Jedną z najczęściej wymienianych słabości rozwoju metropolitalnego jest alienacja metropolii z otoczenia regionalnego na korzyść funkcjonowania na arenie międzynarodowej. Rodzi to oczywiście liczne korzyści. Wady alienacji kumulują się natomiast w otaczającym metropolię regionie. W warunkach polskich dobitnym tego przykładem jest Warszawa. Porównanie danych rozwojowych metropolii z resztą regionu mazowieckiego potwierdza tę tezę.Czy w Trójmieście jest szansa, by ukształtować przestrzenny i funkcjonalny model regionu metropolitalnego w taki sposób, by korzyści towarzyszące metropolizacji objęły także szeroko pojęte otoczenie regionalne i nie spowodowały wyobcowania się metropolii z otoczenia krajowego na korzyść kontekstu międzynarodowego?
W Trójmieście, bardziej niż w jakimkolwiek innym ośrodku aspirującym do pozycji metropolitalnej w Polsce, jest szansa na stworzenie warunków do zharmonizowania rozwoju metropolii z rozwojem regionalnym. Tylko od nas, planistów, strategów od rozwoju, ekspertów, polityków, samorządowców i świata nauki zależy, czy pokonamy mity i stereotypy, jakie towarzyszą nam w zarządzaniu rozwojem miast i regionu. Czy pokonamy nasz egoizm lokalny? Czy wzniesiemy się ponad starzejące się doktryny urbanistyczne i otworzymy oczy na argumenty merytoryczne, burzące niekiedy utrwalone nawyki zarządzania rozwojem lokalnym i regionalnym? Jeśli odpowiedź na te pytania będzie twierdząca, w powyborczym krajobrazie trójmiejskiej rzeczywistości rządowo-samorządowej mamy szansę podjąć wyzwanie harmonizacji rozwoju regionalnego z metropolitalnym.
Oto podstawowe uwarunkowania przestrzenne Trójmiasta i jego "Regionu Metropolitalnego" mogące sprzyjać takiemu podejściu:
Specyficzny układ pasmowy Trójmiasta, który ogranicza możliwości rozwojowe centrum metropolii, ale tworzy jednocześnie przestrzeń wysokiej jakości z uwagi na nadmorskie położenie z jednej strony i otoczenie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego na zalesionych wzgórzach morenowych z drugiej.
Wielość ośrodków miejskich w regionie metropolitalnym Trójmiasta (od Elbląga po Lębork przez Wejherowo, Puck, Rumię, Redę i od południa po Kościerzynę, Kartuzy, Starogard Gdański, Pruszcz, Nowy Dwór, Tczew i Malbork). Ich włączenie do gry metropolitalnej może nie tylko urozmaicić oraz wzbogacić krajobraz fizyczny i kulturowy metropolii, ale także stworzyć warunki do ciekawej mozaiki komplementarnych funkcji poszczególnych ośrodków miejskich.
Rozbudzone ambicje metropolitalne i rosnąca świadomość, że bez metropolizacji Trójmiasta Polska Północna peryferyzuje się wobec procesów rozwojowych miast pozostających w zasięgu oddziaływania Berlina (Wrocław i Poznań).
Potencjał nauki i infrastruktury edukacji (choć ten argument bywa niekiedy podważany w rankingach ośrodków krajowych i analizach potencjałów regionalnych).
Perspektywy wykorzystania funduszy strukturalnych Unii Europejskiej do tworzenia modelu przestrzenno-funkcjonalnego Regionu Metropolitalnego Trójmiasta.
Poza tak wyznaczonym obszarem metropolitalnym Trójmiasta pozostaje już bardzo niewielka część województwa pomorskiego, która przy nasilonych procesach rozwojowych wymienionych miast, będzie także stymulowana rozwojowo. W miarę wzrostu międzynarodowego znaczenia Trójmiasta w Regionie Morza Bałtyckiego funkcjonalny region metropolitalny Trójmiasta może ulegać dalszemu poszerzeniu.
Takiemu rozumowaniu sprzyja także tendencja do nowej konceptualizacji doktryny urbanistycznej. Na naszych oczach następuje głębokie przeobrażenie modelu struktur miejskich. Elementy przemijających tak zwanych struktur sieciowych łączone są teraz osiowo, tworząc układy policentryczne (z wieloma centrami), a te z kolei zaczynają przekształcać się w model wzajemnego przenikania (perkolacja). Tam możliwe jest wielostopniowe integrowanie różnych ośrodków z różnymi typami powiązań przestrzennych i funkcjonalnych. Schemat ten zapewnia elastyczność, która nie zamyka możliwości rozwojowych w nadchodzących dekadach. Warunkiem stworzenia modelu jest jednak sprawność w kreowaniu rozwiązań instytucjonalnych systemu rządzenia oraz zintegrowanie planowania przestrzennego i funkcjonalnego na obszarach powiatów, których ośrodki zostały tu wymienione. Ważne jest też pozostawienie znacznych terenów pomiędzy elementami struktury, które służyć będą stopniowemu wypełnianiu i równoważeniu przestrzeni. Ograniczy to jednostkowe i mające obecnie miejsce woluntarystyczne interwencje, które niemal bezpowrotnie psują jej jakość.
Oto ilustracja trzech omówionych modeli struktur miejskich:
Rysunek 1. Model miejskiej struktury sieciowej
Rysunek 2. Model policentryczny struktury miasta (centra powiązane osiowo)
Rysunek 3. Model struktury miejskiej wzajemnego przenikania (perkolacja)
Przyczyny, które sprawiają, że struktury naszych miast ulegają tak znacznym przemianom:
społeczności miejskie są coraz bardziej mobilne wirtualnie i fizycznie;
istnieje pilna potrzeba nowoczesnej infrastruktury, mobilności nie tylko dla ludzi, ale i dla towarów oraz przepływu informacji;
struktury społeczne zaczynają funkcjonować w coraz większych sieciach powiązań, tworzy się nowa i jakościowo inna przestrzeń społeczna w miastach;
społeczeństwo staje się coraz bardziej otwarte i oczekuje większych możliwości wyboru, które współczesne systemy urbanistyczne muszą zapewniać nie tylko w przestrzeni fizycznej, ale też w kontekście społecznym miasta.
Jeśli Trójmiasto i jego szeroko pojęte otoczenie (miast i powiatów) podejmie wyzwanie ukształtowania modelu struktury regionu metropolitalnego z uwzględnieniem wyzwań i tendencji, jakie niesie kształtująca się nowa doktryna urbanistyczna, istnieje szansa na harmonizację rozwoju metropolitalnego Trójmiasta z rozwojem regionalnym. W ramach podsumowania prezentuję przykładową listę koniecznych do podjęcia działań:
Podnoszenie konkurencyjności regionu miejskiego/metropolitalnego Trójmiasta poprzez wybór specjalizacji gospodarczych dla poszczególnych ośrodków regionu metropolitalnego.
Kształtowanie silnego, ale jednocześnie elastycznego systemu instytucjonalnego rządzenia i zarządzania regionem, opartego o jeden spójny system planowania i zagospodarowania przestrzennego.
Modelowanie przestrzennego i funkcjonalnego regionu miejskiego/metropolitalnego Trójmiasta w długim horyzoncie czasowym (wizja + model struktury).
Kształtowanie jakości przestrzeni w oparciu o wybrane instrumentarium i model docelowy regionu miejskiego.
Przejście od polityki reakcyjnej do strategicznej - podejmowanie decyzji bieżących, kierując się modelem docelowym w długim horyzoncie czasowym (25-50 lat).
Uczenie się poprzez ponoszenie konsekwencji nietrafnych decyzji i optymalizowanie procesów na ich podstawie.
Stosowanie skutecznych i sprawdzonych metod ograniczania woluntaryzmu w podejmowaniu decyzji przestrzennych, na przykład przez wprowadzenie strefowania (ang. zoning).
Podnoszenie świadomości i wiedzy społecznej regionu miejskiego poprzez stymulowanie partycypacji w procesach podejmowania decyzji.
Stymulowanie decentralizacji na poziom regionalny decyzji o kształtowaniu systemu terytorialnego, takich jak: zmiana statusu, łączenie miast i gmin czy zmiana nazw.
Integrowanie sieci miast okalających region Trójmiasta w oparciu o wspólnotę celów i systemy infrastruktury technicznej, sprzyjające rozwojowi gospodarki i wybranym specjalizacjom poszczególnych ośrodków w miejsce konkurencji wszystkich ze wszystkimi.
Zacznę od ostrzeżeń, jakie płyną z innych, bardziej rozwiniętych miast metropolitalnych i regionów (głównie amerykańskich, choć także europejskich). Procesy rozwojowe wymykają się spod kontroli planistów, a nawet polityków podejmujących decyzje. Dzieje się tak szczególnie w sytuacji, kiedy każde miasto i/lub powiat planuje swój system samodzielnie i nie istnieje w praktyce żaden skuteczny mechanizm koordynacji tych decyzji (dobitny przykład Trójmiasta). Obrazem tej sytuacji jest ruch uliczny na głównej trójmiejskiej arterii komunikacyjnej w godzinach szczytu, czy też na niektórych osiedlach. Nikt przy zdrowych zmysłach nie chce w takim ruchu żyć i mieszkać. Nikt także nie chce, by likwidowane były oazy zieleni w miastach i nieliczne parki, jakimi możemy się jeszcze w Trójmieście cieszyć. Z trendem tym ma obecnie do czynienia wiele miast.Przy podejmowaniu decyzji przestrzennych nie są często brane pod uwagę ich skutki, tylko bieżące interesy. Jeśli to będzie główna motywacja systemów decyzyjnych w Trójmieście, stworzymy aglomerację nieprzyjazną mieszkańcom, inwestorom i turystom. Możemy się wówczas pożegnać z szansami na jakąkolwiek metropolizację.
Zatem Warunek Konieczny nr 1: podejmując decyzję dzisiaj, musimy kierować się wyobraźnią na okres 20-50 lat do przodu. Dalekosiężna wizja rozwojowa metropolii trójmiejskiej i jej regionu metropolitalnego wraz z docelowym, ale elastycznie wdrażanym modelem struktury urbanistycznej i funkcjonalnej całego systemu są niezbędnymi narzędziami strategicznego zarządzania przestrzenią i rozwojem tego obszaru.
Rysunek 1. przedstawia schemat logiki owego strategicznego planowania oraz zarządzania regionem metropolitalnym i procesem metropolizacji.
Ogólnikowe wizje zapisane w dokumentach strategicznych różnych poziomów, bez mierników realizacji i systemów monitorowania nie pozwalają nawet odróżnić klęski od sukcesu w ich wdrażaniu. Znaczna część dokumentów strategicznych nie powstała po to, by zyskać narzędzie strategicznego zarządzania regionem, miastem czy gminą, ale by stworzyć możliwie pojemne ramy dla pozyskiwania środków unijnych. Nadchodząca kadencja pokaże, czy owe ramy są skuteczne dla finansowania projektów wzmacniających siłę powstającego u nas ośrodka metropolitalnego i jego regionu.
Skoro istnieje obiektywna potrzeba dalekosiężnej wizji Trójmiasta i regionu metropolitalnego, prezentuję poniżej autorską wersję takiego zapisu. Pragnę sprowokować tym do dyskusji i jednocześnie spowodować, by w jej toku wyłonił się pożądany wizerunek naszej raczkującej od ponad 10 lat metropolii.
Zaprezentowany powyżej zapis wizji to tylko przykład prostego narzędzia strategicznego zarządzania, które odpowiednio obudowane celami, specjalizacjami regionalnymi i projektami strategicznymi może stymulować spójne działania w konkretnie obranym kierunku.
W tych okolicznościach nasuwa się Warunek Konieczny nr 2: wprowadzenie proponującej ogólne rozwiązania instytucjonalne (w szczególności wspólny system zarządzania rozwojem i przestrzenią) ustawy Lex Metropolis - koniecznej dla wzmocnienia i przyspieszenia procesów metropolizacji Trójmiasta. Jakie rozstrzygnięcia powinna ona proponować? Zapewne rozczaruję Czytelników Przeglądu, mówiąc, że nie powinna przedstawiać żadnego konkretnego, jednolitego dla wszystkich polskich metropolii wzorca instytucjonalnego. Nie sposób sugerować taki model dla wszystkich polskich miast-kandydatów na ośrodki metropolitalne, gdyż ich sytuacja przestrzenna jest bardzo różna. System trójmiejski jest najtrudniejszy do opanowania z uwagi na zaszłości historyczne jego ziem oraz ilość miast, które się nań składają. Można jednak spojrzeć na kilka rozwiązań międzynarodowych i zestawienie porównawcze procesu kształtowania się trzech różnych metropolii: Montrealu, Hamburga i Trójmiasta. Płyną z tego wnioski i spostrzeżenia.
Oto jakie trendy zaobserwować można w modelowych rozwiązaniach dla regionów metropolitalnych w krajach OECD:
Model, w którym rozwiązania są wynikiem konkurencji pomiędzy jurysdykcją poszczególnych administracji w regionie (Trójmiasto).
Model oparty na współpracy dla osiągania celów poprzez tworzenie agencji jedno- lub wielosektorowych (Hamburg).
Nieformalny system zarządzania metropolitalnego (Madryt).
Rozwiązania radykalne - łączenie miast, tworzenie rządu metropolitalnego (Montreal, Londyn).
Z porównania płyną następujące spostrzeżenia:
Region metropolitalny Trójmiasta/Gdańska znajduje się w fazie strukturyzacji (opóźnienie organizacyjne i konceptualne o około 20 lat).
Przyspieszenie tego procesu jest nieodzowne, jeśli Trójmiasto chce odgrywać większą rolę w procesach rozwojowych regionu Morza Bałtyckiego, w którym znajdują się wszyscy europejscy liderzy innowacyjności, wdrażania Strategii Lizbońskiej i wyników rozwoju gospodarczego, mierzonych poziomem dochodu narodowego na głowę mieszkańca. Kraje te znajdują się także w europejskiej czołówce pod względem poziomu wykształcenia.
Zasób wiedzy potrzebny do podejmowania decyzji instytucjonalnych jest w Trójmieście niewystarczający, brakuje podstawowych wyników badań struktury przyszłej metropolii i zjawisk, jakie w niej zachodzą.
Proces tworzenia systemu instytucjonalnego jest długotrwały. System instytucjonalny metropolii Montrealu powstawał przez ponad 30 lat. To jednak nie zwalnia od rozpoczęcia procesu, ponieważ w przypadku Trójmiasta już 10 lat zostało bezpowrotnie straconych.
Aglomeracja trójmiejska nie rozwija się w tempie potrzebnym do zapobiegnięcia peryferyzacji całej Polski Północnej, w której powinna odgrywać rolę lokomotywy rozwojowej. Z perspektywy doświadczeń jedno wydaje się oczywiste. Brak charyzmatycznego i wizjonerskiego przywództwa zarówno w miejscowościach Trójmiasta, jak i w skali regionalnej powoduje, że koordynacja zamierzonych celów i priorytetów rozwoju jest nieskuteczna.
Stąd płynie wniosek o Warunku Koniecznym nr 3: metropolia musi posiadać swoje odrębne, charyzmatyczne i akceptowane przywództwo (formalne lub nieformalne), dzięki któremu możliwe będzie kompromisowe lub obligatoryjne, oparte o rozwiązania prawne w randze ustawy, kształtowanie struktury systemu i zarządzanie nią.
Do innych warunków należą: nazwa metropolii i jednoznaczna delimitacja regionu metropolitalnego. W wielu dokumentach strategicznych poziomu krajowego i regionalnego występują zarówno różne nazwy, jak i odmienne obszary delimitacji.
Sytuację w tym zakresie ukazuje mapka.
Moja koncepcja delimitacji idzie znacznie dalej niż te, przedstawione powyżej. Przede wszystkim delimitacja przebiega wzdłuż granic powiatów, a nie gmin. Ponadto obejmuje powiaty: kościerski, starogardzki, tczewski i malborski. Takie ujęcie pozwoli zharmonizować rozwój regionalny z metropolitalnym.
TABLICE