Moje życie nieodłącznie związane było (i nadal jest) ze sportem, w tym przez długi czas ze sportem wyczynowym. Ale wyczynowość to tylko jedno z obliczy sportu i to niekoniecznie to najważniejsze. Sport przede wszystkim musi być powszechny. Dlaczego? Bo sport wychowuje, ma ogromny wpływ na kształtowanie się naszej osobowości i charakteru, szczególnie u najmłodszych. W życiu i w pracy, podobnie jak na sportowych arenach, towarzyszy nam stres, miewamy też lepsze i gorsze chwile, ciągle komunikujemy się z innymi ludźmi.
A czego uczy sport? Poszanowania przeciwnika, umiejętności współdziałania w grupie (także z osobami, które nie zawsze są łatwe we współpracy), radzenia sobie ze stresem, podejmowania decyzji pod presją, umiejętności pogodzenia się z niepowodzeniami (ale też odpowiedniego radzenia sobie z sukcesem!) i wyciągania z tego odpowiednich wniosków. Wszystkie te cechy bardzo pomagają życiu codziennym i zawodowym, warto więc, by najmłodsi jak najbardziej nimi przesiąkali.
Aby dziecko chciało uprawiać sportu, potrzebuje odpowiedniego wzorca. Niezwykle inspirujący jest przykład, jaki dają sportowcy. Oczywiście jest to dla nas olbrzymia odpowiedzialność, bo silnie oddziałujemy na młodych ludzi i możemy wpływać na to, co robią.
Jednak aby dziecko chciało uprawiać sportu, potrzebuje odpowiedniego wzorca. Niezwykle inspirujący jest przykład, jaki dają sportowcy czy celebryci związani ze sportem. Nierzadko są oni dla młodych osób autorytetami. Oczywiście jest to dla nas olbrzymia odpowiedzialność. Dlatego też nawet po zakończeniu kariery sportowej nie możemy spoczywać na laurach, bo wciąż silnie oddziałujemy i możemy wpływać na to, co robią dzieciaki.
Długo zastanawiałem się, co będę robił po zakończeniu swojej kariery. Jakie będzie moje „życie po życiu”. Dość długo dojrzewał w mojej głowie pomysł „Akademii Piłki Ręcznej”, którą niedawno założyłem. Akademia działa dwutorowo. Po pierwsze szukamy talentów i chcemy je szlifować. Łącznie chcemy objąć szkoleniem około 3000 lub 3500 dzieci. Natomiast ze względu na szeroki zasięg działania chcemy też propagować sport jako sposób spędzania czasu, prowadzenia zdrowego trybu życia, jako formę minimalizowania napięć społecznych. Chcemy dać też szansę dzieciakom z trudnych środowisk. Ten cel chcemy realizować poprzez formę jednodniowych eventów organizowanych na świeżym powietrzu (street handball czy „plażówka”), a także obozów sportowych. Nie chcemy ograniczać się tylko do piłki ręcznej. To jest olbrzymie pole do działania i bardzo ambitny projekt. Jestem jednak optymistą i wierzę, że przy współudziale wielu środowisk: sportowców, lokalnych władz, sektorów edukacji i pomocy społecznej, mediów i biznesu, takie przedsięwzięcia mają dużą szansę powodzenia. Jestem też przekonany, że efekt ich działania będzie zdecydowanie pozytywny. Każdy z wyczynowych sportowców kiedyś zakończy profesjonalną karierę, tak jak ja zakończyłem swoją. Myślę, że dzięki takim inicjatywom możemy kontynuować swoją pasję, łączyć ją z pracą zawodową. Mamy potencjał do tego, by dać innym coś od siebie.
Najważniejsze są jednak te wzorce, które dzieci obserwują we własnej rodzinie. Dla dziecka tylko z pozoru ważniejsze jest to, co robił na meczach Artur Siódmiak czy inni zawodowi sportowcy pokazywani w telewizji. W rzeczywistości dużo większe znaczenie ma to, co robią jego rodzice, jacy są na co dzień. Długo mieszkałem za granicą i tam prosportowe zachowania rodzinne są na porządku dziennym. Ojciec z synem idą razem rolki, na rower. Rodziny organizują wspólne spacery nordic walking, który może uprawiać zarówno dziecko, rodzic, jak i dziadkowie! To jest bardzo prosty sposób na pokazanie dziecku jak wspaniały jest sport.
Najważniejsze są jednak te wzorce, które dzieci obserwują we własnej rodzinie. Dla dziecka tylko z pozoru ważniejsze jest to, co robił na meczach Artur Siódmiak czy inni zawodowi sportowcy pokazywani w telewizji. W rzeczywistości dużo większe znaczenie ma to, co robią jego rodzice, jacy są na co dzień.
Nie tylko wspólne uprawianie sportu jest istotne, równie ważnym aspektem jest wspólne przeżywanie emocji sportowych. Po pierwsze – tych emocji, których dostarczają nam sportowcy. Po drugie, to wspólne przeżywanie emocji rodzących się podczas udziału dziecka w zawodach sportowych– bycie z nim w ważnych dla niego momentach, zarówno wtedy gdy staje na najwyższym stopniu podium, jak i wtedy gdy przeżywa porażkę. Takie działania pomagają zaszczepić i utrzymać zapał do uprawiania sportu i postawę sportową, a to z kolei bardzo pomaga w dorosłym życiu, nawet jeśli nasza pociecha nie zdecyduje się na kontynuowanie kariery sportowca.
Kończąc, chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jedną rzecz – naturalny i infrastrukturalny potencjał, jakim dysponujemy jako miasto czy region. Oczywiście od razu na myśl cisną się Orliki – bardzo fajnie, że powstały, ale nie zapomnijmy o ich zapełnieniu, odpowiednim wykorzystaniu i przede wszystkim ich udostępnianiu. Tutaj bardzo ważna jest rola animatorów tego typu obiektów.
Mam też na myśli inne miejsca, w których można uprawiać sport, takie jak plaże i morze, których w moim rodzinnym Gdańsku nie brakuje. Dlaczego nie wykorzystać ich do propagowania sportu? Tata z mamą i synkiem ścigają się na kajakach, na rowerach wodnych, nurkują. To są z pozoru banalne pomysły, ale uważam, że takie działania są niezwykle skuteczne. I wcale nie musza być to wielkie wydarzenia. Może być to impreza dzielnicowa czy osiedlowa. Przy okazji oprócz kwestii sportowo-rekreacyjnej zyskujemy również aktywizację lokalnych społeczności, ludzie się poznają, rozmawiają, blokowiska nabierają życia. Takie uspołecznianie i upowszechnianie sportu jest też niezbędne do wyławiania nowych talentów. Każdy musi gdzieś zacząć, gdzieś się objawić. Może się to stać właśnie podczas takich właśnie imprez.
Sport ma bardzo wiele walorów i moim zdaniem zasługuje na ważne miejsce w życiu publicznym. Aby mądrze go wspierać, trzeba zacząć od podstaw, zrobić jak najwięcej dla jego upowszechnienia, ale skupić się na małej skali miasta, dzielnicy, szkoły i przede wszystkim rodziny. To zadanie dla nas wszystkich, które też nam wszystkim, a nie tylko przyszłym sportowcom, będzie przynosić korzyści.