Społeczna świadomość w zakresie aktualnego stanu energetyki i projektów energetycznych nie jest w Polsce popularnym przedmiotem badań socjologicznych. Na podstawie istniejących danych można jednak wnioskować, że energetyczna świadomość polskiego społeczeństwa jest niska. O ile kwestia zaopatrzenia gospodarstw domowych w energię jest dla Polaków sprawą istotną, o tyle wiedza na ten i wiele pokrewnych tematów często nie wykracza poza zestaw stereotypowych, nieraz błędnych przekonań. Nie zdajemy sobie sprawy z orientacyjnej struktury zużycia źródeł energii oraz kierunku rozwoju energetyki w kraju i na świecie .
W sytuacji, gdy takie zagadnienia, jak znaczenie konwencjonalnych źródeł zasilania w energię, możliwość rozpowszechniania źródeł odnawialnych czy specyfika energetyki jądrowej i jej wpływ na środowisko naturalne cieszą się w Polsce znikomą popularnością, instytucjom odpowiedzialnym za prowadzenie polityki energetycznej może być trudno forsować kontrowersyjne z punktu widzenia społeczności projekty, mające na celu ulepszenie istniejącej infrastruktury i zwiększenie bezpieczeństwa energetycznego kraju. Ich promocja i wdrażanie mogą napotykać liczne i trudne do zwalczenia przeszkody.
Analiza obecnego stanu zaopatrzenia Polski w energię elektryczną skłania do myślenia o budowie nowych źródeł energii. Zmiana struktury bilansu produkcji energii, jak również rozbudowa istniejącej infrastruktury elektroenergetycznej stanowią wyzwanie dla całego kraju, w tym województwa pomorskiego. Powstaje pytanie, na ile w procesach decyzyjnych aktywne mogą być lokalne społeczności i ich wybrani przedstawiciele oraz jak wyobrażają sobie oni swój udział w przebiegu tych wydarzeń? Sytuacji nie ułatwia ani brak jednolitej polityki energetycznej, ani niedobór danych statystycznych, które wskazywałyby, w jaki sposób ludzie zużywają energię i jaki jest jej faktyczny koszt.
Nic o innowacjach bez lokalnych społeczności
Wprowadzanie w obszar energetyki innowacji o charakterze technologicznym powinno nieodmiennie uwzględniać uwarunkowania natury społecznej. Innymi słowy, należy brać pod uwagę kontekst lokalnych zbiorowości, które w zależności od wielu czynników mikro- i makrostrukturalnych będą zajmować określone stanowiska względem wprowadzanych innowacji. Z jednej strony na postawę społeczności wpływać będą indywidualne uprzedzenia jej członków, ich status społeczny oraz poglądy polityczne. Z drugiej zaś – społeczności mogą być zróżnicowane ze względu na dominujące wzory norm i wartości. Przeważać mogą egalitaryzm, bezpieczeństwo i unikanie ryzyka lub indywidualna przedsiębiorczość, konkurencja i wolny rynek . Choć umiejętność rozpoznania specyfiki lokalnego świata nie jest gwarantem skutecznego przeprowadzenia zamierzonych inwestycji, to w sposób znaczący zwiększa szansę ich sprawnej realizacji.
Wprowadzanie w obszar energetyki innowacji o charakterze technologicznym powinno nieodmiennie uwzględniać uwarunkowania natury społecznej.
Za kluczowe z punktu widzenia powodzenia projektów energetycznych należy uznać dążenie do wypracowania trwałego społecznego konsensusu. Prowadzenie właściwej polityki informacyjnej, mającej na celu zwiększenie przejrzystości przepływu informacji, jest jednym z koniecznych warunków prowadzenia żywej debaty publicznej. Jest to szczególnie ważne w przypadku energetyki atomowej, którą wielu ekspertów uważa za skuteczną alternatywę dla pozyskiwania energii ze źródeł konwencjonalnych. Zamiast jednak zakomunikować społeczeństwu – hipotetycznie – że dla atomu nie ma alternatywy, należałoby wdrożyć program społecznych konsultacji, podczas których wszyscy zainteresowani mogliby dowiedzieć się, na czym naprawdę polegać miałby rozwój energetyki jądrowej w Polsce i jakie niósłby ze sobą korzyści i zagrożenia. Co więcej, konsultacje byłyby doskonałą okazją, by docelowo uwzględnić, istotny dla powodzenia konkretnych projektów, głos społeczności lokalnej .
Kto się boi energetyki jądrowej?
Warto w tym miejscu odwołać się do wyników badań ośrodka Pentor z listopada 2008 roku. Celem projektu było poznanie opinii i postaw społecznych Polaków wobec energetyki jądrowej. 47% badanych jest zdania, że w Polsce powinna w najbliższym czasie powstać elektrownia jądrowa. Przeciwników jest 38%, a kolejne 15% nie ma zdania. Zwolennikami pomysłu budowy elektrowni są częściej mężczyźni niż kobiety (odpowiednio 61% i 35%) oraz osoby w wieku do 29. roku życia, w przeciwieństwie do najstarszych respondentów z przedziału powyżej 60 lat (53% i 41%). Pozytywnie ze zgodą na budowę elektrowni korelują również wykształcenie, wielkość miejsca zamieszkania i wysokość dochodów .
Wykres 1. Czy Pana(i) zdaniem Polska powinna w najbliższym czasie zbudować elektrownię jądrową?
Źródło: Postawy społeczeństwa polskiego wobec energetyki jądrowej. Raport z badania, http://www.paa.gov.pl/informacje/dokumenty/PENTOR.pdf , dostęp: 07.02.2009.
Część badanych – choć nie zaprzecza, że inwestycja w atom jest potrzebna – wyraża swój sprzeciw wobec jej ewentualnej realizacji w pobliżu miejsca zamieszkania . Liczba zwolenników budowy elektrowni spada wówczas do 43%, przeciwników zaś rośnie do 47%. Dzieje się tak nawet pomimo założenia o zapewnieniu tańszej elektryczności i powstaniu nowych miejsc pracy czy też gwarancji szerzej rozumianego rozwoju regionu.
Wykres 2. Gdyby w pobliżu miejscowości, w której Pan(i) mieszka, zaplanowano budowę elektrowni jądrowej i zapewniono mieszkańcom tańszą elektryczność, nowe miejsca pracy i rozwój regionu, to czy poparł(a)by Pan(i) taką inwestycję, czy nie?
Źródło: Postawy społeczeństwa polskiego wobec energetyki jądrowej. Raport z badania, http://www.paa.gov.pl/informacje/dokumenty/PENTOR.pdf , dostęp: 07.02.2009.
Silne są natomiast w Polakach rozmaite obawy, które powodują, że sprzeciwiamy się potencjalnej budowie elektrowni jądrowej. Boimy się przede wszystkim konsekwencji awarii elektrowni (54%), a energetykę jądrową kojarzymy głównie z katastrofą w Czarnobylu (51%). Nie wiemy, jakie zagrożenia i korzyści związane są z tym typem energetyki (26%), a za problematyczne uznajemy składowanie wypalonego paliwa i odpadów promieniotwórczych (15%) . Badania potwierdzają tezę o niskiej świadomości energetycznej społeczeństwa polskiego. Przy pytaniu o liczbę jądrowych reaktorów energetycznych pracujących w odległości do 300 km od granic Polski poprawnej odpowiedzi (tj. 25 reaktorów) udzieliło jedynie 3% badanych. Respondenci albo deklarują, że reaktorów jest mniej, albo przyznają, że nie znają ich faktycznej liczby .
Wykres 3. Jakie są, Pana(i) zdaniem, powody sprzeciwu części społeczeństwa wobec budowy elektrowni jądrowych w Polsce?
Źródło: Postawy społeczeństwa polskiego wobec energetyki jądrowej. Raport z badania, http://www.paa.gov.pl/informacje/dokumenty/PENTOR.pdf , dostęp: 07.02.2009.
Większy społeczny udział to większa akceptowalność
Przykład energetyki jądrowej pokazuje dobitnie, że niski poziom wiedzy, akceptacji i zaufania społecznego w zbiorowości może uniemożliwić przekonanie jej przedstawicieli do wzięcia udziału w realizacji wielu projektów i inwestycji energetycznych, które są kluczowe z punktu widzenia rozwoju regionu. W dłuższej perspektywie czasowej zapotrzebowanie na energetykę niekonwencjonalną będzie wzrastać. Silniejsza tym samym stanie się konieczność moderowania energetycznej debaty, w którą zaangażowana zostanie strona społeczna. Co bardzo ważne, instytucje i eksperci odpowiedzialni za rozwój polskiej energetyki powinni zadbać o to, by rozwiać wszelkie obawy i wątpliwości społeczeństwa w zakresie energetyki atomowej czy odnawialnych źródeł energii.
Im liczniej obywatele będą mogli brać udział w procesie podejmowania decyzji dotyczących np. lokalizacji elektrowni atomowej na obszarze ich zamieszkania, tym mniejsza będzie liczba protestów, a poinformowana społeczność łatwiej zaakceptuje rozwiązania, które jej bezpośrednio dotyczą.
Wydaje się, że działaniem nieodzownym przy modernizowaniu polskiego rynku energii powinno być prowadzenie szeroko zakrojonych badań społecznych, których rezultaty posłużyłyby do kształtowania i monitorowania zachowań społeczności w zakresie energetyki. Dotyczy to przede wszystkim energetyki jądrowej, która nie dość, że fałszywie kojarzy się z bronią jądrową, to jeszcze postrzegana jest przez pryzmat katastrofy nuklearnej w Czarnobylu. Bez kompleksowego programu edukacji społecznej trudno będzie przekonać lokalne społeczności do realizacji zamierzonych na danym terytorium inwestycji. Im liczniej obywatele będą mogli brać udział w procesie podejmowania decyzji dotyczących np. lokalizacji elektrowni atomowej na obszarze ich zamieszkania, tym mniejsza będzie liczba protestów, a poinformowana społeczność łatwiej zaakceptuje rozwiązania, które jej bezpośrednio dotyczą.