Categories
Pomorski Przegląd Gospodarczy

Kształcenie ludzi kultury

Marta Szadowiak

Kierownik Akademickiego Centrum Kultury Uniwersytetu Gdańskiego

Pokaż mi, w jakich przedsięwzięciach kulturalnych uczestniczysz, a powiem ci, kim jesteś – można by sparafrazować znane przysłowie, analizując portret odbiorcy kultury. Zastanawiając się nad kształtowaniem polityki kulturalnej, warto głębiej się przyjrzeć twórcom i odbiorcom oferty kulturalnej i odpowiedzieć na pytania stanowiące o edukacji kulturalnej i kulturowej mieszkańca Pomorza. Czy wiemy, dla kogo działamy i jakie są oczekiwania odbiorców?Do tej pory jedynie na zlecenie Miasta Gdańsk w 2004 roku przeprowadzono badanie dotyczące uczestnictwa w kulturze mieszkańców Gdańska oraz oceny gdańskich instytucji kultury [1]. Z raportu Pracowni Badań Socjologicznych Uniwersytetu Gdańskiego wynika, iż: „Uczestnictwo mieszkańców Gdańska w różnych formach kultury popularnej, adresowanej do masowego widza (np. kino, festyny połączone z wydarzeniami artystycznymi, koncertami muzyki rozrywkowej na otwartej przestrzeni, pokazy sztucznych ogni) jest dość duże i obejmuje ok. 2/3 ogółu badanych. Z kolei w różnych formach kultury wyższej (typu: wykłady, przedstawienia w teatrze, operze, koncerty w filharmonii) uczestniczy przynajmniej raz w roku ok. 1/6 ogółu badanych. We wszystkich formach kultury zarówno tej popularnej, jak i wyższej częściej uczestniczą osoby młodsze, lepiej wykształcone oraz o średnich lub wyższych dochodach. Stosunkowo rzadko uczestniczą w kulturze osoby o najniższych dochodach oraz z podstawowym lub zasadniczym wykształceniem. Zaledwie co dziesiąta osoba deklaruje, że uczestniczy w imprezach i wydarzeniach kulturalnych dość regularnie i często, 2/3 uczestniczy sporadycznie, zaś 1/5 w ogóle nie uczestniczy w życiu kulturalnym miasta. Najczęściej udział w różnych formach kultury deklarują osoby młode do 35 lat, lepiej wykształcone oraz o wyższych dochodach.

Główne powody braku uczestnictwa w imprezach kulturalnych to brak wystarczających środków finansowych oraz brak czasu, rzadziej zaś wskazywano na brak informacji o imprezach i wydarzeniach. Nie jest to zatem podstawowa przyczyna niskiego uczestnictwa w kulturze. Wydaje się, iż głównym niewypowiedzianym przez respondentów powodem braku aktywności w sferze kultury jest przede wszystkim brak aspiracji oraz brak motywacji do pełniejszego uczestnictwa w wydarzeniach i imprezach kulturalnych”.

Czy to, że większość badanych preferuje „imprezy pod chmurką”, oznacza, iż polityka kulturalna Miasta Gdańska miałaby opierać się tylko na masowych letnich przedsięwzięciach kulturalnych? Moim zdaniem warto zachować zdroworozsądkową proporcję różnorodności oferty kulturalnej. Pozytywnym zjawiskiem stają się badania odbiorców pod względem preferencji, oczekiwań i oceny sfery kultury. Jest to podstawa do analizy sytuacji kultury oraz do tworzenia długofalowej strategii rozwoju. Z drugiej strony menadżerowie instytucji powinni nie tylko reagować na potrzeby, ale także być ich kreatorami. Oferta programowa i edukacyjna powinna zależeć od wyważenia proporcji. W milionowej aglomeracji trójmiejskiej mieszkają bowiem zarówno entuzjaści sztuki pianistycznej Piotra Anderszewskiego, jak i zwolennicy sztuki tańca Bruk Festiwal.

W jaki sposób edukujemy przyszłych odbiorców?

Trójmiasto ma potencjał, aby stać się ważnym regionem o funkcji edukacyjnej, kulturalnej i turystycznej, a młodzi ludzie są ważną podstawą tego rozwoju, gdyż to oni w przyszłości zasilą rzesze odbiorców kultury. Kultura jest bowiem nieustającym procesem edukacji, a nie tylko jego częścią. Dlatego też o dzieciach czy młodzieży – jako animatorzy kultury – nie powinniśmy myśleć tylko i wyłącznie w kategoriach zbiorowego lub zniżkowego biletu.

Co najmniej od ćwierćwiecza w arkana sztuki wprowadza dzieci Bajnutek – maskotka – symbol programu edukacji muzycznej animatorki życia kulturalnego pani Barbary Żurowskiej-Sutt. Na uczestnictwie w jej audycjach muzycznych wychowało się już kilka pokoleń młodych Pomorzan. Może dzięki zaszczepieniu w nich miłości do muzyki, choć raz w życiu wybiorą się do filharmonii, opery czy teatru muzycznego.

Z przyjemnością obserwuję rozwój Gdańskiego Programu Edukacji Kulturalnej, w którym biorą udział nauczyciele szkół podstawowych i gimnazjalnych. Współpracują z coraz liczniejszą grupą instytucji kultury i starają się edukować najmłodszych Pomorzan w zakresie rozumienia i odbierania kultury.

Licznie reprezentowane w Trójmieście miejskie i młodzieżowe domy kultury oferują szeroką gamę zajęć pozaszkolnych, w formie warsztatów i kursów, obejmujących swoim zakresem wszystkie dziedziny sztuki. Instytucje kultury otworzyły się także na kształcenie młodych odbiorców i oferują specjalne koncerty czy spektakle dla dzieci, zwiedzanie z przewodnikiem niedostępnych zazwyczaj dla widzów obszarów.

Uniwersytet Gdański, którego częścią jest Akademickie Centrum Kultury, stanowi również ważne ogniwo w procesie edukacji kulturalnej. Największa na Pomorzu uczelnia wyższa może nie tylko pomóc żakom w krystalizacji ich planów zawodowych, ale także w ścieżce rozwoju osobistego jako jednostki.

Akademickie Centrum Kultury Uniwersytetu Gdańskiego od 25 lat animuje kulturę studencką przede wszystkim w ramach Uniwersytetu Gdańskiego oraz inspiruje inicjatywy społeczno-kulturalno-edukacyjne studentów i udziela im w tym zakresie pomocy organizacyjnej. Akademickie Centrum Kultury Uniwersytetu Gdańskiego zajmuje się także prezentowaniem oraz promowaniem interesujących i nowatorskich przedsięwzięć kulturalnych tworzonych przez studentów, a także organizuje udział grup twórczości artystycznej w imprezach krajowych i zagranicznych. Ważną częścią działalności ACK UG są programy edukacyjne, takie jak warsztaty twórcze, kierowane do rozmaitych grup zainteresowanych.

Tym, co łączy te wszystkie przedsięwzięcia jest założenie, by prezentować to, co wśród zjawisk kultury, przede wszystkim studenckiej, istotne i wartościowe. Oprócz biernego odbioru sztuki proponujemy również czynne zaangażowanie w ponad dziesięciu różnego typu grupach twórczych, a także w organizowanych cyklicznie warsztatach, seminariach i szkoleniach. Zapał i chęć ekspresji twórczej, a także różnorodność działań i otwartość na kolejne inicjatywy twórcze powoduje, że z roku na rok coraz liczniejsza rzesza studentów uczestniczy zarówno biernie, jak i czynnie w naszych przedsięwzięciach.

Czy sami uczestniczymy w procesie dokształcania?

Kształcenie odbiorców kultury to jedna strona zagadnienia – drugą stanowi edukacja twórców i menadżerów kultury. Niestety, w Polsce niedostatecznie dba się o wyposażenie menadżera kultury w narzędzia pomocne w sprawnym funkcjonowaniu na rynku. Tylko Uniwersytet Warszawski i Jagielloński oferują w ramach studiów dziennych specjalizację animacja/zarządzanie kulturą. Pozostałe szkoły wyższe – też nieliczne – proponują studia podyplomowe, najczęściej dla osób już działających w sferze kultury. Z danych Narodowego Centrum Kultury w Warszawie wynika, że w województwie pomorskim jest tylko trzech trenerów regionalnych z certyfikatem potwierdzającym wiedzę i umiejętności w zakresie kultury w konstruowaniu wniosków i pozyskiwaniu środków z programów europejskich. Dołączając do tego wykwalifikowanych pracowników Urzędu Marszałkowskiego to ciągle zbyt wąskie grono ekspertów, aby pomagać instytucjom kulturalnym w absorpcji dotacji z nowego okresu finansowego Unii Europejskiej na lata 2007-2013.

Nie tylko o dotacje unijne trzeba się umieć starać w dobie gospodarki rynkowej. Kultura i przemysły kultury również podlegają transformacjom i to nie tylko ustrojowym. Nieliczne już pomorskie instytucje polegają na jednym źródle finansowana. Najczęściej starają się o granty z programów odpowiednich dla siebie ministerstw, walczą o fundusze na rynku sponsoringu i mecenatu, rozwijają działalność gospodarczą, aby zyski przeznaczyć na programy non-profit. Aby umieć poruszać się w nowoczesnym zarządzaniu kulturą i być menadżerem kultury XXI wieku, nieodzowne jest ustawiczne kształcenie. Szczególnie w zakresie rozwiązań prawnych czy marketingowych, ale także poprzez udział w seminariach i konferencjach, które mogą dostarczyć wielu inspiracji do dalszej pracy twórczej. Najgorszy bowiem stan to rutyna i skostniałość instytucji kultury, która z założenia powinna być żywym organizmem.

Trójmiasto ma duży potencjał, aby stać się silnym ośrodkiem edukacyjnym, kulturalnym i turystycznym. Kultura może stanowić o sile rozwoju Pomorza, a także konkurencyjności w stosunku do innych regionów. Zależy to nie tylko od polityki kulturalnej samorządowców, ale także od animatorów kultury, którzy ustawiczne kształcić będą odbiorców kultury, a także siebie samych.

1 Pełna wersja raportu znajduje się na stronie www.gdansk.pl.

Dodaj komentarz

Skip to content