Kategorie
Pomorski Przegląd Gospodarczy

Made in Pomorskie

Pobierz PDF

 

Rozmowę prowadzą Wojciech Woźniak – Redaktor Prowadzący „Pomorskiego Przeglądu Gospodarczego” oraz Leszek Szmidtke – dziennikarz „Pomorskiego Przeglądu Gospodarczego” oraz Radia Gdańsk

 

Wojciech Woźniak: Trefl jest znaną marką na Pomorzu oraz największą firmą zabawkarską w Polsce, choć jej działalność nie ogranicza się tylko do rynku krajowego. W ilu krajach Pańska firma jest obecna i jak duży jest udział eksportu w sprzedaży?

Kazimierz Wierzbicki: Dzisiaj bezpośrednio eksportujemy do około 50 krajów świata, a pośrednio, czyli nie za pomocą naszych własnych kanałów, jesteśmy w około 100 państwach. Za granicę sprzedajemy już ponad 50% produkcji, więc można powiedzieć, że jesteśmy firmą eksportową. Największymi odbiorcami są obecnie kraje Europy Zachodniej – Niemcy i Anglia, choć do pewnego momentu były to Stany Zjednoczone.

Leszek Szmidtke: Jak to się stało, że trafili Państwo na rynki zagraniczne?

Pierwszego eksportu dokonaliśmy na Węgry. To było dość ciekawe, bo dostaliśmy zlecenie od organizatora wyścigów Formuły 1 na wyprodukowanie okolicznościowych puzzli z okazji zawodów właśnie w tym kraju. Nie ukrywam, że wygraliśmy wtedy stosunkiem jakości do ceny, bo producenci zachodnioeuropejscy mieli wówczas zdecydowanie wyższe stawki. Później kolejne zagraniczne zlecenia „łapaliśmy” na targach w Poznaniu, ale krokiem milowym w dziedzinie naszej ekspansji zagranicznej był udział w największej branżowej imprezie w Norymberdze, który zaowocował dużymi kontraktami do Rosji. Uczestniczenie w takich wydarzeniach jest nieocenione, jeśli chcemy zaistnieć na obcych rynkach. Niemniej jest to dość kosztowne i nie każdą firmę na takie uczestnictwo stać.

L.S.: Czym się zdobywa zagranicę? Cały czas głównie ceną?

Cena gra znaczącą rolę, ale to nie wystarczy. My chcemy konkurować przede wszystkim jakością. Nieskromnie stwierdzę nawet, że nasze produkty odznaczają się najwyższą jakością na świecie. Sami budujemy maszyny do produkcji puzzli, bo tego typu urządzeń nie można zwyczajnie kupić na rynku. Zresztą, produkujemy nie tylko na własne konto, ale też dla innych firm i znanych marek. Konkurencja wie, że u nas można wyprodukować najwyższej jakości wyroby w dobrej cenie.

W.W.: Ale czy nie gracie tym samym przeciwko sobie?

Można pomyśleć, że strzelamy sobie tym samym w stopę i pomagamy naszej konkurencji. Traktuję to jednak jako część biznesu, który umożliwia nam lepsze wykorzystanie naszego potencjału produkcyjnego. Mamy na tyle silną pozycję na rynku, że tego typu działalność przynosi na pewno więcej korzyści niż zagrożeń.

Jest jeszcze jedna ważna rzecz, która gra sporą rolę w rozwoju przedsiębiorstw czy ekspansji zagranicznej. Nas Polaków wciąż charakteryzuje duża aktywność, chęć sprawdzenia się, głód działania, odkrywania, innowacji. Firmami kierują pasjonaci, ciągle szukający nowych rozwiązań. Zachód już nieco osiadł na laurach dobrobytu i chyba wpada w pewną stagnację. To zaowocowało kilkoma bankructwami znanych w naszej branży marek. My wciąż mamy dużo energii i myślę, że to daje nam olbrzymią przewagę.

 

Polaków wciąż charakteryzuje duża aktywność. Firmami kierują pasjonaci, szukający nowych rozwiązań. Zachód już nieco osiadł na laurach dobrobytu i chyba wpada w pewną stagnację. My wciąż mamy dużo energii i myślę, że to daje nam olbrzymią przewagę.

 

L.S.: A jak wygląda to od strony operacyjnej? Każdy rynek ma swoją specyfikę, a to wymaga odpowiednich kompetencji w tworzeniu i sprzedaży produktów.

Zbudowanie odpowiedniego zespołu zajmującego się eksportem to ważna sprawa. Znajomość języka, kultury, zwyczajów ma niebagatelne znaczenie. Ludzie, którzy u nas pracują, najlepiej wiedzą, co sprzeda się w danym rejonie świata. Zazwyczaj nie tworzymy jednak produktów specjalnie pod dany rynek. Mamy bardzo szeroką i uniwersalną ofertę, a decyzję o tym, co będzie sprzedawane w tym czy innym kraju zostawiamy naszym handlowcom, no i rzecz jasna konsumentom.

W.W.: Można by się spodziewać, że zupełnie różne preferencje mają klienci np. z Azji. To przecież zupełnie odmienna od naszej kultura, inne tradycje.

Tak jednak nie jest. Azjaci bardzo aspirują do zachodniego stylu życia i kupują produkty typowo europejskie. Wyjątkiem są Stany Zjednoczone. Stamtąd przychodziły sygnały dotyczące wzorów czy tematyki. Klient amerykański bardziej niż do jakości przywiązuje wagę do „efektowności” produktu – ma się świecić, być w 3D itd. To zupełnie inna estetyka, trochę bardziej przaśna od tej, która cechuje Europejczyków.

L.S.: Handel zagraniczny wymaga odpowiednich sieci dystrybucyjnych. Czy Trefl buduje swoje struktury za granicą, czy też korzysta już z tych istniejących na miejscu?

Początkowo zaangażowaliśmy się w tworzenie swoich sieci na Węgrzech, Słowacji, Czechach i Ukrainie. Jednak obecnie praktycznie wycofaliśmy się już z modelu tworzenia własnych przedsiębiorstw za granicą – pozostawiliśmy jedynie to działające na Ukrainie. Dlaczego tak postępujemy? Po pierwsze przepisy europejskie czy szerzej – międzynarodowe – pozwalają na łatwiejsze, bezpośrednie nawiązanie relacji z podmiotami handlowymi na danym rynku. Podpisujemy więc umowy bezpośrednio z nimi, bez potrzeby tworzenia własnych firm tam „na miejscu”. Po drugie handel jest w dużej mierze opanowany przez międzynarodowe sieci. Wystarczy więc, że dostarczymy zamówienie do ich przedstawicielstwa w Polsce, a oni już sami zajmują się dystrybucją po całej Europie i nie tylko. To dla nas wielkie ułatwienie i wygoda. Tym sposobem nasze produkty trafiają nawet na rynki, na których bezpośrednio nie działamy.

 

Obecnie wycofujemy się z modelu tworzenia własnych przedsiębiorstw za granicą. Przepisy międzynarodowe pozwalają na łatwiejsze, bezpośrednie nawiązanie relacji z podmiotami działającymi na danym rynku, a do tego handel jest w dużej mierze opanowany przez międzynarodowe sieci – one dystrybuują więc nasze produkty po całym świecie.

 

W.W.: W eksporcie pomaga też rozpoznawalna marka. Wydaje się, że Trefl jest dzisiaj dobrze znanym znakiem towarowym.

To prawda, dzisiaj jesteśmy stawiani w jednym szeregu z najpoważniejszymi graczami w branży, którzy mają już nawet stuletnią tradycję, jak np. Ravensburger. Marka ma olbrzymią wartość, często przewyższającą wycenę całego przedsiębiorstwa. Sama jest też przedmiotem obrotu gospodarczego. Znana w naszym sektorze marka Schmidt Spiel jest już własnością zupełnie innej firmy, gdyż pierwotni właściciele zbankrutowali. Jednak jej rozpoznawalność jest na tyle duża, że została przejęta przez konkurencję i dalej z powodzeniem funkcjonuje na rynku. Co więcej, produkty z tym logotypem są produkowane nawet w naszej fabryce.

L.S.: Jak się buduje wartość marki?

Bardzo duże znaczenie ma promocja. To jest wciąż niedoceniany w Polsce element prowadzenia biznesu. Polski przedsiębiorca prędzej wyda miliony na maszyny czy budynki niż choćby dziesiątki tysięcy na marketing. Wystarczy spojrzeć jak robi się biznes w Stanach Zjednoczonych. Przestawię przykład przemysłu filmowego. Powiedzmy, że budżet jakiejś produkcji wynosi 100 mln. dolarów – oczywiście pochodzących z kredytu, bo tam rzadko robi się film za własne pieniądze. Wyprodukowanie takiego filmu kosztuje 20-30 mln., a reszta środków idzie na jego międzynarodową promocję.

 

Marketing jest wciąż niedocenianym w Polsce elementem prowadzenia biznesu. Polski przedsiębiorca prędzej wyda miliony na maszyny czy budynki niż choćby dziesiątki tysięcy na promocję.

 

W.W.: Ale na czymś muszą jeszcze wygenerować zysk. Wpływy z biletów chyba nie pokrywają wszystkich kosztów.

Pokrywają dużą ich część, ale największe dochody przynoszą licencje – na zabawki, ubrania, wizerunek, użycie logotypu itp. Amerykanie kreują wartość, symbole, które każdy chce mieć. To właśnie w tej sferze leży klucz do ich gospodarczego sukcesu. Nie chodzi tu rzecz jasna tylko o film. Cały przemysł wysokich technologii jest w dużej mierze opanowany przez Amerykanów. Nawet nie chodzi o to, że oni wszystko wymyślają sami. Są też bardzo aktywni na polu kupowania dobrze rokujących rozwiązań, bo wiedzą, że największe zyski czerpie nie tyle wynalazca, co właściciel praw autorskich. Mamy zresztą na Pomorzu kilka przykładów przejęć dobrze rokujących firm przez międzynarodowe koncerny. Szkoda, że te pomysły nie zostają w naszych rękach, ale rozumiem też, że ryzyko negatywnych konsekwencji odrzucenia intratnych propozycji jest bardzo duże. Skłonność do ryzyka jest również tym, co odróżnia nas od mieszkańców USA – oni chętniej grają va banque.

 

Amerykanom największe dochody przynoszą licencje. Kreują oni wartość, symbole, który każdy chce mieć. To właśnie w tej sferze leży klucz do ich gospodarczego sukcesu. Nawet nie chodzi o to, że oni wszystko wymyślają sami. Są też bardzo aktywni na polu kupowania dobrze rokujących rozwiązań, bo wiedzą, że największe zyski czerpie nie tyle wynalazca, co właściciel praw autorskich.

 

W.W.: Trefl mocno promuje się za pomocą sportu i trzeba przyznać, że robi to skutecznie. Sam nie wiem, czy najpierw słyszałem o puzzlach czy o koszykarskiej drużynie z Sopotu.

Sport jest z nami od momentu, kiedy byliśmy w stanie finansowo wejść w temat tego typu marketingu. Początkowo chodziło nam o to, by zaistnieć w świadomości mieszkańców Trójmiasta. Zdecydowaliśmy się też na pracę u podstaw, a nie tylko wykupywanie miejsca na koszulkach i prawa do nazwy. Założyliśmy szkołę sportową, by dawać możliwość rozwoju utalentowanym dzieciakom. Zaczęliśmy budować pewną społeczność działającą wokół klubu i angażującą się w lokalne środowisko. Później przyszedł etap sportowej rywalizacji na poziomie europejskim, co przełożyło się na olbrzymi wzrost zainteresowania naszą marką. Nie wiem, czy są w Polsce podobne przykłady takich efektów zaangażowania biznesu w sport. Podkreślam jednak, że od początku nie chodziło nam jedynie o efekt marketingowy.

L.S.: A jak jest z marką miejsca? Często kojarzymy Niemcy z solidnością, Francję z elegancją i ekstrawagancją. Z czym kojarzy się dziś Polska i czy naklejka „Made in Poland” bardziej pomaga czy przeszkadza?

Kiedyś działało to zdecydowanie in minus. Brakowało zaufania do partnerów biznesowych z Polski, była niepewność co do stabilności naszego kraju. Trudno było znaleźć kogoś, kto będzie chciał robić z nami interesy. Dzisiaj jest zdecydowanie inaczej. To ludzie na Zachodzie szukają nas, Polaków. Wiedzą, że polski kontrahent to solidność i wysoka jakość, w wielu przypadkach najwyższa na świecie. To bardzo mnie cieszy.

Chciałbym jednak, by równie dobrze w Europie i na świecie było kojarzone Pomorze. To wymaga odpowiedniej promocji. Nie chodzi mi o to, by wysuwać postulaty w kierunku władz województwa. Region musimy promować wszyscy – zarówno marszałek, jak i Trefl, Lotos, Stocznia Remontowa i inne pomorskie firmy oraz instytucje działające na arenie międzynarodowej. Pomorze to wspaniałe miejsce, o którego walorach niewiele wiedzą obcokrajowcy: że jest tu przepiękna natura, że produkuje się tu fajne rzeczy, że jest tu unikalne dziedzictwo kulturowe.

Jest mnóstwo narzędzi, które możemy wykorzystać do „zaszczepiania pomorskości” w świadomości ludzi na całym świecie – internet, telewizja, sport czy film. Chętnie udostępnię swoje kanały komunikacji do promowania regionu. Jeśli zrobią to też inni i razem zbudujemy odpowiednią strategię oraz zbierzemy kapitał, to jestem przekonany, że nasz region dużo zyska.

W.W.: A co zyskają na tym pomorskie firmy i mieszkańcy regionu?

To otwiera mnóstwo szans rozwojowych. „Kopa” dostaje turystyka, zwiększa się zainteresowanie ze strony inwestorów zagranicznych z najwyższej półki. Jeśli pochodzimy z dobrze znanego miejsca, to łatwiej jest nam też wchodzić na nowe rynki. Rosną płace, szanse na rynku pracy, więc zyskują też mieszkańcy. Jestem przekonany, że dobra pomorska marka opłaca się nam wszystkim.

Wszyscy – pomorskie firmy, instytucje i władza – powinniśmy promować markę pomorza na świecie. To otwiera mnóstwo szans rozwojowych. „Kopa” dostaje turystyka, rośnie atrakcyjność inwestycyjna, łatwiej jest nam wchodzić na nowe rynki. Rosną płace, szanse na rynku pracy, więc zyskują też mieszkańcy.

Kategorie
Pomorski Przegląd Gospodarczy

Sytuacja gospodarcza województwa pomorskiego w II kwartale 2015 r.

Pobierz PDF

Koniunktura gospodarcza

 

Drugi kwartał 2015 r. w województwie pomorskim był okresem, w którym w większości sektorów oceny koniunktury gospodarczej były dobre. Pozytywnie o warunkach gospodarowania wypowiadali się reprezentanci: informacji i komunikacji (wskaźnik ogólnej sytuacji przedsiębiorstwa sięgnął +37,8 pkt.), przetwórstwa przemysłowego (+10,6 pkt.), handlu hurtowego (+10,0 pkt.) zakwaterowania i usług gastronomicznych (+4,7 pkt.) oraz transportu i gospodarki magazynowej (+1,5 pkt.). Na przeciwległym biegunie znalazły się natomiast noty przedsiębiorców reprezentujących: budownictwo (-5,8 pkt.) i handel detaliczny (-6,5 pkt.).

 

Wykres 1. Indeks bieżącej ogólnej sytuacji przedsiębiorstwa wg sektorów w województwie pomorskim w okresie od czerwca 2014 do czerwca 2015.

koniunktura-2015-II-w1

 

Przedział wahań wskaźnika wynosi od –100 do +100. Wartości ujemne oznaczają przewagę ocen

negatywnych, dodatnie – pozytywnych.

Źródło: Opracowanie IBnGR na podstawie danych GUS

 

W niemal wszystkich analizowanych sektorach oceny ogólnej sytuacji przedsiębiorstwa okazały się wyższe niż przed rokiem. Największą poprawę odnotowano w transporcie, gospodarce magazynowej; zakwaterowaniu i usługach gastronomicznych oraz budownictwie, gdzie noty wzrosły odpowiednio o: 11,3 pkt. (transport); 10,5 pkt. (zakwaterowanie); 8,8 pkt. (budownictwo). Gorsze noty cechowały jedynie handel hurtowy (spadek o 10,1 pkt.).

 

W czterech spośród siedmiu analizowanych sektorów koniunktura gospodarcza w województwie oceniana była lepiej niż przeciętnie w Polsce. Pod tym względem wyróżniała się tradycyjnie już informacja i komunikacja, gdzie różnica indeksu wojewódzkiego i ogólnopolskiego sięgnęła +10,4 pkt., plasując województwo na trzecim miejscu w rankingu regionalnym. Znaczącą różnicę na korzyść Pomorza zaobserwowano również w przetwórstwie przemysłowym – ponad siedmiopunktowa przewaga sklasyfikowała region na piątej pozycji. W zdecydowanie gorszej sytuacji niż przeciętnie w kraju znaleźli się natomiast reprezentanci handlu detalicznego (tu indeks bieżącej ogólnej sytuacji przedsiębiorstwa osiągnął dla Pomorskiego wartość -3,9 pkt. (o 7,4 pkt mniej od odpowiednika ogólnopolskiego), zaś województwo zajęło dziesiątą pozycję wśród polskich regionów. Ponadto gorzej niż przeciętnie w Polsce oceniano warunki gospodarowania w transporcie i gospodarce magazynowej oraz handlu hurtowym.

 

Zachowanie indeksu przewidywanej ogólnej sytuacji przedsiębiorstwa wskazuje na pozytywne tendencje. W każdym z wziętych pod uwagę sektorów wskaźnik przewidywanej ogólnej sytuacji przedsiębiorstwa był dodatni. Najlepsza sytuacja w tym względzie cechowała handel detaliczny oraz budownictwo.

 

Działalność przedsiębiorstw

 

Liczba podmiotów gospodarki narodowej wyniosła w końcu czerwca 2015 r. 280,0 tys. Było to aż o 1,2 proc. więcej niż w końcu marca 2015 r. i o 2,2 proc. więcej niż rok wcześniej. Trendy obserwowane w poprzednim kwartale nie uległy zatem zmianie. Kontynuowany był wzrost, który rozpoczął się na od początku 2013 r. Jego dynamika kwartalna była wysoka. Z drugiej strony we wcześniejszych dwóch latach osiągnęła podobny poziom. Wydaje się, że znacznemu przyrostowi liczby podmiotów gospodarczych w II kwartale sprzyjał zbliżający się letni sezon turystyczny a także napływ absolwentów na rynek pracy. Po części obserwowany długofalowy wzrost, może być stymulowany poprzez dostępność dotacji przeznaczonych na rozwój przedsiębiorczości a także, szeroko obecne na polskim rynku pracy, zjawisko samozatrudnienia. Przynosi one korzyści pracodawcom, a także części pracowników, choć pozbawia ich praw gwarantowanych kodeksem pracy.

 

Wykres 2. Dynamika produkcji sprzedanej, budowlano-montażowej i sprzedaży detalicznej w województwie pomorskim w okresie od lipca 2012 do czerwca 2015

koniunktura-2015-II-w2

 

Źródło: Opracowanie IBnGR na podstawie danych Urzędu Statystycznego w Gdańsku.

 

W drugim kwartale odnotowano dość niekorzystne wyniki przedsiębiorstw przemysłowych, budowlanych oraz handlu detalicznego. Mimo, że produkcja sprzedana przemysłu rosła w każdym miesiącu kwartału, w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego, to jednak coraz wolniej. Czerwcowy wynik należał do najniższych w minionych dwóch latach.

 

W zakresie produkcji budowlano-montażowej odnotowano regres. Czerwiec był trzecim najsłabszym miesiącem, od początku 2013 r., pod względem dynamiki produkcji budowlano-montażowej liczonej rok do roku. Duże jej wahania utrudniają jednoznaczną interpretację. Z jednej strony odnotowany spadek nie przekreśla jeszcze trendu wychodzenia budownictwa z zapaści, jak miała miejsce po boomie inwestycyjnym związanym z przygotowaniami EURO 2012, z drugiej jednak zarysowało się w tym względzie pewne spowolnienie.

 

Jedynie dynamika sprzedaży detalicznej była wyraźnie dodatnia, choć tempo wzrostu nie odbiegało istotnie od obserwowanego od połowy 2014 r. Najistotniejsze jest to, że była dodatnia w każdym z analizowanych miesięcy. Stabilny wzrost sprzedaży detalicznej sprzyjał funkcjonowaniu małych i średnich przedsiębiorstw, z których duża części nastawiona jest na obsługę rynku lokalnego.

 

Handel zagraniczny

 

W czerwcu 2015 r.[1] wartość eksportu wyniosła 1 117,8 mln euro, zaś importu – 1 165,9 mln euro. Odnotowano więc deficyt w handlu zagranicznym, wynoszący 48,2 mln euro. W całym pierwszym półroczu 2015 r. wartość eksportu wyniosła 5 977,8 mln euro a importu 6 349,5 mln euro. W tym okresie również odnotowano deficyt – wynosił on 371, 7 mln euro. W porównaniu do pierwszego półrocza 2014 r. zaobserwowano zmniejszenie wolumenu zarówno eksportu (o 8 proc.), jak i importu (o 11 proc.), co doprowadziło do ograniczenia deficytu w handlu zagranicznym o 316,5 mln euro.

 

Czerwcowa struktura towarowa eksportu z województwa pomorskiego nie odbiegała od obserwowanej w całym pierwszym półroczu i koncentrowała się na trzech rodzajach produktów, stanowiących łącznie 62 proc. jego wartości. Były to: statki (37 proc.); paliwa (16 proc.) oraz maszyny i urządzenia elektryczne (9 proc.).

 

Struktura kierunkowa eksportu cechowała się również stosunkowo wysokim poziomem koncentracji. Ponad 55 proc. czerwcowej sprzedaży zagranicznej trafiło do pięciu krajów europejskich. Największym odbiorcą pomorskich produktów okazały się Niemcy oraz Norwegia (po 15 proc.). Istotne były również: rynek rosyjski (11 proc.), w mniejszym zaś stopniu holenderski i brytyjski. Obserwowane zestawienie wpisuje się strukturę obrotów handlowych obserwowanych od początku roku. Uwagę zwraca jedynie awans Rosji (z szóstej pozycji) oraz przesunięcie Szwecji poza pierwszą piątkę kluczowych rynków zagranicznych. Przyczyniło się to do obniżenia udziału eksportu plasowanego na rynki Unii Europejskiej (w pierwszym półroczu sięgało ono 64 proc.).

 

Wykres 3. Struktura kierunkowa eksportu z województwa pomorskiego w czerwcu 2015 r.

koniunktura-2015-II-w3

 

Źródło: Opracowanie IBnGR na podstawie danych Izby Celnej w Warszawie

 

Cechą pomorskiego importu jest wysoki poziom koncentracji towarowej. Zjawisko to dało się zaobserwować również w czerwcu 2015 r. Na najważniejsze produkty sprowadzane z zagranicy tzn.: paliwa (38 proc.); statki, łodzie, konstrukcje pływające (19 proc.) oraz maszyny i urządzenia elektryczne (11 proc.) przypadało łącznie 67,9 proc. importu. Zestawienie struktury produktowej eksportu i importu wskazuje na wysoki udział handlu odbywającego się w ramach tych samych grup produktowych. Najprawdopodobniej jest to przede wszystkim efekt importu towarów/półproduktów podlegających przetworzeniu i następnie eksportowi. W zdecydowanie mniejszym stopniu dotyczy produktów podobnych.

 

W czerwcu 2015 r. najistotniejszym partnerem importowym pozostała Rosja (32,5 proc. importu). Zdecydowanie mniejszy strumień produktów trafił do województwa pomorskiego z Chin (6,8 proc.), następnie zaś z Niemiec, Grecji i Norwegii. Kraje będące źródłem pochodzenia produktów zagranicznych, które trafiły do województwa pomorskiego w czerwcu 2015 r. zaliczają się do głównych partnerów importowych także w skali całej pierwszej połowy 2015 r. Jedyna różnica dotyczyła Grecji, która wyparła Irak z pierwszej piątki partnerów handlowych.

 

Wykres 4. Struktura kierunkowa importu do województwa pomorskiego w czerwcu 2015 r.

koniunktura-2015-II-w4

 

Źródło: Opracowanie IBnGR na podstawie danych Izby Celnej w Warszawie

 

Rynek pracy i wynagrodzenia

Przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw wyniosło na koniec czerwca 2015 r. 286,4 tys. osób. Było to o 0,2 proc. więcej niż na koniec I kwartału br. i o 1,4 proc. więcej niż w końcu czerwca 2014 r. W II kwartale 2015 r. zarysowały się dwie tendencje. Pierwsza wiązała się z sezonowym wzrostem zatrudnienia – w kwietniu i czerwcu przybywało pracujących. Jednocześnie nastąpił dość wyraźny wzrost liczby zatrudnionych w porównaniu do analogicznego okresu roku poprzedniego. Świadczy to o systematycznie rosnącym, niezależnie od wahań sezonowych, popycie na pracę.

W czerwcu 2015 r. przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw wyniosło 4090 zł. Było ono znacznie niższe niż w marcu (o ponad 6 proc.), co wynika z faktu, że właśnie w tym miesiącu wypłacano część premii. Jednak w porównaniu do końca czerwca 2014 r. odnotowano przeciętny wzrost wynagrodzeń o 4 proc. Tendencja realnego wzrostu płac (ponad stopę inflacji) została zachowana, co również świadczy o rosnącym popycie na pracę.

Wykres 5. Wielkość zatrudnienia i poziom przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto w sektorze przedsiębiorstw w województwie pomorskim w okresie od lipca 2012 do czerwca 2015

koniunktura-2015-II-w5

Źródło: Opracowanie IBnGR na podstawie danych Urzędu Statystycznego w Gdańsku.

 

W II kwartale 2015 r. miał miejsce systematyczny i bardzo duży spadek liczby zarejestrowanych bezrobotnych. Na koniec czerwca było ich 82,4 tys. Stopa bezrobocia kształtowała się na poziomie 9,8 proc. W odniesieniu do końca I kwartału liczba bezrobotnych spadła o 15,9 proc. (a stopa bezrobocia o 1,6 pkt. proc.). Po części spadek miał charakter sezonowy – w analogicznych okresach lat poprzednich również notowano redukcje liczby zarejestrowanych bezrobotnych o podobnej skali, jednak tym razem spadek ten był wyraźnie najgłębszy. Również porównanie zmian liczby bezrobotnych w ujęciu rocznym wskazuje wyraźne obniżenie się poziomu bezrobocia. W czerwcu 2014 było ich 100,3 tys., co oznacza, że przez rok ubyło 17,8 proc. bezrobotnych. Był to kolejny z rzędu najgłębszy spadek w okresie ostatnich trzech lat.

 

Głęboki spadek bezrobocia zarówno w perspektywie kwartału jak i roku spowodował znaczną redukcję liczebności wszystkich trzech analizowanych kategorii bezrobotnych: w wieku do 25 lat, w wieku 50 lat i więcej oraz bezrobotnych długotrwale. Liczba bezrobotnych w pierwszej grupie spadła najmocniej – o 24 proc. w ciągu II kwartału i o 26 proc. w porównaniu do czerwca 2014 r. Redukcja w pozostałych dwóch grupach zamknęła się w granicach od 12 do 15 proc. w każdym z obu branych pod uwagę okresów. To, że wśród młodych spadek bezrobocia był większy, wynika z atutów takich jak większa mobilność zawodowa i przestrzenna (z reguły brak poważnych zobowiązań rodzinnych), a także paradoksalnie małe doświadczenie zawodowe, które ułatwia decyzję o zmianie profesji.

 

Wykres 6. Liczba bezrobotnych i ofert pracy zgłoszonych do urzędów pracy w województwie pomorskim w okresie od lipca 2012 do czerwca 2015

koniunktura-2015-II-w6

Źródło: Opracowanie IBnGR na podstawie danych Urzędu Statystycznego w Gdańsku.

 

W czerwcu 2015 r. do urzędów pracy napłynęło 7,8 tys. ofert zatrudnienia. Było to co prawda o 5 proc. mniej niż marcu, ale zarazem aż o 51 proc. więcej niż w czerwcu 2014 r. Ponadto w maju zgłoszono rekordową liczbę 8,7 tys. ofert. To wynik nienotowany od kwietnia 2008 r., kiedy to zgłoszono do PUP ponad 10 tys. ofert pracy. W ciągu roku liczba bezrobotnych przypadających na jedną ofertę pracy spadła z 22 do 12. We wspomnianym kwietniu 2008 r., kiedy to pracownicy mieli bardzo silną pozycję przetargową wobec pracodawców, poszukujących rąk do pracy, wskaźnik ten wynosił niecałe 8.

 

Ważniejsze wydarzenia[2]

Ruszyła budowa DTC T2

W maju br. została oficjalnie rozpoczęta budowa drugiego głębokowodnego nabrzeża w DCT Gdańsk (T2). Prace powinny zostać zakończone w drugiej połowie 2016 roku. Łączna zdolność przeładunkowa obu głębokowodnych nabrzeży wyniesie 3 miliony kontenerów 20-stopowych rocznie. Stworzy to szersze możliwości międzynarodowej wymiany handlowej nie tylko dla polskich firm, ale także podmiotów z całego regionu Europy Środkowo-Wschodniej, umacniając pozycję Gdańska wśród najważniejszych portów świata.

Statki oceanicznego aliansu G6 zawiną też do Gdańska

Alians G6 przedłuża trasę serwisu Loop 7 Azja – Europa do Gdańska. Pierwszy kontenerowiec wpłynął do DCT 11 sierpnia. Jednostki obsługujące tą linię zawiną do czterech europejskich portów: Gdańska Hamburga, Rotterdamu i Southampton. W Azji statki Loop 7 zatrzymają się w Singapurze, Yantian, Qingdao, Szanghaju oraz Hongkongu.

Z Westerplatte promem do Nynäshamn

Od 9 maja prom Polskiej Żeglugi Bałtyckiej pływający na linii Gdańsk-Nynäshamn wypływa z nowego miejsca. Dotychczasowe – w Nowym Porcie zastąpił terminal na Westerplatte. Zmianie uległa również jednostka pływająca. W miejsce promu Scandinavia wszedł prom Wawel, który jest o 18 metrów dłuższy. Dzięki temu może nim podróżować tysiąc osób i prawie 80 TIR- ów. To o połowę więcej niż możliwości poprzedniego promu.

Więcej rejsów Steny Line na trasie Gdynia – Karlskrona

Firma odpowiada tym samym na wzrost zainteresowania klientów frachtowych. W tym roku w styczniu Stena Line dodała rejs w dwie strony w poniedziałki. Jest to odpowiedź na zwiększony popyt na przewozy frachtowe w kierunku północnym z Gdyni. W połowie kwietnia został wprowadzony kolejny rejs w obie strony w piątki, w odpowiedzi na rosnące zapotrzebowanie na transport w kierunku południowym z Karlskrony. Trasa jest w tej chwili obsługiwana przez trzy jednostki – Stena Vision, Stena Spirit oraz Stena Baltica. Cztery nowe kursy obsługiwane są przez jednostkę Stena Baltica.

MSC Charleston wpłynął do Gdyni

Największy w historii portu gdyńskiego kontenerowiec wpłynął 5 czerwca do Bałtyckiego Terminalu Kontenerowego w Gdyni. To statek MSC Charleston. Jednostka ma ponad 324 m długości i 42 m szerokości. Została zbudowana w 2006 roku i pływa pod banderą niemiecką. Nośność statku to 105.014 DWT i pojemność prawie 8.100 TEU. Dzięki oddawanym sukcesywnie do eksploatacji nowym inwestycjom Port Gdynia oferuje kontrahentom nowoczesną infrastrukturę i potencjał techniczny dający możliwość sprawnej obsługi coraz większych jednostek. Do tej pory największym kontenerowcem, jaki zawinął do Bałtyckiego Terminalu Kontenerowego był MSC Krystal o pojemności 5.792 TEU.

Rekordowe przeładunki zbóż w Porcie Gdynia

Tylko w marcu w gdyńskich terminalach przeładowano 506 tysięcy ton produktów zbożowo-paszowych. Aż 370 tysięcy ton stanowiła obsługa polskiego eksportu zboża. Takie wartości uzasadniają inwestycje w nowe magazyny o łącznej pojemności składowej około 100 tysięcy ton. Zarząd portu rosnące przeładunki wiąże także z przebudową Nabrzeża Szwedzkiego, co umożliwia obsługę największych statków klasy PANAMAX o zanurzeniu do 13 m. Osiągnięte przeładunki to także efekt zmodernizowanych ulic Wiśniewskiego i Polskiej oraz rozbudowanej sieci portowych parkingów.

Nowy magazyn w Porcie Gdynia

Czwartego maja br. uroczyście oddano do użytku nowo wybudowany magazyn przy Nabrzeżu Śląskim w gdyńskim porcie. Obiekt o pojemności 60 tysięcy ton jest ważną częścią bazy paszowo-zbożowej na terenie Morskiego Terminalu Masowego Gdynia Sp. z o.o. Zarząd Morskiego Portu Gdynia S.A. zainwestował w budowę magazynu około 26 mln zł. Dzięki inwestycji zwiększy się konkurencyjność gdyńskiego terminalu masowego na rynku obsługi śruty sojowej. Nowy magazyn wyposażony jest w urządzenia technologiczne do przyjmowania śruty ze statku i wydawania na samochody. Przeładunek obsługują cztery stanowiska. W magazynie prowadzony jest pełen monitoring procesu technologicznego. Uruchamianie i kontrolowanie pracy urządzeń następuje z centrum dyspozytorskiego przy pomocy komputera.

Nowa linia montażowa w Remontowej Shipbuilding

Uroczyste otwarcie linii odbyło się w stoczni 14 maja br. Wraz z nią do zakładu trafiła też nowoczesna suwnica bramowa. Nowy ciąg technologiczny będzie pracował niezależnie od eksploatowanej, od kilku lat, dotychczasowej linii montażowej. Przeznaczony jest do montażu i przesuwania jednostek pływających. Ma też możliwość wodowania statków do 130 m długości. Z kolei samojezdna suwnica bramowa pozwoli na zwiększenie liczby budowanych jednocześnie jednostek, których, w ciągu siedemdziesięciu lat działalności, stocznia zbudowała już prawie 1000.

Pomorska Specjalna Strefa Ekonomiczna została właścicielem większości terenów należących do Stoczni Gdańsk

Regulując zobowiązania wobec wierzycieli, na kwotę ok 100 mln zł Pomorska Specjalna Strefa Ekonomiczna przejęła na własność większość terenów Stoczni Gdańsk. Zamiarem nowego właściciela jest stworzenie dogodnych warunków dla działalności firm z branży morskiej, na wzór przekształceń dokonanych na terenach po Stoczni Gdynia S.A. Zmodernizowane mają zostać również niektóre nabrzeża, jak i zwiększona głębokość kanału portowego. Zmiany nie oznaczają likwidacji Stoczni Gdańsk. Będzie ona prowadziła działalność w hali K1 i w jej sąsiedztwie. W wyniku prowadzonych działań restrukturyzacyjnych produkcja skupi się na szeroko rozumianej branży off-shore, w tym na produkcji wież wiatrowych.

Kolejny katamaran ze stoczni Sunreef Yachts nagrodzony

Na gali Asia Boating Awards w Hong Kongu model Sunreef 74 został nagrodzony w kategorii „Najlepsza światowa produkcja jachtu żaglowego powyżej 15 m”. To katamaran o długości 22,5 m. Charakteryzuje się luksusowym wnętrzem o powierzchni ponad 240 metrów kwadratowych. Sam salon ma 35 metrów kwadratowych z panoramicznym, 360 stopniowym widokiem. Kabina właścicielska liczy sobie 20 metrów kwadratowych. Jest wyposażona w wielkie łóżko i łazienkę z wanną. Do tego dochodzą dwie kabiny gościnne, obszerne pomieszczenia załogi i w pełni wyposażony kambuz. Na pokładzie znajduje się też dodatkowa przestrzeń, która mieści kajaki i deski surfingowe. W ramach konkursu Asia Boating Awards od ponad jedenastu lat wybierane są najlepsze produkty, a także usługi z branży nautyczno-luksusowej skierowane na rynki azjatyckie. Każdego roku jury składające się z ekspertów oraz redaktorów naczelnych najważniejszych tytułów prasowych w regionie, selekcjonuje zwycięzców w ponad dwudziestu kategoriach.

Pierwsze negawaty Energi dla PSE

Grupa Energa pierwszy raz wykorzystała zarządzanie popytem do utrzymania stabilności systemu elektroenergetycznego. Należąca do niej spółka Enspirion, na podstawie umowy zawartej z Polskimi Sieciami Energetycznymi, na cztery godziny zmniejszyła zużycie prądu u części odbiorców. Interwencyjna redukcja mocy miała charakter testowy. Wycofano z systemu 20 MW popytu na moc, w pełni wywiązując się z zakontraktowanego wolumenu i potwierdzając sprawne działanie procesu interwencyjnej redukcji moc. Zarządzanie popytem jest bardzo ważne, gdyż same farmy wiatrowe w wietrzne dni dostarczają więcej energii, niż największa polska elektrownia opalana węglem kamiennym. To oznacza jednocześnie, że w dni, kiedy wiatru nie ma, z systemu nagle ubywa stosunkowo duża ilość energii. Zarządzanie popytem przynosi szereg korzyści dla całego systemu elektroenergetycznego, w tym przede wszystkim elastyczność jego bilansowania, a w konsekwencji zwiększone bezpieczeństwo dostaw energii elektrycznej.

Prawie 2 miliardy złotych na projekt EFRA

Lotos Asfalt – spółka zależna Grupy Lotos – podpisała umowę kredytową o wartości około 1 926 mln zł z konsorcjum instytucji finansowych. Celem umowy jest pozyskanie środków niezbędnych do sfinansowania realizacji projektu EFRA – Efektywna Rafinacja. Projekt zakłada budowę instalacji opóźnionego koksowania wraz z instalacjami towarzyszącymi w Gdańsku. Umożliwi to wytwarzanie większej ilości różnych produktów, dzięki bardziej zaawansowanemu, głębszemu przerobowi ropy naftowej. Ciężkie pozostałości procesu rafinacji będą mogły być przerobione na wysokomarżowe produkty, takie jak olej napędowy i paliwo lotnicze, a jednocześnie ograniczone zostanie wytwarzanie produktów charakteryzujących się niskimi marżami, takich jak asfalty oraz ciężkie oleje opałowe.

Centrum Nanotechnologii na PG otwarte

To największa inwestycja Politechniki Gdańskiej. W centrum znalazło się 11 laboratoriów, audytorium dla 150 osób oraz pomieszczenia dydaktyczne, seminaryjne i pokoje do preparatyki, pomieszczenia dla nauczycieli, doktorantów oraz magazyny. Pracownie są wyposażone w nowoczesny sprzęt. Jest między innymi stanowisko do otrzymywania proszków o nanometrycznej granulacji,   mikrotwardościomierz, laser impulsowy czy mikroskop elektronowy skaningowy o wysokiej rozdzielczości. Razem z Centrum Nanotechnologii otwarto także Centrum Nauczania Matematyki i Kształcenia na Odległość. Również ono zostało wyposażone w nowoczesny sprzęt. Są to między innymi interaktywne tablice i 407 stanowisk do prowadzenia zajęć. Inwestycję sfinansowano w 85 procentach ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Infrastruktura i Środowisko i w 15 procentach z budżetu państwa.

Nowy przystanek SKM Gdańsk Śródmieście oddany do użytku

Przystanek został otwarty 1 kwietnia br. Pozwoli on istotnie uatrakcyjnić ofertę transportu publicznego. Dzięki niemu mieszkańcy południowych dzielnic Gdańska, korzystający z linii tramwajowej zyskali lepsze możliwości przesiadki do pociągów SKM. Nowy przystanek istotnie ułatwił również dostęp do licznych instytucji położonych w jego sąsiedztwie. Chodzi o Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego, Pomorski Urząd Wojewódzki, I Urząd Skarbowy oraz Muzeum Narodowe i Teatr Szekspirowski. Ponadto pasażerowie zyskają alternatywną trasę prowadząca do Głównego Miasta. Budowa peronu i prowadzącego do niego odcinka torów, wymagała również przebudowy jednego z peronów stacji Gdańsk Główny. Łącznie inwestycja kosztowała ponad 66 mln zł.

Pierwsze konkursy w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Pomorskiego zostały ogłoszone

Pod koniec maja br. ogłoszone zostały pierwsze trzy konkursy, w ramach których projektodawcy mogą ubiegać się o dofinansowanie przewidziane w Regionalnym Programie Operacyjnym Województwa Pomorskiego na lata 2014-2020. Dotyczą one ochrony różnorodności biologicznej, zwiększaniu atrakcyjności turystycznej miejsc o szczególnych walorach kulturowych oraz podnoszeniu efektywności energetycznej budynków użyteczności publicznej. Na wsparcie projektów wyłonionych w toku wymienionych konkursów przeznaczone zostanie 300 mln zł.

Inteligentne Specjalizacje Pomorza zostały wybrane

W dniu 9 kwietnia 2015 roku Zarząd Województwa Pomorskiego przyjął uchwałę w sprawie określenia obszarów Inteligentnych Specjalizacji Pomorza oraz podjęcia negocjacji w sprawie Porozumień na rzecz Inteligentnych Specjalizacji Pomorza (ISP). Na podstawie zgłoszonych przez Partnerstwa propozycji w ramach Konkursu na wybór Inteligentnych Specjalizacji Pomorza oraz biorąc pod uwagę rekomendacje Komisji Konkursowej, a także własną analizę, Zarząd Województwa Pomorskiego określił następujące obszary ISP:  ISP 1 – Technologie off-shore i portowo-logistyczne; ISP 2 – Technologie interaktywne w środowisku nasyconym informacyjnie; ISP 3 – Technologie ekoefektywne w produkcji, przesyle, dystrybucji i zużyciu energii i paliw; ISP 4 – Technologie medyczne w zakresie chorób cywilizacyjnych i okresu starzenia się. W czerwcu Samorząd Województwa Pomorskiego podjął negocjacje z Partnerstwami zgłaszającymi propozycje ISP w każdym z czterech obszarów wybranych przez Zarządu Województwa Pomorskiego w drodze konkursowej. Negocjacje mają na celu uzgodnienie i zawarcie Porozumień na rzecz ISP. Ich elementem jest doprecyzowanie i lepsze zdefiniowanie obszarów ISP, pozwalające skupić się na najbardziej atrakcyjnych i perspektywicznych zagadnieniach.

Gdańsk i Gdynia razem w jednym stowarzyszeniu

Oba miasta stały się członkami Stowarzyszenia Obszar Metropolitalny Gdańsk-Gdynia-Sopot. Połączyło ono kilkadziesiąt miast i gmin metropolii trójmiejskiej. Najważniejszym celem jest wspólne pozyskiwanie funduszy unijnych. W statucie znalazły się zapisy dotyczące roli stowarzyszenia w procesie wdrażania Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych. Będzie ono mogło pełnić funkcję Związku ZIT i instytucji pośredniczącej dla Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Pomorskiego 2014-2020.

Inwestycje warte 1,1 mld złotych na 8 obszarach miejskich w Pomorskiem

Dnia 29 czerwca w Gdańsku podpisano zintegrowane porozumienia terytorialne. W ich ramach zostaną sfinansowane 63 projekty w obszarach miejskich: Bytowa, Chojnic-Człuchowa, Kościerzyny, Kwidzyna, Lęborka, Malborka-Sztumu, Słupska i Starogardu Gdańskiego. Na tym terenie mieszka około 26 proc. populacji regionu. Środki będą pochodzić z RPO na lata 2014-2020. Unijne dofinansowanie ma wynieść około 700 mln złotych. Inwestycje mają pobudzić wzrost gospodarczy w małych i średnich miastach oraz ich okolicach. Finansowane projekty dotyczą aktywizacji zawodowej, edukacji przedszkolnej, szkolnictwa wyższego, ale także zbiorowego transportu, e-zdrowia, przetwarzania odpadów czy sieci ciepłowniczych.

Pomorze rozpoczęło współpracę z POLSĄ

List intencyjny w sprawie współpracy na rzecz rozwoju technologii kosmicznych i satelitarnych został podpisany przez przedstawicieli Polskiej Agencji Kosmicznej (POLSA), której siedzibą stał się Gdańsk, marszałków województwa pomorskiego i mazowieckiego, władz Politechniki Gdańskiej, Wojskowej Akademii Technicznej, Narodowej Agencji Promocji Zaawansowanych Technologii, przedstawicieli Fundacji Interizon, Agencji Rozwoju Pomorza i Agencji Rozwoju Mazowsza oraz Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Celem jest intensywna współpraca na rzecz rozwoju polskich firm, uczelni i instytucji badawczo-rozwojowych związanych z technologiami satelitarnymi, kosmicznymi i astronomicznymi. Współpraca ma skupiać się wokół projektów krajowych i międzynarodowych z dziedziny informatyki, zaawansowanych technologii lotniczych, meteorologii, nawigacji czy aplikacji satelitarnych.

Powstało Gdańsk Life Sciences Center

Centrum będzie działać w Gdańskim Parku Naukowo-Technologicznym. Jest efektem umowy zawartej między Pomorską Specjalną Strefą Ekonomiczną i Polpharmą. Ma ono między innymi pomagać w realizacji i finansowaniu projektów badawczych przeznaczonych do komercjalizacji przez polskie firmy. Będzie też pełnić rolę akceleratora najciekawszych pomysłów w obszarze biotechnologii i nauk biologicznych.

Pomorski tydzień na EXPO 2015 w Mediolanie

Obecność przedstawicieli regionu na wystawie światowej była możliwa dzięki projektowi Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego. Ważnym wydarzeniem była konferencja i giełda kooperacyjna pt. „Potencjał gospodarczy Pomorza”. Dzięki niemu, zarówno małe, rozpoczynające dopiero działalność firmy, jak i dojrzałe przedsiębiorstwa o mocnej pozycji na rynku, miały doskonałą okazję do spotkania się z potencjalnymi partnerami zagranicznymi. Kolejnym ważnym aspektem pomorskiej obecności na wystawie była promocja turystyczna regionu skierowana do podmiotów z branży turystycznej jak i dziennikarzy. Położono szczególny nacisk na popularyzację dziedzictwa kulturowego Pomorza, oferty kulinarnej oraz aktywnego wypoczynku. Przez siedem dni – od 1 do 7 czerwca – pawilon polski na EXPO 2015 odwiedziło blisko 50 tysięcy osób. Mogli obejrzeć m.in. wystawę pomorskiego bursztynu i designu. Codziennie na zewnętrznej scenie koncertowali trójmiejscy muzycy. Pomorskie akcenty spodobały się tak bardzo, że część z nich – gdańska wystawa bursztynu oraz sopocka aranżacja strefy wypoczynku – pozostały na EXPO 2015 dłużej, niż pierwotnie planowano.

Gdańsk doceniony przez „The Financial Time”

Brytyjski dziennik określając Polskę, jako wschodnioeuropejskiego lidera outsourcingu procesów biznesowych, szczególnie docenił Gdańsk i szerzej cale Trójmiasto, jako coraz silniejszy ośrodek przyciągający tego typu inwestycje. Na nie przypada największa część nowopowstałych miejsc pracy. Napływ nowych inwestorów, stymulowany intensywną rozbudową centrów biurowych, poprawą dostępności transporotowej oraz znaczną liczbą absolwentów szkół wyższych wyniósł Trójmiasto do rangi jednego z najważniejszych ośrodków usług nowoczesnych w Polsce.

[1] Dane za rok 2015 pochodzą ze zbioru otwartego, co oznacza, że przez cały rok sprawozdawczy rejestrowane są dane dotyczące wszystkich miesięcy (bieżących i poprzednich w przypadku dosyłania brakujących danych) oraz korekt rejestrowanych za okres sprawozdawczy, którego dotyczą. Dane na dzień 11.08.2015 r.

[2] Opis poszczególnych wydarzeń przygotowała I. Wysocka. Wyboru, zestawienia i redakcji dokonał M. Tarkowski.

Kategorie
Wydarzenia gospodarcze

Stypendia Farenheita dla młodych gdańszczan

(wrzesień 2015)

Stypendia powędrowały do 23 studentów uczących się na zagranicznych uczelniach. Gdańsk jest jedyną gminą w Polsce, która przyznaje tego typu granty. Umożliwiają one najzdolniejszym gdańszczanom studia na renomowanych uczelniach zagranicznych. Stypendia przyznano już po raz jedenasty. W tym roku po raz pierwszy otrzymało je siedmiu studentów, dla pozostałych był to kolejny grant. W opinii gdańskiego samorządu, stypendia imienia Fahrenheita mają przyczynić się do tworzenia przyszłych elit intelektualnych miasta i kraju. Stypendyści z kolei mają nie tylko zdobywać wiedzę, ale też promować Gdańsk na uczelniach i podejmować pracę wolontariusza.

Oprac. Iwona Wysocka

Kategorie
Wydarzenia gospodarcze

Rating Gdańska potwierdzony

(wrzesień 2015)

Agencja ratingowa Fitch potwierdziła długoterminową wiarygodność kredytową Gdańska. Chodzi zarówno o zadłużenia w walucie zagranicznej i krajowej (IDR) na poziomie A- oraz krajowy rating długoterminowy na poziomie AA. Perspektywa ratingów jest stabilna – podała agencja. Agencja zakłada, że miasto utrzyma wysoką elastyczność finansową oraz że będzie kontynuować skuteczną politykę kontrolowania wzrostu wydatków operacyjnych, a dochody z podatków będą rosły, w związku z prognozowanym wzrostem gospodarczym. Agencja spodziewa się także, że zadłużenie ogółem w latach 2015-2017 jeszcze się obniży i ustabilizuje na umiarkowanym poziomie 50 proc. dochodów bieżących. „Władze miasta prowadzą ostrożną politykę budżetową, co gwarantuje utrzymanie dobrych wyników operacyjnych, pomimo ciągłej wysokiej presji na wydatki operacyjne spowodowanej przede wszystkim przekazywanymi przez rząd zadaniami, często bez odpowiednich środków finansowych oraz sztywną strukturą wydatków, w szczególności w najbardziej kosztownych obszarach działalności miasta, takich jak oświata i pomoc społeczna. Dodatkowa presja na budżet miasta związana jest z koniecznością utrzymania nowo wybudowanej infrastruktury” – podsumowała agencja Fitch w komunikacie.

Oprac. Iwona Wysocka

Kategorie
Wydarzenia gospodarcze

Grupa Lotos bliżej Projektu EFRA

(wrzesień 2015)

Koncern podpisał umowę na budowę wytwórni tlenu, która zwiększy efektywność odsiarczania komponentów paliw, wytwarzanych w ramach Projektu EFRA. Partnerem gdańskiego koncernu jest niemiecka Linde AG, Engineering Division. „Budowa wytwórni tlenu to ważna część Projektu EFRA. Dzięki wyborowi profesjonalnego i renomowanego partnera do realizacji tej inwestycji – tlen popłynie na instalacje Clausa bez opóźnień” – podkreśla Grzegorz Błędowski, dyrektor ds. Projektu EFRA. Wytwórnia tlenu (Oxygen Generation Unit – OGU), po jej wybudowaniu, zgodnie z warunkami kontraktu będzie własnością Grupy LOTOS – informuje biuro prasowe koncernu. Projekt EFRA, czyli Efektywna Rafinacja to realizowana przez LOTOS inwestycja w instalację opóźnionego koksowania, umożliwiająca bardziej zaawansowany, głębszy przerób ropy naftowej. Dzięki instalacji EFRA ciężkie pozostałości procesu rafinacji będą mogły być przerobione na inne: olej napędowy i paliwo lotnicze, a jednocześnie ograniczone zostanie wytwarzanie produktów charakteryzujących się niskimi marżami, takich jak asfalty oraz ciężkie oleje opałowe. Dzięki instalacjom produkcyjnym Projektu EFRA rafineria w Gdańsku wyprodukuje rocznie do 900 tysięcy ton dodatkowych paliw, a ponadto 350 tysięcy ton koksu.

Oprac. Iwona Wysocka

Kategorie
Wydarzenia gospodarcze

ORP Kormoran zwodowany

(wrzesień 2015)

Okręt został ochrzczony i zwodowany w stoczni Remontowa Shipbuilding S.A. Jednostka powstaje dla Marynarki Wojennej RP. Marką Chrzestną okrętu została Maria Jolanta Karweta. W 2013 roku  podpisano umowę między Inspektoratem Uzbrojenia a Konsorcjum, któremu przewodniczy  Remontowa Shipbuilding S.A. Kontrakt obejmuje budowę prototypu, który ma być przekazany w IV kwartale 2016 roku oraz dwóch jednostek seryjnych.  Kadłub okrętu zbudowany jest ze specjalnej stali amagnetycznej. Oprócz wysokiej trwałości zapewnia ona niską charakterystykę pól fizycznych okrętu. Teraz zacznie się wyposażanie jednostki. Okręt ma być przeznaczony do poszukiwania i zwalczania min morskich. Obsłuży go prawie 50-osobowa załoga.

Oprac. Iwona Wysocka

Skip to content