Z Pawłem Bardonem , Kierownikiem Wydziału Pośrednictwa Pracy i Menadżerem Liniowym EURES Wojewódzkiego Urzędu Pracy rozmawia Dawid Piwowarczyk
Czy Pomorzanie chętnie wyjeżdżają za granicę w poszukiwaniu pracy?
Na podstawie zgromadzonych u nas danych można stwierdzić, że mieszkańcy naszego regionu chętnie korzystają z możliwości podjęcia pracy za granicą, w większości jest to praca sezonowa.
A jaka jest rola wojewódzkiego urzędu pracy w kreowaniu mody na wyjazdy do pracy za granicę?
Urząd działa zgodnie z przepisami Ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy z dnia 20 kwietnia 2004 roku i jest zobowiązany do realizacji zadań wynikających z prawa swobodnego przepływu pracowników między państwami Unii Europejskiej. W ramach posiadanych uprawnień prowadzimy międzynarodowe pośrednictwo pracy we współpracy z powiatowymi urzędami pracy. Od czasu wejścia Polski do Wspólnoty Europejskiej Wojewódzki Urząd Pracy w Gdańsku realizuje unijne zobowiązania w zakresie wspierania swobodnego przepływu pracowników. Podejmujemy szereg działań popularyzujących usługi międzynarodowego pośrednictwa pracy skierowane zarówno do mieszkańców naszego regionu, jak i pracodawców. Zachęcamy wszystkie osoby zainteresowane wyjazdem do pracy za granicę do kontaktu z doradcami i asystentami EURES, w celu uniknięcia nieprzewidzianych sytuacji i rozczarowań związanych z trudnościami, jakie mogą wystąpić w kraju zatrudnienia. Do końca ubiegłego roku równolegle realizowaliśmy zagraniczne oferty pracy pochodzące z Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej pozyskiwane na mocy umów międzyrządowych oraz oferty pozyskiwane przez WUP w Gdańsku w ramach unijnych Publicznych Służb Zatrudnienia – EURES. Obecnie dynamicznie rozwijamy działalność systemu EURES. Kadra EURES w województwie pomorskim składa się z 20 osób: z 2 doradców EURES i asystenta wojewódzkiego EURES oraz 17 asystentów EURES w powiatowych urzędach pracy.
Jakie są najpopularniejsze kierunki wyjazdów?
W przypadku ofert pracy pozyskiwanych na podstawie umów międzynarodowych najważniejszym kierunkiem nadal pozostają Niemcy. Co roku, głównie do pracy sezonowej w rolnictwie, wyjeżdża kilkanaście tysięcy osób, które otrzymują umowy o pracę za pośrednictwem Niemieckich Służb Zatrudnienia. Większość z nich pracuje tam przez okres od jednego do czterech miesięcy podczas swoich wypoczynkowych lub bezpłatnych urlopów w Polsce. Zagraniczne wyjazdy traktują jako okazję do podreperowania domowego budżetu. Kolejnym popularnym kierunkiem wyjazdów jest Hiszpania, gdzie kilkaset osób rocznie podejmuje sezonowe zatrudnienie w rolnictwie przy zbiorach truskawek i przetwórstwie spożywczym. Na terenie Hiszpanii realizujemy również oferty pracy w branży budowlanej i transportowej, najczęściej poszukiwani są spawacze, monterzy konstrukcji stalowych, cieśle budowlani i kierowcy. W przypadku ofert realizowanych przez Wojewódzki Urząd Pracy w Gdańsku w ramach systemu EURES od początku uczestnictwa Polski w strukturach Unii Europejskiej najpopularniejszymi kierunkami wyjazdów pozostają Wielka Brytania i Irlandia.
Jakie zawody są naszą pomorską „specjalnością eksportową”?
Poza już wymienionymi powyżej na pewno warto jeszcze wspomnieć o pracownikach do sezonowej pracy w usługach hotelowo-turystycznych oraz do opieki nad osobami starszymi.
W danych Państwa urzędu praktycznie nie ma informacji o wyjazdach do Wielkiej Brytanii i Irlandii, a dobrze wiemy, że to tam trafia największa fala polskich pracowników. Z czego to wynika? Czy to dlatego, że ludzie organizują sobie wyjazdy do tych krajów samodzielnie, nie korzystając z pomocy pośredników i wojewódzkiego urzędu pracy?
Nie ma publicznych statystyk, które szczegółowo monitorowałyby zjawisko migracji zagranicznych. Nasz urząd dysponuje danymi EURES za 2006 rok, z których wynika, że wymienione przez Pana kraje były najpopularniejsze wśród wyjeżdżających do pracy mieszkańców Pomorza. Koordynowaliśmy rekrutacje około 2,7 tys. osób podejmujących zatrudnienie, głównie w branży transportowej, budowlanej, stoczniowej, handlu, rolnictwie, usługach hotelarskich i gastronomicznych. Pozostałe osoby wyjeżdżają dzięki swoim osobistym kontaktom z pracodawcami, czy otrzymując pomoc ze strony rodziny i znajomych.
Co jeszcze wynika z tych danych?
W ubiegłym roku 35 % wszystkich propozycji zatrudnienia w ramach systemu EURES pochodziło od brytyjskich pracodawców, a kolejne 25% złożyły irlandzkie podmioty. Kolejne miejsca na tej liście, ale już ze zdecydowanie mniejszą liczbą miejsc pracy, zajmują Norwegia, Hiszpania i Cypr. Co ciekawe, oferty przychodzą obecnie już prawie ze wszystkich europejskich krajów. Dotarły do nas nawet oferty z Islandii, Estonii i Finlandii.
Porównując skalę migracji zarobkowej z informacjami o osobach, które korzystały z Państwa pomocy, nasuwa się wniosek, że zdecydowana większość osób takiej pomocy nie wykorzystuje. Z czego to wynika? Są na tyle samodzielni, czy też wasze działania nie są dla nich atrakcyjne?
Jest to bardzo względne. Moim zdaniem skala naszej działalności jest jak na istniejące warunki bardzo duża. Tylko w ubiegłym roku i tylko w ramach sieci EURES Wojewódzki Urząd Pracy w Gdańsku udzielił 9 tys. różnego rodzaju porad tym mieszkańcom Pomorza, którzy zainteresowani byli podjęciem pracy za granicą. Przeprowadziliśmy kilkanaście warsztatów na temat warunków życia i pracy w krajach UE, wzięliśmy udział w licznych targach pracy na terenie województwa pomorskiego. Pomagaliśmy w rekrutacjach, z których skorzystało blisko 3 tys. osób. Dla przykładu w 2005 roku prywatne agencje pośrednictwa pracy wysłały około 20 tys. osób, ale takich agencji w województwie jest około 250. Oczywiście istnieje całkiem duża ilość, szczególnie młodych i wykształconych ludzi, którzy dzięki swoim wcześniejszym wyjazdom wakacyjnym, kontaktom osobistym są w stanie znaleźć pracę całkowicie samodzielnie.
A czy nie czuje się Pan trochę jak „zdrajca”, który podstępnie wyrywa pomorskim pracodawcom ich najlepszych pracowników, doprowadzając tym samym pomorskie firmy na skraj przepaści?
Absolutnie nie. Urząd jest zobowiązany do realizacji zadań wynikających z prawa swobodnego przepływu pracowników między państwami Unii Europejskiej. Pomagamy znaleźć pracę tym osobom, które wcześniej podjęły decyzję o wyjeździe za granicę. Wśród tych osób są bezrobotni, ale także są osoby pracujące, które z wyjazdem do pracy za granicę łączą nadzieje na zdecydowanie wyższe wynagrodzenie i na szybki rozwój zawodowy. Zmiany zachodzące na naszym rynku pracy, zwłaszcza rosnące potrzeby kadrowe naszych pracodawców, powodują wzrost konkurencji przedsiębiorców, poszukujących dobrych pracowników. Trudności w zatrudnieniu niektórych specjalistów zgłaszają przedsiębiorstwa z przemysłu stoczniowego, budownictwa oraz firmy handlowe. I choć mówi się często o masowych wyjazdach fachowców za granicę, to należy zauważyć, iż wyjazdy te dotyczą tylko niektórych zawodów. Trzeba zaznaczyć, że firmy pomorskie reagują na zmieniającą się sytuację na rynku pracy. W ostatnim okresie m.in. podnoszą wynagrodzenia, zwłaszcza w odniesieniu do deficytowych zawodów w celu zatrzymania swoich pracowników.
Firmy podkreślają jednak, że ich na to nie stać.
Uważam, że nie zawsze jest to prawda. Obecnie płaca oferowana przez polskie firmy budowlane dla pracownika wykwalifikowanego na poziomie 3-5 tys. zł nie odbiega już znacząco od na przykład płacy w wysokości 1-1,4 tys. euro oferowanych na podobnych stanowiskach we Włoszech. Za pozostaniem i pracą w kraju przemawia na przykład możliwość utrzymania kontaktów z rodziną i znajomymi.
A co należałoby zmienić w EURES, by mógł on jeszcze lepiej pełnić swoją funkcję?
Uważam, że najważniejszym zadaniem jest dalsze propagowanie wiedzy o usługach EURES zarówno wśród osób fizycznych, jak i przedsiębiorstw. Dodatkowo za naszym pośrednictwem setki tysięcy osób w całej Europie podejmuje nową korzystniejszą pracę; w każdej chwili w internetowym portalu EURES pod adresem http://ec.europa.eu/eures dostępnych jest około miliona aktualnych ofert pracy. EURES stanowi ważne źródło informacji o zmianach na europejskim rynku pracy zarówno dla poszukujących pracy, jak i pracodawców. Stąd tak duże znaczenie przypisujemy propagowaniu wiedzy o usługach EURES.
A jakie zmiany czekają pomorski oddział EURES?
Do tej pory realizowaliśmy oferty pracy na rzecz pracodawców z innych krajów nie tylko „starej” UE, ale również na przykład Litwy czy Słowenii. Teraz zamierzamy zainteresować naszymi działaniami pomorskich przedsiębiorców. Myślę, że w związku z wejściem do Unii Europejskiej Rumunii i Bułgarii niektóre pomorskie firmy będą w stanie uzupełniać braki kadrowe o pracowników z tych państw, korzystając z pośrednictwa i usług EURES.
A jakie szanse dotarcia do EURES – poza Internetem – mają osoby mieszkające poza Trójmiastem?
W każdym powiatowym urzędzie pracy zatrudniony jest powiatowy asystent EURES, do którego można się zwrócić z prośbą o pomoc.
A jak Pan ocenia przyszłość EURES?
Rola EURES będzie rosnąć na europejskim rynku pracy m.in. ze względu na występujące niedopasowanie podaży zasobów pracy i popytu. Należy pamiętać, iż w dobie globalizacji gospodarki i zmian demograficznych mobilność pracowników jest jednym z elementów wpływających na poprawę sytuacji na rynku pracy, na przykład w USA mobilność mieszkańców jest kilkukrotnie większa od mobilności mieszkańców UE.
Dziękuję za rozmowę.