Jako mieszkaniec Pomorza, Trójmiasta pewnego dnia stwierdzam, że chcę coś zobaczyć, usłyszeć, dobrze, przyjemnie i twórczo spędzić wolny czas. Na pozór nie mam z tym problemu. Przeglądam portal internetowy, otwieram gazetę, sprawdzam repertuar teatrów, oferty galerii, muzeów, klubów i wielu innych miejsc, gdzie szeroko rozumiana kultura kwitnie w najlepsze. Dzwonię, pytam o godzinę, cenę, rezerwuję bilet lub umawiam się i idę.
Takie to proste, teraz pozostaje mi tylko rozkoszować się duchową ucztą, jaką sobie zaplanowałem na wolne popołudnie. Myślę jednak, że podobnie zachować mógłby się mieszkaniec z wielu regionów i miast z całej Polski. Nie oznacza to wcale, że z naszą kulturą jest coś nie tak, że jest źle zorganizowana, ma niski poziom, nic z tych rzeczy. Trzeba przyznać, że nasz region obfituje w wiele ciekawych wydarzeń kulturalnych i to z różnych dziedzin twórczości. Sopot Festival, Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, Open’er Festival Heinekena, Jarmark Dominikański w Gdańsku to wielkie imprezy, przyciągające tysiące widzów, słuchaczy, turystów, pasjonatów. Na deskach teatrów coraz to nowe premiery spektakli. W muzeach i galeriach prezentacja artystycznej spuścizny Pomorza i nie tylko. W bardziej lub mniej znanych klubach i pubach występy artystów bluesowych, jazzowych, najogólniej mówiąc prezentujących różne nurty muzyczne. W Sopocie przez cały rok można się wybrać na wycieczkę po klubach i dyskotekach oferujących muzykę z całego świata. W mniejszych miejscowościach wiele jest muzeów, ośrodków promujących i prezentujących rdzenną kulturę Pomorza, twórczość regionalną, muzykę itd. Tak można by wymieniać i wymieniać. Należy jednak zapytać, czy to oznacza, że jest dobrze, że nic już nie można poprawić, że powinniśmy się cieszyć z tego, co mamy i nic więcej nie wymagać? Nic podobnego! Uważam, że mimo tego że jest dobrze, mogłoby być znacznie lepiej.
Wiele się dzieje, wspieranie przez samorządy i sejmiki wojewódzkie inicjatyw kulturalnych jest istotnym punktem ich rozwoju. Starania o zintegrowanie kalendarzy kulturalnych i turystycznych wydarzeń w celu rozpropagowania Pomorza i nastawienie na zyski obu branż prowadzi do coraz większej opłacalności działań kulturalnych. Coraz więcej instytucji przyjmuje w swoje szeregi speców od reklamy, ekonomii, pozyskiwania funduszy unijnych. Mamy do czynienia z aktywną reklamą tych wydarzeń i ich nastawieniem zarówno na odbiorców z Pomorza, jak i spoza regionu. Nadal istnieją jednak dziedziny, w których można jeszcze wiele poprawić i zmienić.
Bardzo ważnym elementem jest formuła prezentowania wydarzeń kulturalnych. W Muzeum Powstania Warszawskiego przeprowadzono lekcje historii z aktywnym uczestnictwem zwiedzających. Odniosło to wielki sukces, który powinien zostać zauważony we wszystkich regionach Polski. Dlaczego nasze muzea i teatry nie oferują zajęć dla młodzieży mających na celu przybliżenie kultury Pomorza, przedstawienie podstaw bytu naszego regionu? Przecież w przyszłości mogłyby one zaowocować fascynacją przeszłością Pomorza. Kultura naszych przodków powinna być przedstawiana młodzieży w postaci interesujących zajęć, które będą inspiracją. Nie może się to dziać na siłę, ale na zasadzie zainteresowania i wzajemnej fascynacji. Gdyż realizacją misji kultury nie jest samo prezentowanie, ale odpowiednie zrozumienie przez odbiorcę. Jak pokazał przykład warszawski, jest to możliwe. Podobną formułę mogłyby przybrać muzea prezentujące naszą historię, przez co zaskarbiłyby sobie uznanie wielu odwiedzających. Prezentacja kultury musi trafiać w gusta i oczekiwania coraz to bardziej wybrednej publiczności. Żaden turysta nie lubi oprowadzania go po muzeum czy galerii, gdzie nie ma szansy napatrzenia się, nacieszenia danym eksponatem, a przecież dzieje się to w wielu miejscach. Nie liczba wydarzeń kulturalnych, ale ich jakość na pewno zapadnie naszemu odbiorcy w pamięci.
Następnym ważnym elementem prezentacji kultury naszego regionu, są ludzie, którzy ją współtworzą. Nie może być tak, że jeżeli jedynie zagwarantujemy występ znanego artysty, czy prezentację jego prac, to możemy mówić, że wydarzenie kulturalne stoi na wysokim poziomie. O randze i poziomie będzie świadczył również sposób, w jaki przedstawimy to wydarzenie odbiorcy. Kultura jak już wspomniałem jest czymś szczególnym, więc nasz klient będzie się czegoś szczególnego spodziewał – nie tylko po artyście, ale i całej oprawie. Nie można pozwolić na to, żeby przy obsłudze takiego wydarzenia pracowali ludzie, którzy nie mają o nim pojęcia, nie potrafią doradzić, pomóc w wyborze.
Należy sprawić, by czas poświęcony na kulturę był czasem odróżniającym się na przestrzeni innych naszych codziennych działań i zamierzeń. Od momentu wejścia do teatru, muzeum, galerii, sali koncertowej, musimy mieć wrażenie, że wkraczamy niejako w inny świat, który chce nam zaoferować coś niezwykłego. Mamy w naszym regionie wspaniałych ludzi – nie wolno nam tej sytuacji zmarnować. Trzeba tych ludzi odpowiednio inspirować i wynagradzać. Kultura to nie kula u nogi, ale część gospodarki; poza wypełnianiem pewnej misji naprawdę może przynosić zyski ekonomiczne.
„Kultura naszego regionu, wszelkie wydarzenia z nią związane to nie tylko Trójmiasto” – może tak rzeczywiście nie jest, ale większość ludzi odnosi takie wrażenie. Należy to zmienić. Nasz region podobnie jak Podhale, Mazowsze i wiele innych może przez prezentacje swojego regionalizmu, a zwłaszcza jego kultury pozyskać rzesze sympatyków. Trzeba tu jednak wspomnieć o tym, że niejednokrotnie ludzie, którzy chcą takową kulturę prezentować, nie mają zaplecza logistycznego, prawnego i finansowego. Nie raz jeździłem z klasą po okolicznych muzeach i domach kultury prezentujących nasz regionalizm. Zawsze ta sama obyta formuła; poczucie seryjności odbywającego się wydarzenia sprawiały, że nie zapadało ono w pamięci mojej i moich rówieśników. Podobnie jest z turystami i z lokalnymi mieszkańcami. Kultura to nie stałe trzymanie się dobrych i tych samych wzorców, ale coraz to nowe prezentacje, ciągłe wyznaczanie nowych standardów.
Pomorze przez swój standard życia, swoją otwartość i innowacyjność wielu miejsc, może się stać zagłębiem współczesnych artystów, ludzi związanych z kulturą. Musimy się starać, żeby świat ludzi kultury z tej najwyższej półki widział w naszym regionie inspirację i witalność. Czy nasz region nie mógłby się stać oazą, gdzie twórczość różnych dziedzin kwitłaby w najlepsze? Przez stworzenie odpowiedniego zaplecza, agencji artystycznych, odpowiednie promowanie młodych artystów i miłośników kultury, mamy szansę stać się miejscem, gdzie twórcy kultury nie tylko będą chcieli zawitać, ale i zamieszkać. Przez to oni będą identyfikowani z Pomorzem, a Pomorze z nimi. Dzięki temu wiele innych dziedzin gospodarki zyska potencjalnych inwestorów, mieszkańców itp. Każdy bowiem chciałby mieszkać w okolicy, gdzie ludzie cenią i tworzą kulturę. To świadczy o naszym poziomie życia i sposobie postrzegania świata, który niczym nieskrępowany wyznacza nowe wzorce. Tylko ludzie wykształceni, którzy reprezentują pewne wartości, mogą być mecenasami kultury i sztuki, jej miłośnikami i twórcami. Skoro takich mamy na Pomorzu, to czemu tego nie pokazać? Jeżeli kultura często przez swoich twórców ośmiesza nas, nasz region, chce wychwycić wady i absurdy to, należy to zaakceptować i pokazać, że jesteśmy samokrytyczni i czerpiemy z tego naukę.
Bardzo ważny jest sposób i formuła prezentowania wydarzeń kulturalnych. Osoby, które reklamują dane wydarzenie, niejednokrotnie świadczą o poziomie danej imprezy. Jeżeli więc dzieje się coś naprawdę godnego uwagi, to zarówno w gestii władz, inwestorów, sponsorów, jak i samych organizatorów jest nadanie wydarzeniu odpowiedniej rangi. Sam wielokrotnie szukając czegoś ciekawego, poszukiwałem recenzji, opinii o danym przedsięwzięciu. Sprawdzałem patronat i sztab osób zaangażowanych w dane wydarzenie kulturalne. Tak to już jest, że kultury nie należy porównywać z niczym innym. Kultura się sama obroni, ale w dzisiejszym świecie musi brać pod uwagę zasady wolnego rynku. W mediach należy wyeksponować to, co naprawdę jest godne polecenia. Na pewno jest to trudne, a środowisko kultury nie lubi złej prasy, ale trzeba zapewnić swobodę oceny wydarzeń kulturalnych, bo tylko tak podniesiemy ich poziom i wypromujemy je do odpowiedniej rangi.
Kultura to nie nierentowna dziedzina gospodarki, która wielu kojarzy się z dotowaniem nieekonomicznych przedsięwzięć. Nie wolno kultury oddać w ręce ,,bezdusznych ekonomistów”, bo przestanie być czymś magicznym i fascynującym. Należy łączyć w zespoły ludzi, którzy mają o niej pojecie, z tymi, którzy znają się na promocji, reklamie, zarządzaniu itd. Jest to mieszanka niejednokrotnie wybuchowa, ale jeżeli zapewnimy, że na dane wydarzenie spojrzy się choćby z dwóch punktów widzenia, szanse odniesienia sukcesu zwiększają się. Poza tym przełammy stereotyp, że kultura nie zmienia się pod wpływam promocji i reklamy. Musimy sprawić żeby wydarzenia kulturalne w naszym regionie odbijały się szeroki echem w całej Polsce. Wiele takich przedsięwzięć jest, ale zawsze należy równać w górę i starać się, by takich inicjatyw było coraz więcej. Do tego są potrzebni specjaliści, którzy już wypromowali wiele na pozór nieopłacalnych działalności. Kultura to jest szansa rozwoju dla wielu ludzi, którzy nie muszą być artystami. Ich działalność jest często niewidoczna, choć przecież niezbędna. Trzeba więc ich doceniać, kształcić, konfrontować i rozwijać ich doświadczenia. Przecież to oni często są motorem napędzającym naszą kulturę i mają na tym polu wiele do powiedzenia.
Kultura jest czymś dynamicznym. Nawet jeżeli ekspozycje muzealne prezentują nam przeszłość, słuchamy klasyków muzyki, oglądamy sztuki teatralne, które od pokoleń zachwycają publiczność, to musimy przecież mieć świadomość, że kultura jest prezentacją naszej cywilizacji, obyczajów, pragnień, słabości, jest odbiciem nas samych. Jako takowe odbicie ewoluuje, rozwija się, umiera i rodzi na nowo. Nie szufladkujmy wiec kultury z innymi dziedzinami życia. Musimy sobie uwiadomić, że bez szeroko rozumianej kultury nie możemy mówić o Pomorzu. To kultura nas wyróżnia, promuje, przedstawia, ale i wyznacza nasze miejsce na ziemi. Jeżeli z tej niesamowicie ważnej misji będziemy umieli wydobyć korzyści dla naszego regionu (kulturalne, ekonomiczne, socjologiczne, promocyjne), to bardzo dobrze. Nie zapominajmy jednak, że kultury nie kupuje się w Internecie na zamówienie. Tyle ile osób pisze o kulturze, tyle też funkcjonuje opinii o niej. Niektóre się wykluczają, inne prowadzą do wspólnych wniosków. Co do jednego musimy być zgodni, kultura to my, mieszkańcy Pomorza, szanujmy więc ją i wspierajmy, a ona się nam odpłaci. Nauczmy się ją wykorzystywać.