 www.shiport.pl

Kategorie
Pomorski Przegląd Gospodarczy

e-Pomorze – sprawy już załatwione i do załatwienia

Co kształtuje informatyzację Pomorskiego?

Trudno sobie wyobrazić proces informatyzacji województwa bez uprzedniego zbudowania właściwej strategii, określającej główne cele, zadania i horyzont czasowy działań. Niestety, w latach 90. ubiegłego wieku mieliśmy do czynienia jedynie ze strategiami o zasięgu dziedzinowym i resortowym, czego skutki odczuwamy do dzisiaj w postaci funkcjonalnej, a nie procesowej organizacji administracji, nieprzystającej do wymagań nowoczesnych technologii informacyjnych.

Proces akcesyjny i wstąpienie Polski do Unii Europejskiej wymusiły konieczność wielowątkowego i całościowego spojrzenia na proces informatyzacji, określanego mianem kreowania społeczeństwa informacyjnego, będącego przygotowaniem do działania w warunkach gospodarki opartej na wiedzy. Obecnie na poziomie europejskim funkcjonuje strategia i2010 [1], której pochodnymi są krajowe plany informatyzacji [2] oraz strategie dotyczące budowy społeczeństwa informacyjnego [3].

Proces informatyzacji województwa kształtuje wiele czynników, spośród których należy wymienić:

  • udostępnienie samorządowi wojewódzkiemu funduszy europejskich przeznaczonych na rozwój regionalny;
  • plan informatyzacji państwa, określający priorytety i cele, działania w zakresie rozwoju społeczeństwa informacyjnego oraz m.in. sektorowe i ponadsektorowe projekty informatyczne;
  • wymagania lokalnego środowiska biznesowego;
  • inicjatywy samorządów lokalnych;
  • oczekiwania, potrzeby i możliwości mieszkańców województwa;
  • postęp technologiczny oraz potencjał regionalnego środowiska akademickiego.

Obecnie trudno jest wskazać najwłaściwszą metodę budowy administracji elektronicznej oraz społeczeństwa informacyjnego. W środowisku specjalistów coraz częściej spotyka się pogląd, że w procesie informatyzacji administrację powinno się traktować jak przedsiębiorstwo [4]. Informatyzując administrację, można zatem korzystać z doświadczeń i wiedzy w dziedzinie zarządzania organizacjami ze sfery biznesu i gospodarki. Możemy więc mówić o zastosowaniu współczesnych teorii zarządzania [5]i posługiwać się pojęciami takimi jak: sprawność działania administracji, doskonalenie jakości produktu, pomiar efektywności, modelowanie procesów zarządzania, zapewnienie ciągłości funkcjonowania itd. Naszym zdaniem, jest to najwłaściwsze podejście do przedstawienia celów i barier oraz wska- Strategia kierunkowa rozwoju informatyzacji Polski do roku 2013 oraz perspektywiczna prognoza transformacji społeczeństwa informacyjnego do roku 2020, Ministerstwo Nauki i Informatyzacji, Warszawa 2005, oraz Narodowa Strategia Rozwoju Dostępu Szerokopasmowego do Internetu na lata 2004-2006, Ministerstwo Infrastruktury, Ministerstwo Nauki i Informatyzacji, przyjęta przez Radę Ministrów 23.12.2003 r. wskazania najistotniejszych kwestii wymagających rozwiązania.

Co już osiągnęliśmy?

Przed uruchomieniem funduszy europejskich proces informatyzacji rozwijał się głównie w sposób nieskoordynowany, drogą inicjatyw podejmowanych przez autonomiczne w swoich strategiach urzędy. Nie oznacza to jednak, że nie osiągnięto wówczas żadnych sukcesów. Wiele urzędów uruchomiło serwisy internetowe, udostępniające usługi drogą on-line. Warto również wspomnieć o tytule Lidera Informatyki w kategorii Administracja dla PUW i UM Gdańsk, nadanym przez tygodnik „ComputerWorld”, nagrodzie agendy GLOBAL CITIES DIALOGUE dla UM Sopot za najlepszy i jedyny w Polsce portal internetowy wprowadzający rozwiązania e-gmina oraz laurze Złotej Strony Miesiąca tygodnika „Wprost” dla strony www.gdynia.pl.

Z chwilą uruchomienia pierwszego konkursu na projekty w ramach Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego (Działanie: Infrastruktura Społeczeństwa Informacyjnego) możemy mówić o koordynacji działań i przyjęciu metody informatyzacji poprzez projekty. W latach 2005-2007 z funduszy dofinansowano 16 projektów, które obejmowały głównie wdrożenia elektronicznego obiegu dokumentów i zintegrowanych systemów zarządzania urzędem, udostępnienie usług drogą on-line, inwestycje w infrastrukturę sprzętową, sieci komputerowe i oprogramowanie oraz budowę publicznych punktów dostępu do Internetu. Projekty te były instrumentem wdrażania Strategii Rozwoju Województwa [6], w której – naszym zdaniem – informatyzacji dotyczą następujące zapisy:

  • upowszechnianie gospodarki elektronicznej oraz społeczeństwa informacyjnego;
  • wspieranie rozwoju zaplecza informatycznego, usług i aplikacji dla nauki (e-nauka);
  • usprawnianie obsługi mieszkańców regionu i przedsiębiorców, m.in. poprzez efektywne wykorzystywanie technologii informacyjnych (e-administracja);
  • poprawa sprawności funkcjonowania regionalnego rynku usług telekomunikacyjnych oraz rozwój szkieletowej infrastruktury teleinformatycznej i lokalnej sieci dostępowej dla zapewnienia powszechnego, szybkiego i bezpiecznego dostępu do wiedzy, usług i informacji oferowanych poprzez Internet.

Wymienione kierunki działań można uznać za tożsame z celami zapisanymi w Regionalnym Programie Operacyjnym dla Województwa Pomorskiego na lata 2007-2013 [7].

Charakteryzując obecną sytuację województwa, należy przytoczyć wyniki badań MSWiA z roku 2006 [8], według których wszystkie urzędy gmin mają połączenie z Internetem, z przewagą połączeń szerokopasmowych (o przepustowości min. 512 kb/s). Z kolei, zgodnie z raportem GUS z roku 2007 [9], w skali kraju niemal wszystkie średnie i duże firmy używały komputerów z dostępem do Internetu; wśród małych przedsiębiorstw 94% wykorzystywało komputery w 90% z dostępem do Internetu. Wyniki badań GUS dotyczące gospodarstw domowych [10] wskazują, że – w skali kraju – komputery posiada 54% gospodarstw domowych, 41% ma dostęp do Internetu, przy czym 30% z nich dysponuje połączeniami szerokopasmowymi.

W procesie wdrażania systemów informatycznych w złożonych organizacjach koniecznym etapem pośrednim jest opis i uporządkowanie procesów pracy [11] . Zadanie to wykonano, wprowadzając systemy zarządzania jakością w wielu jednostkach różnych szczebli administracji województwa, między innymi w urzędach miejskich, gminnych, administracji rządowej i specjalnej. Zgodnie z nowoczesnymi teoriami zarządzania, poznanie wewnętrznych procesów jest etapem pośrednim transformacji ze struktury organizacyjnej typu funkcjonalnego do struktury typu procesowego. Można zatem mówić o pewnym stopniu zaawansowania w realizacji wcześniej wymienionych celów określonych w strategiach.

Aktualnie nie dysponujemy pełną wiedzą na temat przebiegu procesu informatyzacji w województwie. Można natomiast stwierdzić, że jednostki z różnych typów administracji (rządowa, samorządowa, specjalna) stosują różnorodne rozwiązania niemal w każdym obszarze architektury technicznej, systemowej i danych, wypracowane w ciągu wielu lat. Standaryzacja określana przez ustawy (np. ustawę o informatyzacji [12] ) jest ogólna, obejmuje głównie zagadnienia interoperacyjności. Z przytoczonego opisu wynika złożoność aktualnej sytuacji w województwie, co należy uwzględnić przy planowaniu rozwoju.

Bariery procesów informatyzacji

Sprawne przeprowadzenie procesu informatyzacji wymaga pokonania wielu przeszkód. W zależności od charakteru problemów ich przezwyciężenie leży w gestii bądź administracji centralnej, bądź samorządu i innych instytucji województwa.

Do pierwszej grupy należy zaliczyć przede wszystkim problemy natury legislacyjnej i normatywnej wynikające z niespójnych i błędnych regulacji, a także losy przedsięwzięć prowadzonych przez instytucje centralne. Wymieńmy tu realizowane obecnie projekty e-PUAP i PESEL2 [13] oraz planowane 32 projekty umieszczone na liście projektów indywidualnych Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka, Oś priorytetowa VII Społeczeństwo informacyjne – Budowa elektronicznej administracji. Drugą grupę problemów stanowią: spójność i adekwatność strategii i projektów regionalnych, selekcja projektów przeznaczonych do dofinansowania, współpraca pomiędzy instytucjami województwa oraz aktywność poszczególnych instytucji – w szczególności w zakresie udziału w nowych inicjatywach, przygotowywania projektów i rozwoju instytucjonalnego. Listę barier uzupełnia brak ośrodka koordynującego zarządzanie zintegrowaną informacją na poziomie województwa, konieczność opracowania i optymalizacji procesów pracy pomiędzy urzędami w województwie oraz zapewnienia ciągłości funkcjonowania systemów informatycznych w administracji. Z kolei – w dobie powszechności map elektronicznych, elektronicznych dokumentacji technicznych oraz cyfrowych modeli terenu – istotnym problemem w skali województwa jest także niewielkie wykorzystanie przez administrację możliwości geograficznych systemów informacyjnych.

Sprawy do załatwienia

Zgodnie z przedstawionym podziałem, do zadań administracji centralnej należy zaliczyć – obok porządkowania aktów prawnych – zastąpienie istniejącej struktury i zarządzania funkcjonalnego strukturą oraz zarządzaniem procesowym, a także sprawną realizację projektów, połączoną z publikacją wyczerpujących informacji o ich naturze, zakresie i szczegółach technicznych. Z kolei, w gestii samorządów i innych instytucji województwa leżą: wdrożenie procesowego modelu funkcjonowania (w szczególności przygotowanie pracowników administracji do obsługi nowych narzędzi informatycznych), realizacja zapisów strategii dotyczących szerokopasmowego dostępu do Internetu oraz podejmowanie działań w celu likwidacji dysproporcji w dostępie do zaawansowanych technologii pomiędzy aglomeracją trójmiejską a resztą województwa.

Lista spraw do załatwienia

  • szerokopasmowy dostęp do Internetu w całym województwie,
  • niwelowanie zjawiska wykluczenia cyfrowego,
  • pilotowe wdrożenia systemu klasy Business Intelligence w administracji województwa,
  • organizacja szkoleń – e-administracja dla urzędników,
  • udział instytucji Pomorza w projektach badawczych UE,
  • budowa regionalnych systemów informacji przestrzennej (SIP),
  • zabezpieczenie zasobów informacyjnych i IT, awaryjne centra danych w województwie,
  • pomoc instytucjom województwa we wdrażaniu systemów centralnych, np. w integracji z platformą systemu ePUAP.

Należy podkreślić, że do tej pory większość przedsięwzięć obejmowała pojedyncze instytucje. Z przedstawionego katalogu spraw wynika konieczność podjęcia działań globalnych wobec całego systemu administracji województwa. Taki charakter ma także zaproponowana lista spraw do załatwienia, z zastrzeżeniem, że nie jest wyczerpująca.

1 http://ec.europa.eu/information society/eeurope/i2010/index_en.htm

2 Plan Informatyzacji Państwa na lata 2007-2010.

3 Ustawa z 17 lutego 2005 r. o informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne, Dz.U. z 2005 r. nr 64, poz. 565, oraz akt wykonawczy do tej ustawy.

4 Kołodziejczyk P., „Samorząd terytorialny jak przedsiębiorstwo”, http://publicstandard.pl/news/137443_1.html.

5 Hammer M., „Reinżynieria i jej następstwa”, PWN, Warszawa 1999, oraz Müller R., Rupper P., „Proces Reenginieering. Optymalizacja procesów zorientowanych na klienta”, Wydawnictwo ASTRUM, Wrocław 2000.

6 Regionalny Program Operacyjny dla Województwa Pomorskiego na lata 2007-2013, Gdańsk 2007.

7 Stan Infrastruktury Teleinformatycznej Państwa. Podłączenie do Internetu Urzędów Gmin w Polsce. Analiza Wyników, MSWiA, Warszawa 2007.

8 Wykorzystanie technologii informacyjno-telekomunikacyjnych w przedsiębiorstwach w 2007 r.,

9 Główny Urząd Statystyczny, Departament Przemysłu, Warszawa 2007.

10 Wykorzystanie technologii informacyjno-telekomunikacyjnych w gospodarstwach domowych i przez osoby prywatne w 2007 r., Główny Urząd Statystyczny, Departament Przemysłu, Warszawa 2007.

11 „Strategia Informatyzacji Współczesnej Organizacji – Teoria i Praktyka”, Bernard F. Kubiak (red.), Wydawnictwo Uniwersytetu Gdańskiego, Wydział Zarządzania, Gdańsk 2003.

12 Ustawa z 17 lutego 2005 r. o informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne. Dz.U. z 2005 r. nr 64, poz. 565.

13 Elektroniczna platforma usług administracji publicznej, http://www. e-puap.mswia.gov.pl

Skip to content