Rozmowę prowadzi Dawid Piwowarczyk
– Jak powstała Pańska firma? Co było motywacją do stworzenia firmy?
– Firma RoboCAMP powstała na bazie doświadczeń z działalności studenckiej, w kole naukowym SKALP oraz organizacji studenckiej BEST. Niekomercyjny projekt realizowany w tychże organizacjach spotkał się zapotrzebowaniem rynku na podobne komercyjne już usługi. Uznałem, że warto spróbować i udało się. Motywacją do działania była dla mnie zawsze potrzeba realizacji własnych pomysłów i chęć sprawdzenia się w różnych dziedzinach.
– Czy to się opłaciło?
– Własna firma pozwala mi być innowacyjnym, nie ogranicza mojej (indywidualnej) kreatywności. Myślę, że pracując w czyjejś w firmie, nie miałbym takich możliwości.
– Dlaczego warto zakładać firmę opartą o kapitał intelektualny?
– Unikalny pomysł stanowi solidną podstawę do budowania firmy. Natomiast inwestowanie w innowacje to sposób na zdystansowanie konkurencji.
– Jakie trudności pojawiły się na etapie tworzenia firmy? A jakie doskwierają obecnie?
– Zarówno na początku, jak i obecnie problemem jest brak kapitału na rozwój.
– Jak powinno wyglądać wspieranie powstawania firm technologicznych zakładanych przez naukowców? Co powinny robić w tym zakresie uczelnie i władze samorządowe?
– Po pierwsze – nie przeszkadzać. Po drugie, promować indywidualną aktywność zarówno studentów, jak i naukowców. Po trzecie, tworzyć i wspierać inkubatory przedsiębiorczości, parki technologiczne, tj. miejsca, gdzie ludzie o podobnym sposobie myślenia mogą realizować i komercjalizować swoje pomysły.
– Czy Centrum Zaawansowanych Technologii Politechniki Gdańskiej ma realną szansę na zbudowanie trwałego partnerstwa pomiędzy pomorskimi uczelniami a przedsiębiorstwami? Jakie będą korzyści dla regionu z takiego partnerstwa?
– Tak, jest to dobry i niezmiernie potrzebny pomysł. Dobrze przeprowadzony może zainicjować trwały związek pomiędzy uczelniami a przedsiębiorstwami naszego regionu. Niemniej powinny za nim pójść kolejne projekty rozszerzające współpracę środowiska akademickiego przede wszystkim z sektorem MSP. Do tego jednak potrzebne są nowe narzędzia komunikacji pomiędzy tymi środowiskami. Narzędzia przystępne dla firm sektora MSP, np. internetowe bazy danych umożliwiające zgłaszanie zapotrzebowania na technologie i zawierające informacje o zespołach badawczych, które te technologie mogłyby opracować.
– Jak Pan ocenia możliwości wykorzystania wyników badań i wiedzy kreowanej na pomorskich uczelniach przez firmy z regionu? Czy naukowcy mają dostateczną wiedzę na temat potrzeb przedsiębiorstw?
– Niestety wiedza naukowców na temat potrzeb przedsiębiorstw regionu jest niewystarczająca. Zdarzają się spektakularne sukcesy współpracy uczelni i dużych przedsiębiorstw, niemniej najbardziej niewystarczająca współpraca sektora MSP z uczelniami. Problemem jest brak narzędzi komunikacji oraz wolno postępujący proces zmiany mentalności i ukierunkowania na myślenie prorynkowe wśród kadry naukowej. Jednak sytuacja wciąż się poprawia i takie projekty, jak CZT na pewno dokonają dużych zmian zwłaszcza w sposobie myślenia o współpracy między środowiskiem gospodarczym i akademickim.
– Dziękuję za wypowiedź.