Budownictwo energooszczędne to niewielki odsetek w całym rynku budowlanym. Deweloperzy do tej pory nie chcieli się zajmować takimi budowami, gdyż sprzedawali niemal wszystko, co postawili. Kryzys może zmienić podejście do technologii energooszczędnych.Certyfikat energetyczny ma już wymierną korzyść rynkową? Certyfikat określa poziom energochłonności danego obiektu. Kupując dom i mając dwie porównywalne lokalizacje oraz cenę, wybiera się zazwyczaj budynek tańszy w utrzymaniu. Taką informację dadzą wspomniane certyfikaty. Na razie mają krótki żywot, dlatego dopiero za jakiś czas będą silniej wpływać na decyzje kupujących. Tym bardziej że budownictwo energooszczędne to niewielki odsetek w całym rynku budowlanym. Deweloperzy do tej pory nie chcieli się zajmować takimi budowami, gdyż sprzedawali niemal wszystko, co postawili. Kryzys może zmienić podejście do technologii energooszczędnych. Normy unijne oraz te obowiązujące w różnych krajach są bardzo wyśrubowane i Polska będzie musiała się do nich dostosować. Henryk Siodmok, prezes grupy Atlas, uważa, że właśnie budownictwo energooszczędne będzie się najszybciej rozwijało w ciągu najbliższych dwudziestu lat. Też tak uważam. Kiedy pojawią się lepsze niż obecnie formy wsparcia dla takiego budownictwa oraz remontów poprawiających termoizolację, nastąpi gwałtowne ożywienie. Polska będzie się musiała dostosować do zasad nakreślonych w pakiecie klimatycznym. Zamiast płacić kary za ich nieprzestrzeganie, chyba lepiej przeznaczyć te pieniądze na dofinansowanie budownictwa energooszczędnego. Są dwa proste sposoby wsparcia. Już można skorzystać z dofinansowania w postaci premii termomodernizacyjnej. Niestety, to narzędzie jest mocno skomplikowane, gdyż trzeba najpierw wykonać audyt, wdrożyć wynikające z audytu zalecenia i gdy po zakończeniu prac finansowanych z tzw. kredytu ekologicznego okaże się, że inwestycja przyniosła co najmniej 25 proc. oszczędności, można się ubiegać o jego częściowe umorzenie. Trwa to ponad pół roku. Drugą zachętą byłby powrót do ulgi w oprocentowaniu kredytów przeznaczanych na budownictwo energooszczędne. Taka pomoc powinna być adresowana do właścicieli obiektów nie tylko remontowanych, ale również nowo wznoszonych. Zachęta finansowa to w Danii czy Niemczech najskuteczniejsze narzędzie. Czy ten sposób w Polsce wystarczy? Mówimy o stronie popytowej, a musimy rozważyć także stronę podażową. W naszym regionie znana jest większość podmiotów zainteresowanych budowaniem w technologiach energooszczędnych, stanowią one trzon naszej grupy. W klastrze budowlanym są firmy, które odpowiednio wcześnie zaczęły się interesować nowymi technologiami i wdrożyły je. Dzięki temu jest coraz więcej przykładów budownictwa energooszczędnego w naszym województwie. Ogłoszony też został konkurs, zorganizowany przez Pomorski Klaster 3x20, na najciekawsze projekty. O nagrodę ubiegają się inwestycje odpowiadające unijnym założeniom dyrektywy 2006/32 (te założenia to: obniżenie emisji CO2 o 20 proc., mniejsze o 20 proc. zużycie energii i zwiększenie udziału odnawialnych źródeł energii - także o 20 proc. - w ogólnym bilansie energetycznym do roku 2020). Zgłosiliśmy cztery zrealizowane inwestycje: w Baninie dom pasywny oraz zespół pięciu domów energooszczędnych, dwa podobne domy w Bojanie, a także osiedle 36 domów w Małkowie. Na szczególną uwagę zasługuje ostatni projekt - miesięczny koszt ogrzewania wynosi tam tylko 200-300 zł. Rozmawiamy też z Energą o pomysłach zmniejszenia zużycia energii nie tylko cieplnej, ale również elektrycznej. Ale oszczędność to jedna strona medalu. Drugą jest produkcja energii na własny użytek i z własnych źródeł. Oba elementy należy ze sobą połączyć i dążyć do kogeneracji - jednoczesnego wytwarzania energii elektrycznej i cieplnej. Kolejnym etapem jest multigeneracja, czyli do dwóch poprzednich energii dołączamy chłód. Od pewnego czasu szczyt zapotrzebowania na energię obserwujemy nie tylko zimą, ale dzięki urządzeniom klimatyzacyjnym również latem. Czy osoba decydująca się na budowę domu pasywnego może sobie pozwolić, bez poważnego uszczerbku w portfelu, na zakup takich urządzeń? Można już instalować w domu energooszczędnym urządzenia produkujące energię i można doprowadzić do tego, że budynek więcej energii produkuje niż zużywa. Niestety, koszt takich instalacji jest wysoki. Czy ceny tych urządzeń, systemów oszczędzających i produkujących energię, będą spadały? Będą spadały, gdy pojawi się ich więcej na rynku - konkurencja zrobi swoje. Na razie koncentrujemy się na przygotowaniu dobrych warunków zdrowotnych dla mieszkańców domów, które stawiamy. Należy między innymi zapewnić wymianę powietrza o odpowiednich parametrach. Odzyskiwanie energii też ma olbrzymie znaczenie. Mamy bliskie związki z producentami różnych urządzeń, na przykład z wytwórcami pomp ciepła. Mamy nadzieję, że we współpracy z Bałtyckim Klastrem Ekoenergetycznym stworzymy projekty osiedli niemal samowystarczalnych energetycznie i zaczniemy je budować. Pomocne przy takich przedsięwzięciach będą środki unijne przeznaczone właśnie na badania i wdrażanie takich pomysłów w życie.
W klastrach współpracują trzy środowiska: biznes, nauka oraz samorządy. Firmy wchodzące w skład naszego klastra już wcześniej nawiązały współpracę ze środowiskami naukowymi. Teraz ten mechanizm trzeba wzmocnić, nadać nowy wymiar platformie, jaką jest klaster.Budownictwo nie jest sztandarowym przykładem współpracy biznesu z nauką. Wasz segment potwierdza tę regułę czy jest wyjątkiem? W klastrach współpracują trzy środowiska: biznes, nauka oraz samorządy. Firmy wchodzące w skład naszego klastra już wcześniej nawiązały współpracę ze środowiskami naukowymi. Teraz ten mechanizm trzeba wzmocnić, nadać nowy wymiar platformie, jaką jest klaster. Wymieniamy się informacjami z Politechniką Gdańską, chcemy rozszerzyć współpracę z Instytutem Maszyn Przepływowych PAN. W ten sposób osiągniemy też inny cel - możliwość zdobywania funduszy unijnych i krajowych. W pomorskiej branży budowlanej dominują małe i średnie firmy. Samodzielnie trudno im utrzymywać współpracę ze środowiskami naukowymi i samorządami, trudno również sięgać po pieniądze z UE. Klaster powinien być interesującą propozycją. Tyle teoria. A jak wygląda praktyka? Dlatego takie inicjatywy powinny być oczkiem w głowie samorządów, instytucji państwowych. Tym bardziej że staramy się o wysoki poziom technologiczny, przejrzystość, otwartość na innowacje i umiejętność porozumienia. Zależy nam również na dobrej opinii. Zdajemy sobie sprawę, że w budownictwie energooszczędnym nie należy konkurować niską ceną. Na tym rynku musi dominować wysoka jakość wykonania i najlepsze rozwiązania technologiczne. Dlatego zależy nam, aby firmy uczestniczące w inicjatywie klastrowej poszerzały swoją wiedzę, muszą też dysponować odpowiednim zapleczem technicznym do realizacji takich przedsięwzięć, wreszcie odpowiednim poziomem organizacyjnym. Penetrujemy rynek i najciekawsze firmy namawiamy do współpracy. Przybywa na przykład konkursów promujących budownictwo energooszczędne i innowacyjność - przyglądamy się ich laureatom. Oprócz przedsiębiorstw bezpośrednio zaangażowanych w inicjatywę klastrową, w skład której wchodzą Gdański Klaster Budowlany oraz Stowarzyszenie Pomorski Klaster Budowlany, są też firmy współpracujące na luźniejszych zasadach. Niektóre po pewnym czasie angażują się w nasze prace coraz bardziej. Czy macie jakąś wewnętrzną kontrolę, dzięki której możecie pilnować odpowiedniej jakości? Jeszcze nie, ale współpraca przy różnych zadaniach pozwala się zorientować co do rzetelności i poziomu zapraszanej firmy. Po kilku wspólnych projektach wiemy, z kim mamy do czynienia. Środowisko nie jest zbyt duże, ludzie się znają i jest naturalna selekcja. Zamierzamy też uruchomić interaktywną platformę informacyjno-komunikacyjną i wtedy też stworzymy wewnętrzny ranking. Będziemy sami sobie wystawiać cenzurki, a zewnętrzni partnerzy oraz inwestorzy będą się mogli wypowiedzieć i ocenić poszczególnych wykonawców. Przedsiębiorstwa obecne w klastrze mają usługowy charakter. Czy wzrost zainteresowania budownictwem energooszczędnym spowoduje, że w naszym regionie zaczną powstawać również firmy produkujące różne elementy lub urządzenia potrzebne do takich inwestycji? Firmy tworzące nasz klaster częściowo ewoluują od prostych usług w kierunku generalnego wykonawstwa. Natomiast wzrost zainteresowania budownictwem energooszczędnym może wywołać także zainteresowanie producentów urządzeń. Potrzebujemy więcej czasu, żeby stworzyć narzędzia. W planach mamy między innymi Pomorski Park Budowlany. Powstanie tam centrum badawczo-rozwojowe, które będzie świadczyło usługi na rzecz firm zrzeszonych w klastrze. Centrum będzie się też zajmowało promocją rozwiązań energooszczędnych oraz prezentacją konkretnych rozwiązań, tak żeby na miejscu można było się przyjrzeć, dotknąć lub zobaczyć pracujące urządzenia. Tu również będą świadczone wysokiej jakości usługi projektowe dla firm klastrowych. Docelowo zamierzamy doprowadzić do tego, żeby budownictwo energooszczędne stało się marką regionalną województwa pomorskiego. Dziękuję za rozmowę.
Pomorski Przegląd Gospodarczy
Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową
ul. Do Studzienki 63
80-227 Gdańsk